-
21. Data: 2011-03-30 19:06:35
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: s_13 <s...@i...pl>
> >Znasz powody tego ze tak uciekaja?
>
> Dosyć skrycie się wyprowadzają, tak żeby unikać kontaktu z innymi, jakby
> wstyd czy coś. Trudno powiedzieć.
no wiesz... od długiego czasu uprawiasz tu bardzo czarny PR, więc są
efekty...:-(
u mnie na wsi, jak się wybudowałem, to bum ruszył... :-) działki się
sprzedają, pozwolenia na budowę się uprawomocniają, ceny działek
skoczyły ponad dwukrotnie, ja zostałem sołtysem i świetlana przyszłość
przed nami...:-)
pozdrawiam
s_13
-
22. Data: 2011-03-30 19:09:36
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> Powoli zostaję sam. Sąsiedzi mi się wyprowadzają i wieszają banery
> ***SPRZEDAM***
> Jak tak dalej pójdzie to w promieniu kilkuset metrów zostanę sam.
> Oczywiście kupujących brak.
No cóż widać trafiłeś w okolice gdzie domy zbudowali tacy sami jak ty
miłośnicy taniochy. :)
Kupiliście tanie działki na zadupiu i macie co chcieliście.
-
23. Data: 2011-03-30 19:27:25
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f1fd2b6c-9968-4a6c-b5dd-651861579354@v16g2000vb
q.googlegroups.com...
> Dosyć skrycie się wyprowadzają, tak żeby unikać kontaktu z innymi, jakby
> wstyd czy coś. Trudno powiedzieć.
no wiesz... od długiego czasu uprawiasz tu bardzo czarny PR, więc są
efekty...:-(
----------------------
Nikt nie lubi marudnych sąsiadów,
a zwłaszcza takich, którzy wtykają nos w nie swoje sprawy,
tym bardziej post factum ...
Pzdr
JKK
-
24. Data: 2011-03-30 19:33:35
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 30-03-2011 o 21:09:36 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> kiki wrote:
>> Powoli zostaję sam. Sąsiedzi mi się wyprowadzają i wieszają banery
>> ***SPRZEDAM***
>> Jak tak dalej pójdzie to w promieniu kilkuset metrów zostanę sam.
>> Oczywiście kupujących brak.
>
> No cóż widać trafiłeś w okolice gdzie domy zbudowali tacy sami jak ty
> miłośnicy taniochy. :)
>
> Kupiliście tanie działki na zadupiu i macie co chcieliście.
Aleś mu teraz przyłożył :) kiki sie 'pochlasta' po żyłach :)
--
Pozdr
JanuszK
-
25. Data: 2011-03-30 20:09:46
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
janusz_kk1 wrote:
> Dnia 30-03-2011 o 21:09:36 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl>
> napisał(a):
>> kiki wrote:
>>> Powoli zostaję sam. Sąsiedzi mi się wyprowadzają i wieszają banery
>>> ***SPRZEDAM***
>>> Jak tak dalej pójdzie to w promieniu kilkuset metrów zostanę sam.
>>> Oczywiście kupujących brak.
>>
>> No cóż widać trafiłeś w okolice gdzie domy zbudowali tacy sami jak ty
>> miłośnicy taniochy. :)
>>
>> Kupiliście tanie działki na zadupiu i macie co chcieliście.
>
> Aleś mu teraz przyłożył :) kiki sie 'pochlasta' po żyłach :)
Da sobie radę, wciśnie obywatelom trochę Chińskiego szajsu i sobie odbije
stratę.
Niestety z opisu wynika, że to jest prawda... :)
jakoś w mojej okolicy ludzie się nie wprowadzają, ale tutaj to ostatnie
tanie działki były 20 lat temu :)
-
26. Data: 2011-03-30 20:49:48
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: yarecky <n...@o...pl>
W dniu 2011-03-30 14:55, robercik-us pisze:
> Już mi się przejadło to mieszkanie w mieście... Tu, na wsi jest więcej
> znajomych, niż tam - w mieście, a mieszkałem tak w aglomeracji śląskiej
> kilkanaście lat, jak i w Krakowie - parę ładnych latek. Tam jest się
> anonimowym Kowalskim, tu... sąsiadem i to jest fajne, jak ludzie
> życzliwi oczywiście :-)
Zgadzam się z Tobą w 100%. Warunek wyprowadzki za miasto jest jeden -
musi to być świadoma decyzja.
