Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lq0nu2$g9p$...@n...news.atman.pl...

> Podałem.

Nie, nie podałeś przykładów jakoby KK nakazywał dyskryminację. Usiłowałeś
tylko dowodzić, ze jak jakaś osoba podająca się za wyznawcę KK kogoś
dyskryminuje to znaczy że taka jest doktryna KK co oczywiście jest bzdurą.

>> Najpierw wiłeś się jak wąż,

> Kłamiesz.

No dobra: najpierw wiłeś się jak dżdżownica. Lepiej?

>> później zmieniłeś zdanie

> Nie zmieniłem.

W takim razie po raz kolejny kłamałeś - tym gorzej dla Ciebie.

>> ale nie przyznałeś do błędu.

> Nie popełniłem błędu - poza daniem ci szansy na merytoryczną dyskusję bez
> kłamstw i krętactw. Nie potrafisz nawet ucziwie przejść do właściwej
> tematycznie grupy mimo jej wskazania.

I znowu cienka próba manipulacji. "uczciwie przejść" tak jakby nie
przechodzenie było nieuczciwe.

Potrafię, ale nie chcę.

> Zatem globalny *plonk*

To znaczy że ten lokalny w poprzedniej wypowiedzi się nie udał?

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 16:14:01 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lq0lvi$oek$2...@d...me...
>
>>>> wskażesz oficjalną listę tych lekarzy?
>
>> ZTCW to inicjatywa oddolna więc nie wiem co w tym kontekście oznacza że
>> lista ma być "oficjalna". Google zwraca coś takiego:
>> http://d.polskatimes.pl/k/r/1/f8/a3/538c6ebaa05ad_z.
pdf
>
>> Napisałeś: "teraz każdy może sobie sprawdzić lekarza do którego się
>> wybiera czy jest na liście czy nie"
>
> No i może

zdecyduj się. Najpierw mówisz o tym, ze każdy może potem twierdzisz, że
lista jest nieoficjalna. Czyli jednak nie może. A kto będzie odpowiadał
jak się okaże, że dany lekarz jednak podpisał a nie ma go na liście?

>
>> to chyba wiesz gdzie moze sobie
>> sprawdzić.
>
> W sieci

a konkretnie?

>
>> Bo skoro samtwierdzisz, ze takiej listy nie ma to znaczy, że twoja
>> poprzednia wypowiedź jest bez sensu bo nie może sprawdzić.
>
> Nie mam wątpliwości co do istnienia listy. Wątpliwość mam co do Twojej
> definicji "oficjalności". Po prostu nie wiem, czego oczekujesz czy tego
> by była na stronie ministerstwa czy czegoś innego.

oczekuję tego, zę skoro twierdzisz, że każdy może sprawdzić to ktoś za tę
listę bierze odpowiedzialność. Jeśli ja sobie poskładam liste nazwisk i
wywiesze w sieci to też będzie "w internecie". uważasz, że to wystarczy?

>
>>> Niby to dlaczego? Za nie wykonany zabieg nikt mu nie zapłaci więc nie
>>> ma powodu by komuś kto nie robi _niektórych_ zabiegów zabraniać robić
>>> inne.
>
>> ponieważ kontrakt zawiera listę zabiegów do których się zobowiązują.
>> Pacjent udając się do lekarza/szpitala/etc. mającego kontrakt ma
>> uzyskać zagwarantowane prawem świadczenia.
>
> Uzyska ale nie wszystkie w tym miejscu.

