eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › wbijanie szalunków do ławy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2009-07-17 06:39:08
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: "pluton" <z...@p...onet.pl>


    > . Nawet zalecilbym porysowanie kielnia powierzchni
    > lawy i wstawienie do niej co 2 m krocow aby ta sciana na niej wylana miala
    > mechaniczne powiazanie, wtedy to wszystko pracuje jako tarcza i jest
    > odporne
    > na wszelkie nierownomiernosci osiadan i roznice obciazen.

    ZTCW jakiekolwiek polaczenia lawy ze sciana fundamentowa jest niewlasciwe.
    Ale ICOCBW.

    > No i ta folia pod lawa tez wydaje mi sie
    > zbedna a nawet szkodliwa.

    Pewnie, niech sie beton miesza z ziemia, nie musi byc silny w tym miejscu.
    Latwiej bedzie korodowal. Niech z niego wycieknie
    do gruntu woda, ktora w nim jest, szybciej wyschnie.

    pozdrawiam
    pluton



  • 12. Data: 2009-07-17 14:47:48
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: "ts" <w...@o...pl>


    > Majster chce następnego dnia po wylaniu ław ustawić na niej deskowanie
    > mocowane do ławy przez wbicie kantówek w świeży beton ławy. Na moje
    > pytanie o izolację poziomą (w projekcie jest jak byk) usłyszałem, że "w
    > domach bez podpiwniczenia się nie daje, no a poza tym jak wbić paliki w
    > taką ławę z papą?".
    Tak na spokojnie, dochodzę do wniosku, że on wspomniał o jakimś mocowaniu
    deskowania do ławy, a kantówki to sobie sam dopowiedziałem.

    Pozdrawiam,
    ts



  • 13. Data: 2009-07-18 01:33:07
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>

    >
    > > . Nawet zalecilbym  porysowanie kielnia powierzchni
    > > lawy i wstawienie do niej co 2 m krocow aby ta sciana na niej wylana miala
    > > mechaniczne powiazanie, wtedy to wszystko pracuje jako tarcza i jest
    > > odporne
    > > na wszelkie nierownomiernosci osiadan i roznice obciazen.
    >
    > ZTCW jakiekolwiek polaczenia lawy ze sciana fundamentowa jest niewlasciwe.
    > Ale ICOCBW.
    >
    > > No i ta folia pod lawa tez wydaje mi sie
    > > zbedna a nawet szkodliwa.
    >
    > Pewnie, niech sie beton miesza z ziemia, nie musi byc silny w tym miejscu.
    > Latwiej bedzie korodowal. Niech z niego wycieknie
    > do gruntu woda, ktora w nim jest, szybciej wyschnie.
    >
    > pozdrawiam
    > pluton
    >
    Ales Ty dowciapny, ze az kapie. Nie wiem komu wchodzisz bez wazeliny. Jak
    jestes taki do przodu to wytlumacz mi po co ta izolacja pomiedzy lawa a sciana
    ma byc. Zapewne o ile mnie nie zwyzywasz to zawstydzisz, ze to ze wzgledu na
    podciag kapilarny. Ale jesli juz to ta woda bedzie sobie podciagac od srodka
    sciany fundamentowej z wilgotnego gruntu z boku no i od zewnetrznej strony tez
    bo gosciu nie pisze o jakiejkolwiek innej od poziomej izolacji. Ani o wodzie
    agresywnej w stosunku do betonu co w Polsce jest rzadkoscia.
    Z tym Twoim wyobrazeniem, ze sie beton bedzie z ziemia mieszal to gruba
    przesada. Ja znam kilkadziesiat fundamentow budynkow wylewnych bez zadnych
    chudziakow bezposrednio na grunt, do wykopu i zarowno inwestor jak i
    uzytkownik nie maja o tym pojecia ani zadnych problemow z pekaniem czy
    rysowaniem sie scian. Zreszta piecsetletnie budynki w Krakowie tez nie tylko
    zadnej izolacji ani zbrojenia nie maja ale fundamenty murowane z cegiel
    bezposrednio na gruncie i jakos stoja i zapewne stac beda prze nastepne
    stulecia.
    A "woda z betonu bedzie sie wylewac" to juz maly Jasio tak sobie wyobrazic
    moze. A jesli nawet to jest to zjawisklo korzystne im mniej wody w mieszance
    tym dla betonu lepiej, chyba o tym slyszales. Moze Ci sie z mleczkiem pomylio,
    zgoda ale ono to mleczko tez nie wyparuje lecz wsiaknie w ten wredny grunt i
    go normalnie wzmocni.
    Tlumaczylbym Ci dalej, ze izolacja pod lawa fundamentowa nie tylko jest zbedna
    ale wrecz szkodliwa. Ale zapewne tego nie zrozumiesz bo do tego trzeba miec
    podstawy na poziomie co najmniej licealnym.
    Reasumujac troche wiecej poczytaj, porozmawiaj ze starymi murarzami i
    budowlancami, poczytaj co pisza inni, ktorzy dom wybudowali, dowiesz sie jak
    to robiono i sie robi. Jest takie cos jak tradycja budowlana; ludzie uczyli
    sie na bledach bo nie bylo zadnej teorii, nawet zwiazki mularskie czy inne
    powstawaly aby te wiedze chronic i przekazywac ja potomnym. A teraz kazdy kto
    dziure w d. ma uwaza sie za wszystkonajlepiej wiedzacego fachofaca
    udzielajacego "rad" o charakterze czesto wrecz sabotazowym.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 14. Data: 2009-07-18 01:45:23
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 18 Lip, 03:33, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:

