On 18 Gru, 11:55, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:302bc072-342d-46eb-922c-
>
> >Mechaniczną sobie możesz regulować. I może być mniej (ze smrodkiem),
> >tyle samo (bez smrodku).  lub więcej (bez smrodku i bólu głowy).
> >Grawitacyjna w zasadzie regulacji nie ma.
>
> I za te regulacje masz potrzebe zaplacic kilkanascie tysiecy zlotych

Rekuperator (nie mylić z centralą) można już kupić za 1000 zł. Do tego
dwa wentylatory, mały sterowniczek (no liczmy ze 3000) + rury (niech
będzie kolejny tysiąć) ...
;-)

> na
> dzien dobry i co miesiac po kilkadziesiat zlotych??

Czy za te pieniądze ogrzejesz powietrze wchodzące aby zrekompensować
brak odzysku 80% ciepła z powietrza wywiewanego?
Jeżeli tak to Ci się nie opłaca. Mnie się nie opłaca.


> Dobra mialem nie pisac.
Ale napisałeś ...
;-)

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry

On 18 Gru, 12:17, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:

> Czyli żeby miec bez smrodku i bólu głowy musi byc więcej wymian jak w
> grawitacyjnej. Więcej wymian= wiecej uciekającego ciepła.
> A w grawitacyjnej jest bez smrodku i bólu głowy i bez nakładów finansowych
> niezbędnych przy mechanicznej;))
>

Przy grawitacyjnej, przypisuje się bóle głowy oddziaływaniu
szkodliwych cieków wodnych oraz zjawiskom pogodowym. A taki
rekuperator, ze względu na rozpraszający kształt wirnika i jego
magiczny centryczny ruch, całkowicie niweluje złe oddziaływanie żył
wodnych. Przegania nawet krokodyle ektoplazmatyczne, a jego
uspokajający szum koi bóle "pogodowe".
;-)

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:f6b714a7-f231-45ec-b668-2b47c91429cb@m38g2000yq
d.googlegroups.com...
On 18 Gru, 12:17, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:

>Przy grawitacyjnej, przypisuje się bóle głowy oddziaływaniu
>szkodliwych cieków wodnych oraz zjawiskom pogodowym. A taki
>rekuperator, ze względu na rozpraszający kształt wirnika i jego
>magiczny centryczny ruch, całkowicie niweluje złe oddziaływanie żył
>wodnych. Przegania nawet krokodyle ektoplazmatyczne, a jego
>uspokajający szum koi bóle "pogodowe".

Na to wszystko zostałem zaszczepiony godzine po urodzeniu.;))
Regularnie obsikuję równiez żółtym moczem kamienie granioczne mojej
posiadłości aby odgonić złe moce.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:edbf43ad-adbd-431b-b8f3-437a532bb2d0@9g2000yqa.
googlegroups.com...
On 18 Gru, 11:55, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:302bc072-342d-46eb-922c-
>
> >Mechaniczną sobie możesz regulować. I może być mniej (ze smrodkiem),
> >tyle samo (bez smrodku). lub więcej (bez smrodku i bólu głowy).
> >Grawitacyjna w zasadzie regulacji nie ma.
>
Ile wymian na godzine powietrza jest przy standardowej wentylacji
grawitacyjnej?


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

On 18 Gru, 13:59, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w
wiadomościnews:edbf43ad-adbd-431b-b8f3-437a532bb2d0@
9g2000yqa.googlegroups.com...
> On 18 Gru, 11:55, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:> Użytkownik "Krzemo"
<p...@g...com> napisał w wiadomości
> > news:302bc072-342d-46eb-922c-
>
> > >Mechaniczną sobie możesz regulować. I może być mniej (ze smrodkiem),
> > >tyle samo (bez smrodku). lub więcej (bez smrodku i bólu głowy).
> > >Grawitacyjna w zasadzie regulacji nie ma.
>
> Ile wymian na godzine powietrza jest przy standardowej  wentylacji
> grawitacyjnej?
>

Uprzedzając Twój tok rozumowania... to ile by nie było to wentylację
mechaniczną można ustawić tak samo.
;-)