wskażesz miejsce gdzie można sprawdzić, które swiadczenia uzyskam a które
nie? Bo lista NFZ mówi, że np. w szpitalu Chazana uzyskam wszystkie
świadczenia a praktyka temu przeczy.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 16:34:56 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lq0loq$oek$2...@d...me...
>
>>> Ależ ja nie chcę wybielać jakiejkolwiek organizacji a KK już
>>> szczególnie. Po prostu nie trafia do mnie pokrętna logika że jak jakiś
>>> nauczyciel molestuje dziecko to odpowiada ten nauczyciel, ale jak się
>>> zdarza jakiś ksiądz to nagle zamiast niego ma odpowiadać jakaś
>>> organizacja i
>
>> jeżeli dyrektor szkoły lub kuratorium zacznie zamiatać czyny tego
>> nauczyciela pod dywan i zamiast zgłosić to do prokuratury przeniosą go
>> do innej szkoły to będą tak samo winni.
>
> Z tym się zgadzam każdy zwierzchnik za ukrywanie nieprawidłowości
> powinien odpowiadać, ale dalej to że się trafi jakiś zamiatający pod
> dywan nie świadczy o tym że taka jest doktryna jakiejś organizacji.

ale ta organizacja udaje, że nic się nie stało. Doktryna jest jej
wewnetrzną sprawą. Ona cała podlega prawu. Na jej nieszczęście swieckiemu.

>
>> Tyle, że dyrektorzy szkół zgłaszają znane im przypadki do prokuratury a
>> KK zamiata pod dywan. I dlatego są współwinni.
>
> Nie chcę uchodzić za obrońcę KK, ale najwyraźniej mam trochę lepsza
> pamięć - np. Poznańskie Słowiki - sprawa znana od lat i przez lata
> zamiatana pod dywan. Tak więc zamiatanie pod dywan nie jest domeną tylko
> KK. Ot po prostu ludzie. Tak samo jak wśród lekarzy są osoby które nie
> powinny leczyć, wśród nauczycieli osoby które nie powinny uczyć tak samo
> wśród duchownych są osoby które nigdy nie powinny zostać "wyświęcone".

I co? molestujący został przeniesiony do innego chóru czy do pierdla?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik uzytkownik napisał:
> Już Ci tłumaczyłem, że Twoje dane są bezsensowne, ponieważ porównujesz
> dane z Polski, gdzie aborcja jest zabroniona do krajów gdzie aborcja
> jest dozwolona. Wysokie wskaźniki liczby aborcji w krajach, gdzie
> aborcja jest dozwolona błędnie przypisujesz edukacji seksualnej.

Po jasna cholerę dyskutujesz z tezą nieprawdziwą? Najliberalniejsze
przepisy dotyczące przerywania ciąży ma w Europie Holandia. I zonk - ma
też najniższy wskaźnik dokonywanych aborcji...

raz ze wiedzą jak się zabezpieczyć, dwa ze ciąża z przypadku nie jest w
Holandii najwyraźniej końcem świata.

--
Darek

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lq0qvo$nk4$...@d...me...

>>> Napisałeś: "teraz każdy może sobie sprawdzić lekarza do którego się
>>> wybiera czy jest na liście czy nie"

>> No i może

> zdecyduj się. Najpierw mówisz o tym, ze każdy może potem twierdzisz, że
> lista jest nieoficjalna.

Nie, napisałem, że nie wiem co dla Ciebie znaczy oficjalna.

> Czyli jednak nie może. A kto będzie odpowiadał
> jak się okaże, że dany lekarz jednak podpisał a nie ma go na liście?

Lista jest jaka jest. IMO jest lepiej niż gdyby żadnej nie było i tylko to
napisałem. Nie uprawiaj Lawowego szukania dziury w całym. Nie ja jestem
autorem tej listy ani sygnotariuszem, ani mnie nie dotyczy, więc nie
oczekuje ode mnie że ja Ci odpowiem "kto będzie odpowiadał..." Ja jedynie
stwierdziłem że lepiej jest że jest.

Nie ufasz jej to się po prostu zapytaj lekarza o jego poglądy przed wizytą.

>>> to chyba wiesz gdzie moze sobie
>>> sprawdzić.

>> W sieci

> a konkretnie?

Podałem linka. Wpisz sobie w google to może Ci wyskoczy inny.