    > Tlumaczylbym Ci dalej, ze izolacja pod lawa fundamentowa nie tylko jest zbedna
    > ale wrecz szkodliwa. Ale zapewne tego nie zrozumiesz bo do tego trzeba miec
    > podstawy na poziomie co najmniej licealnym.

    No ja mam dyplom magistra inżyniera... jak podasz sensowne argumenty
    to zrozumiem... tłumacz...
    ;-)

    > A teraz kazdy kto
    > dziure w d. ma uwaza sie za wszystkonajlepiej wiedzacego fachofaca
    > udzielajacego "rad" o charakterze czesto wrecz sabotazowym.

    Chwila samokrytyki?
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 15. Data: 2009-07-18 05:57:02
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    pluton pisze:
    Lawa to delikatna sprawa:
    > po wylaniu nalezy sie z nia obchodzic jak z jajkiem, tzn. zostawic w spokoju
    > i podlewac / okryc folia.

    Może urośnie...... ;-).
    Weź nie przesadzaj z tą delikatnoscią ławy.... to w koncu solidny kloc
    betonu 50/60 cm a nie cienkoscienna powłoka. Tym niemniej wbijanie
    czegokolwiek (na drugi dzien) to nieciekawy pomysł.
    Nie widze przeszkód by na drugi dzien zdjąć deskowanie z ławy (jesli
    jest) i zacząć deskowanie scian. Chyba, ze ktoś koniecznie chce pod ta
    scianą izolację. Do świeżego betonu trudno przykleić....
    Pozdrawiam
    Michał


  • 16. Data: 2009-07-19 05:33:55
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>

    > On 18 Lip, 03:33, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:
    >
    > > Tlumaczylbym Ci dalej, ze izolacja pod lawa fundamentowa nie tylko jest
    zbedna
    > > ale wrecz szkodliwa. Ale zapewne tego nie zrozumiesz bo do tego trzeba miec
    > > podstawy na poziomie co najmniej licealnym.
    >
    > No ja mam dyplom magistra inżyniera... jak podasz sensowne argumenty
    > to zrozumiem... tłumacz...
    Jestem pod wrazeniem.
    A co do tego, ze ta izolacja jest szkodliwa to mozesz powolac sie na mnie;
    napisz Tornad tak pisze i to powinno wystarczyc.
    > > A teraz kazdy kto
    > > dziure w d. ma uwaza sie za wszystkonajlepiej wiedzacego fachofaca
    > > udzielajacego "rad" o charakterze czesto wrecz sabotazowym.
    >
    > Chwila samokrytyki?