Ok. 100 lat temu ustalono, że żeby się dobrze czuć w danym
pomieszczeniu to musi być zachowana odpowiednia krotność wymian na
godzinę. Jeżeli dobrze pamiętam to były to 2 wymiany/h. I to było
liczone dla wentylacji grawitacyjnej, bo eunuchów mogących przepychać
powietrze i wachlarzy było w owym czasie zbyt mało (mała dostępność
wentylacji mechanicznej).
;-)

Przyjmując że twardziele mogą wytrzymać przy czterokrotnie mniejszej
wymianie, to można (dla domku jednorodzinnego w modelu rodziny 2+1 i
zero ruchu tylko leżenie na kanapie przed telewizorem) przyjąć 0,5
wymiany na h (poziom smrodu i bólu głowy).
;-)

Może się to wydawać bardzo dużo, ale z moich obserwacji, w zimie, ta
wymiana jest o wiele większa. A jak ktoś za bardzo ją ograniczy, to
potem musi co pewien czas intensywnie wietrzyć i wychodzi na to samo.

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:9419a3c4-ada0-4d8b-bcd3-bca01fb7030d@m26g2000yq
b.googlegroups.com...

>Uprzedzając Twój tok rozumowania... to ile by nie było to wentylację
>mechaniczną można ustawić tak samo.

Żadenego podstępu w moim pytaniu nie było.
{Przy mechanicznej piszą o 3 wymianach na godzine przy grawitacyjnej wydaje
mi się że jest to kilka razy mniej ale może mi sie tylko wydaje więc pytałem
tych którzy to wiedzą/liczyli.
W necie znalazłem wyliczenia że ta wymiana to 0,5 na godzine czyli 6 razy
mniejsza jak mechaniczna, czyli 6 razy mniej ciepła ucieka.

>Ok. 100 lat temu ustalono, że żeby się dobrze czuć w danym
>pomieszczeniu to musi być zachowana odpowiednia krotność wymian na
>godzinę. Jeżeli dobrze pamiętam to były to 2 wymiany/h. I to było
>liczone dla wentylacji grawitacyjnej, bo eunuchów mogących przepychać
>powietrze i wachlarzy było w owym czasie zbyt mało (mała dostępność
>wentylacji mechanicznej).

ok

>Przyjmując że twardziele mogą wytrzymać przy czterokrotnie mniejszej
>wymianie, to można (dla domku jednorodzinnego w modelu rodziny 2+1 i
>zero ruchu tylko leżenie na kanapie przed telewizorem) przyjąć 0,5
>wymiany na h (poziom smrodu i bólu głowy).

To pewnik czy takie tylko gdybanie?

>Może się to wydawać bardzo dużo, ale z moich obserwacji, w zimie, ta
>wymiana jest o wiele większa. A jak ktoś za bardzo ją ograniczy, to
>potem musi co pewien czas intensywnie wietrzyć i wychodzi na to samo.

Moje obserwacje są takie: tu gdzie mieszkam teraz oraz w lokalach w których
mieszkałem wcześniej smrodku nie było i głowa mnie ani niokogo z rodziny
notorycznie nie bolała. A wydaje mi się że wymiana powietrza była mniejsza
jak 2 na godzine.

Mechaniczna tez nie odpowiada mi też z tego powodu ze musiałbym znaczaco
zmienić swoje nawyki. Np latem drzwi na taras mam cały czas otwarte aby
obserwowac córke kąpiącą sie w basenie czy doglądac grila itp.
Znaczną część roku sypaim przy otwartym oknie a przy mechanicznej to bez
sensu. Dodatkowo drażniłaby mnie świadomośc że ciągle chodzą jakies
wentylatorki/rekkuperatorki i pożeraja prąd. Z tego też m. in powodu nie
zrobiłem cyrkulacji bo drazniła by mnie świadomość chodzacej ciągle/z
przerwamio pompy żrącej prad i kradnącej ciepło. Zresztą u mnie cyrkulacja
bez sensu bo mam bo tak sobie zmieniłem układ pomieszczeń w stosunku do tego
co było w projekcię że jedna łazienka jest za ścianą kotłowni druga nad
kotłownia a kuchnie od kotłowni oddziela 1,5 metrowy korytarz. Praktycznie
więc nie wystepuje u mnie sytuacja że po odkręceniu kranu leci mi przez
kiklka sekund zimna woda.
Jedyna pompa która mnie drażni to ta od CO ale trudno. Chodzi na 1wszym
biegu daje rade, ciepło jest i ok.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