Życie na wsi niesie pewne utrudnienia - konieczność posiadania dwóch
sprawnych samochodów, obowiązki w/przy domu, zimowe kłopoty na
drogach... ale to niewielkie niedogodności w zamian za bliskość z innymi
ludźmi i nieograniczony dostęp do natury.
Wychodzimy też z Żoną z założenia, że dzieci nie należy trzymać pod
kloszem - wręcz przeciwnie - należy je szybko wprowadzić między
rówieśników. Nasza rola, aby wiedziały co dobre i złe, a kontakty z
innymi dziećmi są nieodzowne i dobre.
I tak oto mój starszy syn sadził dzisiaj "pyrki" z sąsiadami - uśmiech
miał o zachodzie słońca tak szczery i szeroki, że i mnie się serce radowało.
Współczuję tym, którzy trafili na nieprzyjazne środowisko traktujące ich
jak intruzów, ale też i tym, którzy spodziewali się wiejskiej sielanki a
teraz zmagają się z codziennymi trudnościami. Obie sytuacje wymagają
duuużo pracy i samozaparcia.
> pozdrawiam
> Robert G.
Pozdrawiam,
yarecky.
-
27. Data: 2011-03-30 21:24:05
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: Skimir <p...@M...onet.pl>
W dniu 2011-03-30 12:11, kiki pisze:
> Dziecko wożę do szkoły do miasta, bo nie wyobrażam sobie, że bym ją
> puścił do szkoły razem tubylczymi dziećmi :-( Cholera przykro to mówić
> ale tak jest.
Cholera, a co z Ciebie za paniczyk...
Nie poślesz dziecka z tubylcami to będzie później mieć same problemy -
wychowasz takiego wyizolowanego typka co się będzie z domu bał wyjść bo
mu tubylcy łomot spuszczą...
Wiecznie go do MIASTA będziesz wozić?
Tubylcy, tubylcami - mogą sprawiać wrażenie nieokrzesanych ale uwierz,
że mogą być bardziej normalni niż cała zgraja miastowych.
--
M.
-
28. Data: 2011-03-30 22:02:20
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Skimir" <p...@M...onet.pl> napisał w wiadomości
news:in071l$9et$1@news.onet.pl...
> Wiecznie go do MIASTA będziesz wozić?
> Tubylcy, tubylcami - mogą sprawiać wrażenie nieokrzesanych ale uwierz, że
> mogą być bardziej normalni niż cała zgraja miastowych.
Ja spora czesc dnia pracuje z tzw. wiejskimi tubylcami. Przyjezdny jestem z
miasta, poczatkowo uprzedzony i nie rozumiejacy calej tej wiejskiej gwary,
ale szybko przekonalem sie, ze to zaden egzotyk. Ludzie na pierwszy rzut oka
moze nieco inni, nie wszyscy rzecz jasna, ale w gruncie rzeczy tacy sami a
pewnie i lepsi jak ci rasowi z miasta. Nie brak ludzi na poziomie,
przyjaznych i oddanych. Ci ktorzy do czegos doszli, robiacy niemale biznesy
sa bezpretensjonalni i bezinteresowni. Po zostawieniu w garazu samochodow z
wysokich polek sa tacy sami jak reszta narodu, w dzien zapracowani jak
reszta swiata. Nie widze zawisci i perfidnego cwaniactwa. Plotkuja jak
wszedzie, pijaki i nieroby jak wszedzie, lacznie ze zlodziejami. Nic tam nie
ma innego jak w miescie, tylko odsetek marginesu jakby mniejszy. Jest tez
troche prawdy w tym co Kiki pisze jesli chodzi o tzw. mlode pokolenie, ale
czy w miescie tego nie ma i to w wiekszej skali?
Pozdro.. TK
-
29. Data: 2011-03-30 22:17:35
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"Maniek4" <r...@l...pl> wrote in message
news:imvs77$lrd$1@news.onet.pl...
>> Dosyć skrycie się wyprowadzają, tak żeby unikać kontaktu z innymi, jakby
>> wstyd czy coś. Trudno powiedzieć.
>
> Dawaj foty. :-DD
Nie robiłem :-)
-
30. Data: 2011-03-30 22:19:20
Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"s_13" <s...@i...pl> wrote in message
news:f1fd2b6c-9968-4a6c-b5dd-651861579354@v16g2000vb
q.googlegroups.com...
> skoczyły ponad dwukrotnie, ja zostałem sołtysem i świetlana przyszłość
> przed nami...:-)
Ty sołtysem? Poważnie ?
A co taki sołtys robi ? Bo u nas jest sołtys ale go nie widziałem na oczy
:-)