    Widzisz, do zrozumienia pewnych zagadnien potrzebna jest wiedza, nazwijmy to
    interdyscyplinarna, prawa natury, fizyki sa nieublaganie konsekwentne; w
    kazdym ukladzie czy zjawisku dzialaja zawsze wszystkie, bez wyjatku, nawet te,
    ktorych jeszcze nie znamy. Zatem szczegolna ostroznosc nalezy zachowac przy
    stosowaniu nowych technologii czy rozwiazan. Stosowanie izolacji pod lawa czy
    pomiedzy lawa a sciana jest rozwiazaniem nowym, nie uswieconym tradycja
    budowlana.
    Niektorzy nasmiewaja sie z "roboli", ktorzy czesto twierdza, ze tak sie robi
    albo tak sie nie robi. Troche pokory zycze wszystkim tym, ktorzy nie rozumieja
    glebokiego sensu tych niby prostych uzasadnien. Ten fachowiec nie zna przyczyn
    ale wie jak i co powinno byc zrobione aby potem nie bylo wiekszych problemow.
    I wiedza akademicka czesto jest tu niewystarczajaca.
    Pojawialy sie znakomite, wrecz rewolucyjne rozwiazania, znakomitych i
    utytlanych profesorow, ktore okazaly sie nie tylko bledne ale wrecz szkodliwe
    nie mowiac juz o oszustwach i bardzo czesto naciaganiu wynikow. Znanym
    starszym inzynierom przykladem jest np. metoda cebertyzacji,
    elektroosmotycznego wzmacniania gruntow. Jakos nikt na swiecie tego nie
    stosuje.
    Albo ten zderzak Lagiewki czy inna turbinka Kowalskiego. Nie wspominam juz o
    najwiekszym naukowym oszustwie XX wieku jakim jest znana teoria wzglednosci i
    najslynniejszy w dziejach wzor mc^2. To jest tez normalne oszustwo.
    Ja mialem niezlych wykladowcow, fachowcow z etyka, niektorzy jeszcze po
    Politechnice Lwowskiej byli... Pamietam, ze na wykladzie zapytalem wprost
    jednego, bardzo przyjaznego profesora, ktorego zaliczam do grona ginacego
    gatunku fachowcow, ktorzy chcieli studentow czegos pozytecznego nauczyc a nie
    tylko popisywac sie swoja wiedza, mniej wiecej tak: Panie profesorze, dobrze,
    jakos zdamy te egzaminy, pokonczymy te studia i pojdziemy do roboty. Jak ja
    mam sie tam zachowac jak zdaje sobie sprawe z tego, ze jestem glupi, wiem, ze
    nic nie wiem; cos w tym stylu. Na to pan profesor odrzekl: pilnie patrz na
    ludzi i latwo wyluskasz tych, ktorzy znaja swoj fach. I normalnie musisz
    takich nie tylko szanowac lecz starac sie z nimi zaprzyjaznic. Jak, to juz wam
    nie musze podpowiadac, pol litra czesto sprawe zalatwia. I od nich dowiesz sie
    wiecej niz uslyszysz tu, po lebkach liznietej wiedzy. I potem mozesz udawac
    madrego. Az sam nie zmadrzejesz. Robota was nauczy...
    Jakos, moze innymi slowy, ale tak nam na moje pytanie odpowiedzial. I ja tak
    przynajmniej staralem sie sobie radzic. Czy "zmadrzalem" to sprawa gustu
    faktem jest, ze jakichs blednych technicznie rozwiazan doliczyc byloby mi sie
    trudno. Jakos wszystko co, czy projektowalem, opracowywalem czy nadzorowalem,
    kupy sie trzyma. Czego kazdemu inzynierowi, ktorego praca jest chyba
    najbardziej odpowiedzialna, i wymagajaca ciaglego doksztalcania sie, zycze.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 17. Data: 2009-07-20 00:49:23
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 19 Lip, 07:33, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:
    > > On 18 Lip, 03:33, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:
    >
    > > > Tlumaczylbym Ci dalej, ze izolacja pod lawa fundamentowa nie tylko jest
    > zbedna
    > > > ale wrecz szkodliwa. Ale zapewne tego nie zrozumiesz bo do tego trzeba miec
    > > > podstawy na poziomie co najmniej licealnym.
    >
    > > No ja mam dyplom magistra inżyniera... jak podasz sensowne argumenty
    > > to zrozumiem... tłumacz...
    >
    > Jestem pod wrazeniem.
    > A co do tego, ze ta izolacja jest szkodliwa to mozesz powolac sie na mnie;
    > napisz Tornad tak pisze i to powinno wystarczyc.

    No i miały być sensowne argumenty a jest bełkot jak zwykle...
    :-(

    > Czy "zmadrzalem" to sprawa gustu
    > faktem jest, ze jakichs blednych technicznie rozwiazan doliczyc byloby mi sie
    > trudno. Jakos wszystko co, czy projektowalem, opracowywalem czy nadzorowalem,
    > kupy sie trzyma.

    No i właśnie te Twoje bajeczki kupy się nie trzymają... Nie raz
    opowiadałeś że jesteś zwykłym wykonawcą. Takim robolem z berecikiem co
    po budowie z kielnią lata. A tu nagle wyskakujesz z jakimiś studiami
    (jakimi?) i że "projektowałeś", "opracowywałeś" itp... Czyli kielnię
    to tylko w rękach innych widziałeś... To co jest w końcu prawdą?
    ;-)


  • 18. Data: 2009-07-20 02:49:32
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>

    > > > No ja mam dyplom magistra inżyniera... jak podasz sensowne argumenty
    > > > to zrozumiem... tłumacz...
    > >
    > > Jestem pod wrazeniem.
    > > A co do tego, ze ta izolacja jest szkodliwa to mozesz powolac sie na mnie;
    > > napisz Tornad tak pisze i to powinno wystarczyc.
    >
    > No i miały być sensowne argumenty a jest bełkot jak zwykle...
    W zimie zapewne, bo teraz jastem bardzo zajety naskrobie na ten temat jakis
    artykulik, z ktorego dowiesz sie wiecej. Na razie mozesz ale nie musisz
    wierzyc na slowo.
    >
    > > Czy "zmadrzalem" to sprawa gustu
    > > faktem jest, ze jakichs blednych technicznie rozwiazan doliczyc byloby mi
    sie
    > > trudno. Jakos wszystko co, czy projektowalem, opracowywalem czy
    nadzorowalem,
    > > kupy sie trzyma.
    >
    > No i właśnie te Twoje bajeczki kupy się nie trzymają... Nie raz
    > opowiadałeś że jesteś zwykłym wykonawcą. Takim robolem z berecikiem co
    > po budowie z kielnią lata. A tu nagle wyskakujesz z jakimiś studiami
    > (jakimi?) i że "projektowałeś", "opracowywałeś" itp... Czyli kielnię
    > to tylko w rękach innych widziałeś... To co jest w końcu prawdą?
    > ;-)
    Ja jestem wykonawca niezwyklym, najczesciej robie to, czego inni, czesto
    wysokiej klasy fachowcy nie umieja i prosze, skonczmy ten temat. Jesli
    uwazasz, ze to co pisze to belkot - Twoja sprawa. Ciebie tez moge ocenic jako
    kogos w rodzaju ochraniarza haremu, ktory bardzo dobrze wie jak to sie robi
    tyle, ze sam nie potrafi.
    Uczono mnie, ze zadna praca nie hanbi i bardzo mnie dziwi, ze Ty posiadajacy
    dyplom magistra inzyniera (ale czego to juz nie napisales) oceniasz ludzi po
    tym czy nasza na glowie berecik. Popraw sie, bo sie wstydze za Ciebie.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2009-07-20 06:59:57
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 20 Lip, 04:49, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:
    > > > > No ja mam dyplom magistra inżyniera... jak podasz sensowne argumenty
    > > > > to zrozumiem... tłumacz...
    >
    > > > Jestem pod wrazeniem.
    > > > A co do tego, ze ta izolacja jest szkodliwa to mozesz powolac sie na mnie;
    > > > napisz Tornad tak pisze i to powinno wystarczyc.
    >
    > > No i miały być sensowne argumenty a jest bełkot jak zwykle...
    >
    > W zimie zapewne, bo teraz jastem bardzo zajety naskrobie na ten temat jakis
    > artykulik, z ktorego dowiesz sie wiecej. Na razie mozesz ale nie musisz
    > wierzyc na slowo.

    Czyli tłumacząc z polskiego na nasze:
    Po prostu palnąłeś sobie tak po prostu bez związku i powodu i teraz
    wyliczyłeś sobie że wymyślenie jakiś argumentów, które w choć w
    minimalnym stopniu będą wyglądać sensownie, zajmie Ci czas
    przynajmniej do zimy....
    ;-)

    > > > Czy "zmadrzalem" to sprawa gustu
    > > > faktem jest, ze jakichs blednych technicznie rozwiazan doliczyc byloby mi
    > sie
    > > > trudno. Jakos wszystko co, czy projektowalem, opracowywalem czy
    > nadzorowalem,
    > > > kupy sie trzyma.
    >
    > > No i właśnie te Twoje bajeczki kupy się nie trzymają... Nie raz
    > > opowiadałeś że jesteś zwykłym wykonawcą. Takim robolem z berecikiem co
    > > po budowie z kielnią lata. A tu nagle wyskakujesz z jakimiś studiami
    > > (jakimi?) i że "projektowałeś", "opracowywałeś" itp... Czyli kielnię
    > > to tylko w rękach innych widziałeś... To co jest w końcu prawdą?
    > > ;-)
    >
    > Ja jestem wykonawca niezwyklym,

    W dodatku bardzo skromnym ...
    ;-)

    > Ciebie tez moge ocenic jako
    > kogos w rodzaju ochraniarza haremu, ktory bardzo dobrze wie jak to sie robi
    > tyle, ze sam nie potrafi.

    To co "bardzo dobrze wiem jak to się robi" to i potrafię wykonać.
    Mówisz o tym tak jakby to było coś bardzo trudnego, a prawda jest inna
    - to są tak łatwe rzeczy że tego się nie trzeba uczyć (stąd rzesze
    budowlańców co szkoły na oczy nie widzieli) - wystarczy przeczytać
    instrukcję lub raz zobaczyć jak ktoś inny to robi. Potem to już
    (najczęściej bezmyślne) powtarzanie i doskonalenie ruchów...
    ;-)

    Do budowlanki (poza nielicznymi przypadkami) trafiają ludzie którzy
    uciekli od nauki bo szkoda im czasu na takie pierdoły.... lepiej miło
    spędzić czas na spożywaniu ...
    ;-)

    > oceniasz ludzi po
    > tym czy nasza na glowie berecik. Popraw sie, bo sie wstydze za Ciebie.

    Absolutnie. Noszenie berecika czy innej odzieży lub obuwia o niczym
    nie świadczy. Nie musisz się już więcej wstydzić za mnie bo nie ma
    powodu....
    ;-)


    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 20. Data: 2009-07-20 20:10:39
    Temat: Re: wbijanie szalunków do ławy
    Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>

    Tornad wrote:
    >> On 18 Lip, 03:33, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:
    >>
    >>> Tlumaczylbym Ci dalej, ze izolacja pod lawa fundamentowa nie tylko jest
    > zbedna
    >>> ale wrecz szkodliwa. Ale zapewne tego nie zrozumiesz bo do tego trzeba miec
    >>> podstawy na poziomie co najmniej licealnym.
    >> No ja mam dyplom magistra inżyniera... jak podasz sensowne argumenty
    >> to zrozumiem... tłumacz...
    > Jestem pod wrazeniem.
    > A co do tego, ze ta izolacja jest szkodliwa to mozesz powolac sie na mnie;
    > napisz Tornad tak pisze i to powinno wystarczyc.
    >>> A teraz kazdy kto
    >>> dziure w d. ma uwaza sie za wszystkonajlepiej wiedzacego fachofaca
    >>> udzielajacego "rad" o charakterze czesto wrecz sabotazowym.
    >> Chwila samokrytyki?
    >
    > Widzisz, do zrozumienia pewnych zagadnien potrzebna jest wiedza, nazwijmy to
    > interdyscyplinarna, prawa natury, fizyki sa nieublaganie konsekwentne; w
    > kazdym ukladzie czy zjawisku dzialaja zawsze wszystkie, bez wyjatku, nawet te,
    > ktorych jeszcze nie znamy. Zatem szczegolna ostroznosc nalezy zachowac przy
    > stosowaniu nowych technologii czy rozwiazan.
    Tornad lubię cię ale czasami pleciesz jak potłuczony.

    Stosowanie izolacji pod lawa czy
    > pomiedzy lawa a sciana jest rozwiazaniem nowym, nie uswieconym tradycja
    > budowlana.
    Jaka tradycja? a ty widziałeś te piwnice zanim wynaleziono papę? bo ja
    miałemokazję mieszkać w dworku gdziewpiwnicy woda lałasiepo ścianach,
    taka wilgoć była, bowtedy gdy był budowany nie znano izolacji.
    A teraz w każdym podręczniku piszą ci że na ławie ma być izolacja i
    tyle, i nie mąć ludziąw głowach swoimi teoriami.
    > Niektorzy nasmiewaja sie z "roboli", ktorzy czesto twierdza, ze tak sie robi
    > albo tak sie nie robi. Troche pokory zycze wszystkim tym, ktorzy nie rozumieja
    > glebokiego sensu tych niby prostych uzasadnien. Ten fachowiec nie zna przyczyn
    > ale wie jak i co powinno byc zrobione aby potem nie bylo wiekszych problemow.
    Srutu tutu dupa z drutu. Też miałem takich fachowców notabedene górali z
    twoich rejonów którzy od zawsze budują chałupy, i musiałem ich prostować
    bo np wymurowali mi szczyty po dachówkę, podobnie było z ściankami
    działowymi. Jak im powiedziałem że źle robią to byli strasznie zdziwieni
    bo oni tak od zawsze robią, było to trzy lata temu a póżniej tutaj kiki
    też poruszył ten temat.

    > I wiedza akademicka czesto jest tu niewystarczajaca.
    > Pojawialy sie znakomite, wrecz rewolucyjne rozwiazania, znakomitych i
    > utytlanych profesorow, ktore okazaly sie nie tylko bledne ale wrecz szkodliwe
    > nie mowiac juz o oszustwach i bardzo czesto naciaganiu wynikow. Znanym
    > starszym inzynierom przykladem jest np. metoda cebertyzacji,
    > elektroosmotycznego wzmacniania gruntow. Jakos nikt na swiecie tego nie
    > stosuje.
    > Albo ten zderzak Lagiewki
    Bzdura, wielka bzdura, przekłądnia przekazująca energię na koło coś w
    rodzaju zamachowego, cały trick polega na tym że zęby nie są zwykłe
    tylko jakby wykładnicze.

    czy inna turbinka Kowalskiego
    która nic nie dawała.

    . Nie wspominam juz o
    > najwiekszym naukowym oszustwie XX wieku jakim jest znana teoria wzglednosci i
    > najslynniejszy w dziejach wzor mc^2.
    Taa a wiesz że ten wzór a dokładniej wzory są o wiele dłuższe, a to jest
    tylko takie PR-owskie uproszczenie?

    To jest tez normalne oszustwo.
    > Ja mialem niezlych wykladowcow,
    A jua za to marnych i sam się musiałem uczyć, ale to niczego nie dowodzi.


    -----
    Pozdr
    Janusz

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1