On 17 Gru, 19:27, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "zbooY" <z...@g...com> napisał w
wiadomościnews:c867f3ba-e5ed-4226-a694-a05e136c4c6c@
y24g2000yqb.googlegroups.com...
> On 11 Gru, 18:12, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
>
> >> Bazowanie na podlogowce w drugiej taryfie moze byc zbyt optymistyczne, a
> >> piece elektryczne w kazdym pokoju to srednia co najmniej ozdoba.
> >a slyszał o taryfie weekendowej? 9 godzin w nocy i caly weekend
> >np
> >http://www.enea.pl/index.php?page_id=53
>
> No ale co ta weekendowa taryfa zmienia?? Nagrzejesz na caly tydzien??


OPŁATA
ZA ENERGIĘ ELEKTRYCZNĄ
Cena energii elektrycznej
w strefie pozaszczytowej
0,1699 zł/kWh
w strefie szczytowej
0,4111 zł/kWh

od 17 styc­znia 2009 r.

Strefa pozaszczytowa
Od poniedziałku do piątku w dniu robocze od 21:00 do 6:00 oraz we
wszystkie godziny doby sobót i dni ustawowo wolnych od prac­y ­

Strefa szczytowa
Od poniedziałku do piątku w dni robocze od 6:00 do 21:00

codziennie 9 godzin i caly weekend - widac roznice?
­

> Co do podlogowki elektrycznej i pisanym gdzies wyzej przylaczu elektrycznym,
> ze moze byc nie tak znowu wielkie, bo dom energooszczedny.

to dla tych co grzeja czystym pradem bez COP, dla samowystarczalnych
prad jest darmowy ale drozsza inwestycja poczatkowa

nie myl domu samowystarczalnego z energooszczednym, to sa troche rozne
sprawy


> Ciekawe jak
> przyjdzie rozgrzac zimny dom z jakichs tam powodow majac do dyspozycji
> przylacze kilka razy mniejsze niz moc podlogowki. Nie ma co siac popeliny,
> ze koszty przylacza moga byc normalnie wzglenie male, a gaz to hoho.

chodzi o taniosc dzialek bezgazowych, jak masz gaz to nie ma co sie
zastanawiac
jak nie masz to nie jestes na niego skazany, tu o to chodzi

> Piszesz o komforcie czy zyskach z wentylacji??

komforcie i ograniczeniu strat, jak chcialbys mowic o zyskach to
lepiej wogole domu nie budowac ;-)

> Bywam u roznych ludzi nie majacych wentylacji mechanicznej i jakos smrodku
> nie czuje.

bo czesto wietrza? bo maja nieszczelne okna? bo maja duza kubature a
malo ludzi?

> Natomiast wciskanie ludziom, ze to dzis niezbedny element dzieki
> ktoremu oszczedza sie na ogrzewaniu bo wentylacja to 80% strat ciepla jest
> zwyklym naciaganiem

jest elementem niezbednym jak masz szczelne okna, to wrecz jest
komplet jedno z drugim

> Rekuperator to wlasnie nic innego jak tworzenie potrzeb ktory nawet dziala.

rekuperator jest dodatkiem do całej wentylacji mechanicznej, to tylko
element i to coraz tanszy z roku na rok...

> Porownywanie klimatyzacji do rekuperatora jest jak piesc do oka..

niekoniecznie, a masz klimatyzacje w domu? jak wtedy wietrzysz?