>>> Bo skoro samtwierdzisz, ze takiej listy nie ma to znaczy, że twoja
>>> poprzednia wypowiedź jest bez sensu bo nie może sprawdzić.

>> Nie mam wątpliwości co do istnienia listy. Wątpliwość mam co do Twojej
>> definicji "oficjalności". Po prostu nie wiem, czego oczekujesz czy tego
>> by była na stronie ministerstwa czy czegoś innego.

> oczekuję tego, zę skoro twierdzisz, że każdy może sprawdzić to ktoś za tę
> listę bierze odpowiedzialność.

ROTFL. A jak ktoś publikuje program TV to też ma brać odpowiedzialność jak
się pomyli i się spóźnisz na mecz?

Sprecyzuj czego oczekujesz. Chcesz by była na stronie ministerstwa i każdy
lekarz pod rygorem odpowiedzialności musiał się określić? Jeśli tak to
takiej listy nie ma.

> Jeśli ja sobie poskładam liste nazwisk i
> wywiesze w sieci to też będzie "w internecie". uważasz, że to wystarczy?

Patrz wyżej. "oficjalnej" listy na stronie ministerstwa nie ma. Chcesz to
korzystaj z tej co jest nie chcesz to pytaj lekarza przed wizytą.

>> Uzyska ale nie wszystkie w tym miejscu.

> wskażesz miejsce gdzie można sprawdzić, które swiadczenia uzyskam a które
> nie?

Ja bym zapytał w rejestracji albo bezpośrednio lekarza.

> Bo lista NFZ mówi, że np. w szpitalu Chazana uzyskam wszystkie
> świadczenia a praktyka temu przeczy.

Nie znam, więc nie wiem, czy w tej placówce w ogóle nie uzyskasz pewnych
świadczeń czy nie uzyskasz ich od tego lekarza, czy też nie uzyskasz ich w
pewnych okolicznościach, więc ciężko mi stwierdzić, czy rzeczywiście
praktyka temu przeczy czy może raz wyjątkowo zaprzeczyła a to spora różnica.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

> Ergie nie jest katolikiem.

To jest właśnie problem agnostyków. Katolicy ich uważają za ateistów, a ateiści za
katolików tylko dlatego, że agnostycy w nic nie wierzą ani w istnienie, ani w
nieistnienie boga.

Pzdr. Jacek

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lq0r5i$nk4$...@d...me...

>> Z tym się zgadzam każdy zwierzchnik za ukrywanie nieprawidłowości
>> powinien odpowiadać, ale dalej to że się trafi jakiś zamiatający pod
>> dywan nie świadczy o tym że taka jest doktryna jakiejś organizacji.

> ale ta organizacja udaje, że nic się nie stało.

Organizacja nic, nie twierdzi. Jeśli ktoś ukrywa przestępstwo to powinien
być ukarany - ale tylko on (i inni którzy wiedzieli a ukrywali) ale ukarani
powinni zostać ludzie a nie jakaś organizacja.

> Doktryna jest jej
> wewnetrzną sprawą. Ona cała podlega prawu. Na jej nieszczęście swieckiemu.

I bardzo dobrze z tym, że to nie organizacja podlega prawu ale jej
członkowie.

>> Nie chcę uchodzić za obrońcę KK, ale najwyraźniej mam trochę lepsza
>> pamięć - np. Poznańskie Słowiki - sprawa znana od lat i przez lata
>> zamiatana pod dywan. Tak więc zamiatanie pod dywan nie jest domeną tylko
>> KK. Ot po prostu ludzie. Tak samo jak wśród lekarzy są osoby które nie
>> powinny leczyć, wśród nauczycieli osoby które nie powinny uczyć tak samo
>> wśród duchownych są osoby które nigdy nie powinny zostać "wyświęcone".

> I co? molestujący został przeniesiony do innego chóru czy do pierdla?

Nie o molestującego chodzi ale o dziesiątki osób co wiedziały i ukrywały. Te
osoby pozostały bezkarne.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 17:47:47 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lq0r5i$nk4$...@d...me...
>
>>> Z tym się zgadzam każdy zwierzchnik za ukrywanie nieprawidłowości
>>> powinien odpowiadać, ale dalej to że się trafi jakiś zamiatający pod
>>> dywan nie świadczy o tym że taka jest doktryna jakiejś organizacji.
>
>> ale ta organizacja udaje, że nic się nie stało.
>
> Organizacja nic, nie twierdzi. Jeśli ktoś ukrywa przestępstwo to
> powinien być ukarany - ale tylko on (i inni którzy wiedzieli a ukrywali)
> ale ukarani powinni zostać ludzie a nie jakaś organizacja.

tak. Tak. Oczywiście organizacja nic nie twierdzi tlyko jej najwyżsi
członkowie. to juz przerabialiśmy. Jak minister coś mówi to mówi to
prywatnie a nie jako przedstawiciel Państwa.

>
>> Doktryna jest jej
>> wewnetrzną sprawą. Ona cała podlega prawu. Na jej nieszczęście
>> swieckiemu.
>
> I bardzo dobrze z tym, że to nie organizacja podlega prawu ale jej
> członkowie.

oczywiście, że organizacja też podlega prawu.

>
>>> Nie chcę uchodzić za obrońcę KK, ale najwyraźniej mam trochę lepsza
>>> pamięć - np. Poznańskie Słowiki - sprawa znana od lat i przez lata
>>> zamiatana pod dywan. Tak więc zamiatanie pod dywan nie jest domeną
>>> tylko KK. Ot po prostu ludzie. Tak samo jak wśród lekarzy są osoby
>>> które nie powinny leczyć, wśród nauczycieli osoby które nie powinny
>>> uczyć tak samo wśród duchownych są osoby które nigdy nie powinny
>>> zostać "wyświęcone".
>
>> I co? molestujący został przeniesiony do innego chóru czy do pierdla?
>
> Nie o molestującego chodzi ale o dziesiątki osób co wiedziały i
> ukrywały. Te osoby pozostały bezkarne.

a te osoby były jakąś organizacją czy po prostu były?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 17:31:33 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lq0qvo$nk4$...@d...me...
>
>>>> Napisałeś: "teraz każdy może sobie sprawdzić lekarza do którego się
>>>> wybiera czy jest na liście czy nie"
>
>>> No i może
>
>> zdecyduj się. Najpierw mówisz o tym, ze każdy może potem twierdzisz, że
>> lista jest nieoficjalna.
>
> Nie, napisałem, że nie wiem co dla Ciebie znaczy oficjalna.

ale sam twierdzisz, ze jest taka lista

>
>> Czyli jednak nie może. A kto będzie odpowiadał jak się okaże, że dany
>> lekarz jednak podpisał a nie ma go na liście?
>
> Lista jest jaka jest. IMO jest lepiej niż gdyby żadnej nie było i tylko
> to napisałem. Nie uprawiaj Lawowego szukania dziury w całym. Nie ja
> jestem autorem tej listy ani sygnotariuszem, ani mnie nie dotyczy, więc
> nie oczekuje ode mnie że ja Ci odpowiem "kto będzie odpowiadał..." Ja
> jedynie stwierdziłem że lepiej jest że jest.
>
> Nie ufasz jej to się po prostu zapytaj lekarza o jego poglądy przed
> wizytą.

czyli nie ma listy. I nieprawdą jest, że każdy może sobie sprawdzić.

>
>>>> to chyba wiesz gdzie moze sobie
>>>> sprawdzić.
>
>>> W sieci
>
>> a konkretnie?
>
> Podałem linka. Wpisz sobie w google to może Ci wyskoczy inny.

czyli nie ma listy

>
>>>> Bo skoro samtwierdzisz, ze takiej listy nie ma to znaczy, że twoja
>>>> poprzednia wypowiedź jest bez sensu bo nie może sprawdzić.
>
>>> Nie mam wątpliwości co do istnienia listy. Wątpliwość mam co do Twojej
>>> definicji "oficjalności". Po prostu nie wiem, czego oczekujesz czy
>>> tego by była na stronie ministerstwa czy czegoś innego.
>
>> oczekuję tego, zę skoro twierdzisz, że każdy może sprawdzić to ktoś za
>> tę listę bierze odpowiedzialność.
>
> ROTFL. A jak ktoś publikuje program TV to też ma brać odpowiedzialność
> jak się pomyli i się spóźnisz na mecz?

jego odpowiedzialność jest zwykle opisana na stronie. Czyli Twoja lista
jest równie nic nie znaczącym zlepkiem bitów

>
> Sprecyzuj czego oczekujesz. Chcesz by była na stronie ministerstwa i
> każdy lekarz pod rygorem odpowiedzialności musiał się określić? Jeśli
> tak to takiej listy nie ma.
>
>> Jeśli ja sobie poskładam liste nazwisk i wywiesze w sieci to też będzie
>> "w internecie". uważasz, że to wystarczy?
>
> Patrz wyżej. "oficjalnej" listy na stronie ministerstwa nie ma. Chcesz
> to korzystaj z tej co jest nie chcesz to pytaj lekarza przed wizytą.
>
>>> Uzyska ale nie wszystkie w tym miejscu.
>
>> wskażesz miejsce gdzie można sprawdzić, które swiadczenia uzyskam a
>> które nie?
>
> Ja bym zapytał w rejestracji albo bezpośrednio lekarza.

tak, zwłaszcza jak mnie przywiozą nieprzytomnego z wypadku to się na
pewno zapytam

>
>> Bo lista NFZ mówi, że np. w szpitalu Chazana uzyskam wszystkie
>> świadczenia a praktyka temu przeczy.
>
> Nie znam, więc nie wiem, czy w tej placówce w ogóle nie uzyskasz pewnych
> świadczeń czy nie uzyskasz ich od tego lekarza, czy też nie uzyskasz ich
> w pewnych okolicznościach, więc ciężko mi stwierdzić, czy rzeczywiście
> praktyka temu przeczy czy może raz wyjątkowo zaprzeczyła a to spora
> różnica.
>
> Pozdrawiam
> Ergie





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lq0v0h$nk4$...@d...me...

>> Nie, napisałem, że nie wiem co dla Ciebie znaczy oficjalna.

> ale sam twierdzisz, ze jest taka lista

Twierdzę że jest lista. Nie twierdzę że jest jakaś "oficjalna" - cokolwiek
to w tym kontekście dla Ciebie znaczy.

>> Nie ufasz jej to się po prostu zapytaj lekarza o jego poglądy przed
>> wizytą.

> czyli nie ma listy. I nieprawdą jest, że każdy może sobie sprawdzić.

ROTFL. Każdy może sobie sprawdzić na takiej liście jaka jest. Tylko tyle i
aż tyle.

>> Podałem linka. Wpisz sobie w google to może Ci wyskoczy inny.

> czyli nie ma listy

Jest jaka jest.

> jego odpowiedzialność jest zwykle opisana na stronie. Czyli Twoja lista
> jest równie nic nie znaczącym zlepkiem bitów

ROTFL. Jaka znowu "moja"???
Dla Ciebie może nic niewarta, komuś innemu zaoszczędzi drogi do lekarza by
się dowiedzieć że nie wykonana jakiegoś zabiegu.

>> Ja bym zapytał w rejestracji albo bezpośrednio lekarza.

> tak, zwłaszcza jak mnie przywiozą nieprzytomnego z wypadku to się na
> pewno zapytam

Nie manipuluj nie dyskutujemy o przypadkach nagłych, ani ratowania życia -
bo tego ta deklaracja nie dotyczy.

Pozdrawiam
Ergie

do góry