> No jasne, mozna i tak. W koncu brak wentylacji mechanicznej pozbawia Cie
> powietrza w domu w ogole zupelnie tak samo jak brak instalacji elektrycznej
> pradu, hydraulicznej wody i CO ogrzewania. Niezle Cie tam urobili, tylko jak
> dozyles do tej pory??

pogadamy jak zbuduja ten rurociag w Baltyku

dziwnym trafem w kazdym nowym biurowcu jest wentylacja mechaniczna,
mysle, ze oni to robia specjalnie by jakos wykorzystac budzety bo nie
maja co robic z nadmiarem srodkow

z.

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:9419a3c4-ada0-4d8b-bcd3-

>Przyjmując że twardziele mogą wytrzymać przy czterokrotnie mniejszej
>wymianie, to można (dla domku jednorodzinnego w modelu rodziny 2+1 i
>zero ruchu tylko leżenie na kanapie przed telewizorem) przyjąć 0,5
>wymiany na h (poziom smrodu i bólu głowy).

Po raz kolejny przy tego typu dyskusjach fakty mowia co innego.
Wszyscy piszacy tu maja juz po pare lat i wiekszosc z nas do dzis albo do
niedawna mieszkala w domach/mieszkaniach z wentylacja grawitacyjna. Ciekwe,
ze jak do tej pory chyba nikt nie skarzyl sie na permanentne bole glowy,
ataki migreny z powodu wentylacji grawitacyjnej. Ja cale zycie mieszkam w
wentylacji grawitacyjnej i nie mam zadnej migreny. Ludzie nie uciekaja
odemnie wiec raczej nie smierdze. Zone moja tez mam z wentylacji
grawitacyjnej i tez nigdy nie smierdziala. Rodzicow mam zdrowych, dzieci
tez, sam do lekarza z bolami nie latam, wiec chyba nie jest zle. Nie widze
tez zeby wiekszosc spoleczenstwa slaniala sie z bolu glowy i smierdziala.
Skad Wy macie takie wyobrazenia o swiecie to nie mam pojecia, a raczej mam,
z wyswiechtanych sloganow reklamowych mimo ze fakty swiadcza przeciwko nim.
Kiedys doszlismy juz do tego, ze wentylacja nie oszczdzi nam nawet polowy
kosztow ogrzewania a co najwyzej jakas pomniejsza wartosc na co wskazywaly
by relatywne dane o zuzyciu gazu, czy placonych rachunkach za ogrzewanie. W
zwiazku z czym naiwne wydaje sie twierdzenie, ze ta instalacja kiedy kolwiek
ma szanse sie zwrocic. Komfort wyzszy owszem, komfort w ogole nie, ekonomia
nie.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "zbooY" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:73658b03-cb6f-4e4a-9b25-

>codziennie 9 godzin i caly weekend - widac roznice?

Piszesz o oczywistych sprawach a wczesniej o taniej taryfie weekendowej.
Zeby skutecznie ogrzewac dom w drugiej taryfie to wcale nie jest takie
proste. Jak lubisz spadki temp. od rana do wieczora to proste rozwiazanie
jest dla Ciebie.
­
>> Co do podlogowki elektrycznej i pisanym gdzies wyzej przylaczu
>> elektrycznym,
>> ze moze byc nie tak znowu wielkie, bo dom energooszczedny.

>to dla tych co grzeja czystym pradem bez COP, dla samowystarczalnych
>prad jest darmowy ale drozsza inwestycja poczatkowa

To cos nowego w dyskusji. Jak ktos jest samowystarczalny to go zadne taryfy
nie interesuja, tylko gdzie oni sa??

>nie myl domu samowystarczalnego z energooszczednym, to sa troche rozne
>sprawy

A ja pisalem o drugiej taryfie w weekendy?

>chodzi o taniosc dzialek bezgazowych, jak masz gaz to nie ma co sie
>zastanawiac
>jak nie masz to nie jestes na niego skazany, tu o to chodzi

Nawet jak masz dzialke za darmo to dom i tak trzeba czyms ogrzewac.
Mozliwosci wcale nie ma tak wiele.

>> Piszesz o komforcie czy zyskach z wentylacji??

>komforcie i ograniczeniu strat, jak chcialbys mowic o zyskach to
>lepiej wogole domu nie budowac ;-)

No to dobrze ze sobie wyjasnilismy, ze rozmawiamy o komforcie. W sumie na
tym etapie mozemy zakonczyc dyskusje.

>bo czesto wietrza? bo maja nieszczelne okna? bo maja duza kubature a
>malo ludzi?

Na to mozesz odpowiedziec sobie sam. Takich domow jest poki co przewazajaca
wiekszosc.

>jest elementem niezbednym jak masz szczelne okna, to wrecz jest
>komplet jedno z drugim

To moze sie wypowiedza ci ktorzy maja stosunkowo nowe domy bez wentylacji
mechanicznej. Ja wiem jak jest, Ty tez ale nie zauwazasz.

>> Porownywanie klimatyzacji do rekuperatora jest jak piesc do oka..

>niekoniecznie, a masz klimatyzacje w domu? jak wtedy wietrzysz?

Piszemy o wietrzeniu klimatyzowanych pomieszczen, czy sensie rekuperatora??

>pogadamy jak zbuduja ten rurociag w Baltyku

A co to ma do rzeczy?

>dziwnym trafem w kazdym nowym biurowcu jest wentylacja mechaniczna,
>mysle, ze oni to robia specjalnie by jakos wykorzystac budzety bo nie
>maja co robic z nadmiarem srodkow

Montuja tez marmury, windy, podgrzewane zewnetrzne schody, nieotwierane
okna...

Pozwol ze sie eotuje, Waszych przekonan nie zmienie, zreszta po co...

Pozdro.. TK

do góry

On 18 Gru, 19:01, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:9419a3c4-ada0-4d8b-bcd3-
>
> >Przyjmując że twardziele mogą wytrzymać przy czterokrotnie mniejszej
> >wymianie, to można (dla domku jednorodzinnego w modelu rodziny 2+1 i
> >zero ruchu tylko leżenie na kanapie przed telewizorem) przyjąć 0,5
> >wymiany na h (poziom smrodu i bólu głowy).
>
> Po raz kolejny przy tego typu dyskusjach fakty mowia co innego.
> Wszyscy piszacy tu maja juz po pare lat i wiekszosc z nas do dzis albo do
> niedawna mieszkala w domach/mieszkaniach z wentylacja grawitacyjna.

Ja też. I u mnie ta ilość wymian powietrza jest bliska 2/h. Ciąg przy
kratkach wentylacyjnych jest spory. Od czasu do czasu też wietrzę
otwierając okna. No i smrodu nie ma.
;-)

>Ciekwe,
> ze jak do tej pory chyba nikt nie skarzyl sie na permanentne bole glowy,
> ataki migreny z powodu wentylacji grawitacyjnej.

No bo skarżyli się na migrenę spowodowaną pogodą, albo ciekami
wodnymi...
;-)

>Ja cale zycie mieszkam w
> wentylacji grawitacyjnej i nie mam zadnej migreny.

A ja miewam migreny. I o dziwo zdarzają się najczęściej latem po
przebudzeniu gdy zapomnę otworzyć okno na noc.
;-)

> Rodzicow mam zdrowych, dzieci
> tez, sam do lekarza z bolami nie latam, wiec chyba nie jest zle.

Może sobie zainstalowałeś odpromienniki radiestezyjne?
:-)))))

> Skad Wy macie takie wyobrazenia o swiecie to nie mam pojecia, a raczej mam,
> z wyswiechtanych sloganow reklamowych mimo ze fakty swiadcza przeciwko nim.

Skąd Ty masz takie fakty które przeczą? Skoro je masz to się podziel,
bo na razie ich nie podałeś...
;-)

> Kiedys doszlismy juz do tego, ze wentylacja nie oszczdzi nam nawet polowy
> kosztow ogrzewania a co najwyzej jakas pomniejsza wartosc na co wskazywaly
> by relatywne dane o zuzyciu gazu, czy placonych rachunkach za ogrzewanie.

Wiesz coś o czym nie wiem. Podziel się.

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry