eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 826

  • 591. Data: 2014-07-12 00:10:10
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lpp0rd$k3r$...@n...news.atman.pl...

    >> Przypominam że piszemy o KK nie o protestantach. W KK obowiązuje
    >> hierarchia i to nie "doły" ustanawiają prawo. W niektórych odłamach

    > I hierarchia się wypowiada, kłamczuszku.

    Nie przypominam sobie aby papież Franciszek albo Benedykt, albo JP2 głosili
    naukę że należy dyskryminować osoby o innej orientacji.

    >>> Powtarzałem już wielokrotnie. Stosunek do związków homoseksualnych i
    >>> uparte dążenie do utrzymania czysto religijnych norm także w związkach
    >>> świeckich (różnymi metodami) jest najprostszym przykładem.

    >> No i gdzie to jest "wpisane w program"?

    > Aaa, czyli ci co to robią to rebelianci sprzeciwiający się KRK?

    Czyli jednak nie jest wpisane. Dobrze że się zreflektowałeś. Dokładnie tak
    ludzie którzy nawołują do nienawiści nie są katolikami niezaleznie od tego
    za kogo się podają.

    >> Tak myślałem dyskutujesz o doktrynie KK a nie wiesz gdzie ona jest
    >> zapisana. Katechizm Kościoła Katolickiego. Jak zwykle tylko
    >> teoretyzujesz.

    > Cóż, ponownie wyszedłeś na idiotę, któremu nawet oznaczenie żartu nie
    > pomoże w jego zauważeniu...

    Wij się wij - tylko to Ci pozostało, bo ciągle paragrafu nie wskazałeś bo go
    nie ma.

    >> Nie nie podałeś ani jednego paragrafu na poparcie swoich bzdur. Ciągle
    >> piszesz to co się Tobie _wydaje_ że jest doktryną KK.

    > Najwyraźniej nie tylko mi, ale także hierarchii kościelnej i szeregowym
    > moherom...

    Czyli jednak nie znasz doktryny KK a swoje wyobrażenia czerpiesz z
    wypowiedzi i zachowań jakiś osób. Tak właśnie myślałem. Jak zwykle nie
    zrozumiałeś tematu. Powtarzam ja nie odnoszę się do zachować jakiś osób a do
    doktryny. Palnąłeś bzdurę w kwestii o której nie masz żadnego pojęcia i nic
    tego nie przykryje.

    [ciach]

    > Aaaa, czyli Clinton nie miał stosunków z asystentką?

    A w jakim języku pytasz? Po polsku tzw. "sex oralny" nie jest stosunkiem.
    Jak wy to sobie nazywacie to ja nie wnikam.

    [ciach] pedalskie bzdury

    > Obnażasz coraz głębsze twoje problemy emocjonalne związane ze sferą
    > ludzkiej seksualności... Skoro wg ciebie "kochanie" (czyli miłość) wymaga
    > dwóch płci i umożliwiającego prokreację seksu - jak w tym świetle widzisz
    > miłość rodziców do dzieci czy miłość rodzeństwa? Chłopie, ty się lesz i to
    > szybko!

    No popatrz jednak wracasz do pierwszego znaczenia słowa kochać. Cieszę się
    że po raz kolejny moja cierpliwość przyniosła efekt i zrozumiałeś swój błąd.

    [ciach]

    > Ale wiesz, że istnieją też homoseksualne kobiety? (jeśli w ogóle wiesz, że
    > istnieją kobiety, a nie tylko o nich słyszałeś i może z daleka widziałeś
    > ;) )

    Idioto z dwóch jajeczek też nie będzie potomstwa - do podstawówki wróć!

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 592. Data: 2014-07-12 00:21:38
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:723cd4d9-d1d1-4460-827c-69fc100c33b7@go
    oglegroups.com...

    > Ergie, Maniek - po co wy gadacie z tym trollem - na poczatku jest
    > normalnie ale potem nerwy chlopakowi puszaja i -g... w wentylator.
    > Najlepsza metoda -
    > ignorowac. Ewentualnie - zignorowac po pierszym bluzgu.

    Dokładnie tak zrobiłem w innej odnodze tego wątku. W tej odnodze na razie
    jakoś trzyma język na wodzy, więc mu cierpliwie tłumaczę. Bawi mnie to jak
    można być tak zaślepionym w niechęci do jakiejś religii by się gubić nawet w
    prostej argumentacji i dawać argumenty które można obalić już na poziomie
    słownikowym.

    Wiesz, mnie to w sumie ni ziębi, ni grzeje. Ja podchodzę do religii
    naukowo - istnienie bądź nie boga/bogów jest nieweryfikowalne więc nie ma
    żadnego powodu by wiarę tępić, a jeśli komuś jego wiara pomaga w byciu
    lepszym to niech sobie wierzy i ja mu tego utrudniać nie będę, a nawet
    pomogę. Patrząc na to czysto pragmatycznie to w moim interesie jest by moi
    sąsiedzi uznawali zasadę "nie kradnij" niż gdyby mieli uznawać zasadę
    "wszystko wspólne". Itd. A że nauki kilku religii w życiu poznałem to się
    włączyłem do dyskusji by sprostować kilka bzdur.

    > Jest tu pare innych osob z którymi warto pogadac a potrafia poziom rozmowy
    > zachowac.

    Bardzo chętnie, rzuć temat :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 593. Data: 2014-07-12 00:45:24
    Temat: Re: Jezioro
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 11.07.14 23:56, Ergie pisze:

    > Jak biskup głosi coś sprzecznego z nauką kościoła to tak - gada prywatnie.

    Trochę precyzji językowej w tym flejmie o budowaniu kościoła na jeziorze nie
    zaszkodzi, gdy słowo "kościół" pada w co drugim zdaniu różnych użyszkodników
    grupy newsowej o budowaniu. Otóż w języku polskim nazwę budowli sakralnej -
    kościół piszemy małą literą, natomiast gdy mówimy o organizacji/instytucji
    wyznaniowej, wówczas Kościół piszemy dużą literą. Stąd w przytoczonym cytacie
    biskup nie może głosić coś sprzecznego z nauką kościoła nawet prywatnie, ale
    z nauką Kościoła już tak, choćby prywatnie.


    --
    collie


  • 594. Data: 2014-07-12 00:57:30
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-07-12 00:08, masti pisze:

    >>>>> na razie to Ty zmieniłeś temat uciekając od dyskusji.
    >>>>
    >>>> Zadaj pytanie.
    >>>
    >>> zresetowałeś się?
    >>
    >> Eufemizmy zostawmy.
    >> Co chcesz wiedziec?
    >
    > przeczytaj wątek. Przypomnisz sobie o czym jest dyskusja.

    No i?
    Czegos nie zrozumiales co napisalem? Pytaj smialo, chetnie wytlumacze.
    Moze cos o rekalamach w miastach? :-DD


    Pozdro.. TK


  • 595. Data: 2014-07-12 01:10:40
    Temat: Re: Jezioro
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-07-10 09:37, Ergie pisze:

    >>> Cała rzecz właśnie polega na tym, aby zabronić w przestrzeni publicznej
    >>> zarówno propagowania jak i potępiania zarówno zachowań homoseksualnych
    >>> jak i pseudo wartości KK.
    >
    >> dokładnie. podpisuję się pod tym.
    >
    > ROTFL.
    >
    > Zabronić w przestrzeni publicznej nawoływania do bycia dobrym
    > człowiekiem? Wy się dobrze czujecie, czy Wam całkiem odpierdoliło?

    To tobie odpierdoliło, jak zwykle z resztą. Uważasz się za katolika, a
    nawet nie umiesz uszanować innych ludzi, ani dyskutować z kultur. Tego
    cię uczy kościół?
    A co do zabraniania to nie chodzi o zabronienie nawoływania do bycia
    dobrym, lecz do nawoływanie do wyznawania swojego światopoglądu i
    twierdzenia, że to jest tej jedyny prawdziwy
    i niepodważalny, a wszystkie inne są złe i niedobre.
    Równie dobrym człowiekiem może być katolik, muzułmanin, niewierzący czy
    też homoseksualista.
    Dla katolika dobry człowiek to tylko ten, który żyje dokładnie wg 10
    przykazań. Ja natomiast żyję wg większości przykazań. Niestety nie
    chodzę do kościoła, dlatego też większość katolików uważa mnie za złego
    człowieka.
    Rzecz w tym, że ocena czy ktoś jest zły czy dobry jest subiektywna i
    zawsze odnosi się do jakichś wzorców, a te wzorce nie są uniwersalne i
    stałe.

    >
    > Może najpierw poczytajcie sobie jakie wartości promuje KK, a później
    > się wypowiadajcie. Tak się wartości propagowane przez KK to te same co
    > propaguje większość religii oraz filozofii w tym humanizm tak
    > bezrozumnie promowany przez tzw. ateistów.
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie
    >
    >


  • 596. Data: 2014-07-12 01:45:15
    Temat: Re: Jezioro
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-07-10 23:34, Maniek4 pisze:
    >
    > Problemem jest, ze mniejszosc chce narzucac wiekszosci to co jej sie
    > podoba. Przyklad?

    Maniek, ze tak powiem wprost - nie pierdol.
    Ludzie głosują na partie polityczne oraz na parlamentarzystów. Głosują
    większością głosów kto ich będzie reprezentował w parlamencie.
    Czyli parlament jest odzwierciedleniem głosu całego narodu.
    Parlament tworzy prawa, a m.in. prawo do usunięcia ciąży w wyjątkowych
    przypadkach, które jednocześnie mówi "nie", kiedy usunięcie jest tylko
    zachcianką.
    Takie prawo zostało ustanowione jako demokratyczny głos ludu, bo tak
    głosował demokratycznie wybrany parlament przez naród, a Katolicy to
    prawo łamią, nawołując do bojkotowania tego prawa i podpisując
    "deklarację wiary".
    Kto tu więc jest w mniejszości?
    Właśnie Katolicy są w mniejszości, bo gdyby było inaczej to aborcja
    byłaby całkiem zakazana prawnie, bo taka ustawa zostałaby przegłosowana.
    Kniec gadki, nie ma o czym dyskutować, bo taka jest wola narodu.
    Jak się wam nie podoba to głosujcie na oszołomów z PIS-u to może wam
    zmieni to prawo i wtedy wszyscy lekarze będą musieli odmawiać aborcji.
    Póki co to lekarze podpisujący "deklarację wiary" łamią prawo i łamią
    postanowienia demokratyczne.

    Żeby było jeszcze ciekawiej to weź pod uwagę, ze w innych ugrupowaniach
    jest spora większość osób wierzących, która stanowi większą część
    społeczeństwa bo aż 87%
    Teraz pomyśl, kto głosował za wprowadzeniem prawa do aborcji.
    Kto głosował za wprowadzeniem prawa do poszanowania homoseksualistów?
    Tak, tak, w większości katolicy.
    I Ty śmiesz teraz pisać, że mniejszość chce rządzić większością?
    Chyba jaj sobie robisz?

    > Chocby krzyz w sejmie. Wiekszosc go chce a ma robic jak mniejszoc
    > chce? Krzyz w zaden sposob nie ogranicza wolnosci mniejszosci, a
    > argument ten jest nader czesto podnoszony.

    Znów pierdzielisz głupoty, bo nie znasz historii w jaki sposób on się
    tam znalazł.
    Dwóch nawiedzonych posłów powiesiło krzyż nie pytając o zgodę, ani
    sejmu, ani marszałka.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_sejmowy
    I Ty śmiesz teraz pisać, że mniejszość chce rządzić większością?


  • 597. Data: 2014-07-12 09:31:45
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-07-12 01:10, uzytkownik pisze:

    >> Zabronić w przestrzeni publicznej nawoływania do bycia dobrym
    >> człowiekiem? Wy się dobrze czujecie, czy Wam całkiem odpierdoliło?
    >
    > To tobie odpierdoliło, jak zwykle z resztą. Uważasz się za katolika, a
    > nawet nie umiesz uszanować innych ludzi, ani dyskutować z kultur. Tego
    > cię uczy kościół?

    Ergie nie jest katolikiem.

    > Rzecz w tym, że ocena czy ktoś jest zły czy dobry jest subiektywna i
    > zawsze odnosi się do jakichś wzorców, a te wzorce nie są uniwersalne i
    > stałe.

    Bycie dobrym czlowiekiem jest stalym wzorcem. Reszta to relatywizm ateistow.


    Pozdro.. TK


  • 598. Data: 2014-07-12 10:19:31
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:53c06ee9$0$2241$65785112@news.neostrada.pl...
    > Równie dobrym człowiekiem może być katolik, muzułmanin, niewierzący czy
    > też homoseksualista.
    > Dla katolika dobry człowiek to tylko ten, który żyje dokładnie wg 10
    > przykazań. Ja natomiast żyję wg większości przykazań. Niestety nie chodzę
    > do kościoła, dlatego też większość katolików uważa mnie za złego
    > człowieka.

    znow sobie wymysliles zasade kk ktorej nie ma, ty to sam wymyslasz? - durna
    i wzieta z kosmosu zasada pozwala stac w oburzeniu w kontrze do kk. A jak
    zwykle (prawdopodobnie) chodzi o sex :)
    Otóż dobry człowiek - to dobry czlowiek, niezaleznie od religii. Ale zeby
    byc dobrym katoilikiem to oprocz starania sie byc dobrym czlowiekiem, to
    trzeba dodatkowo jeszcze spelniac katolickie wymogi.
    Czyli najpierw dobry czlowiek w ogolnosci, a potem dobry katolik. A ty to
    odwrociles i jestes oburzony.

    Mozna byc dobrym czlwiekiem i zlym katolikiem, ale nie da sie byc dobrym
    katolikiem a zlym czlowiekiem.



    b.


  • 599. Data: 2014-07-12 10:54:01
    Temat: Re: Jezioro
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-07-11 23:56, Ergie pisze:

    >> no pewnie co tam bedzie jakiś arcybiskup podskakiwał. To co on mówi to
    >> mówi prywatnie. Naprawdę wierzysz w to co piszesz?
    >
    > To nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. Tak wiem, że w KK obowiązuje
    > władza centralna i to papież (ewentualnie jakieś ciało doradcze)
    > ustanawia prawdy wiary. Jak biskup głosi coś sprzecznego z nauką
    > kościoła to tak - gada prywatnie.
    >
    > Posłuchaj czasem o. Rydzyka - ZTCW formalnie to jest duchowny
    > katolicki, ale to co on głosi ma się nijak do nauczania kościoła i
    > stwierdzi to każdy kto poznał podstawy doktryny chrześcijańskiej.
    > Wystarczy jego słowa skonfrontować z przemówieniami JP2 by zauważyć
    > spory dysonans.

    Ale pierdoły piszesz.
    Mówi prywatnie?
    Nie kolego. Ksiądz, który występuje na ambonie, w sutannie lub w
    koloratce nie jest osobą prywatną, ale duszpasterzem - funkcjonariuszem
    na służbie.
    Tak samo jak policjant w mundurze na komisariacie.

    >
    > Dlatego postawa jakiegoś duchownego (nawet biskupa) nie jest
    > wyznacznikiem doktryny katolickiej.
    >

    Kolego, kościół jest tak zbudowany, aby żaden z kapłanów nie głosił
    swoich prywatnych opinii. Zanim kleryk otrzyma święcenia kapłańskie to
    jest wielokrotnie sprawdzany i musi się podporządkować hierarchii
    kościoła. Każde odstępstwo od doktryny kościoła pociąga za sobą sankcje.
    Dowód: ks. Lemański.


  • 600. Data: 2014-07-12 10:56:43
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-07-12 01:45, uzytkownik pisze:

    > Takie prawo zostało ustanowione jako demokratyczny głos ludu, bo tak
    > głosował demokratycznie wybrany parlament przez naród, a Katolicy to
    > prawo łamią, nawołując do bojkotowania tego prawa i podpisując
    > "deklarację wiary".

    Napisze jeszcze raz, bo o tym dyskusja juz byla. Prawo nie jest lamane
    przaz deklaracje wiary. Deklaracja wiary to prawo do odmowy i to prawo
    zapisane jest w ustawie.

    > Kto tu więc jest w mniejszości?
    > Właśnie Katolicy są w mniejszości, bo gdyby było inaczej to aborcja
    > byłaby całkiem zakazana prawnie, bo taka ustawa zostałaby przegłosowana.

    A Ty dopiero wtedy mialbys pole do popisu na grupie, jaki to u nas
    fundamentalizm. Masz dobre prawo w postaci kompromisu. Ludzie wierzacy
    przyjeli ten kompromis, a ludziom o Twoich pogladach ciagle malo i malo.
    Jak to jest widziec za kazdym rogiem wroga?

    > Kniec gadki, nie ma o czym dyskutować, bo taka jest wola narodu.
    > Jak się wam nie podoba to głosujcie na oszołomów z PIS-u to może wam
    > zmieni to prawo i wtedy wszyscy lekarze będą musieli odmawiać aborcji.
    > Póki co to lekarze podpisujący "deklarację wiary" łamią prawo i łamią
    > postanowienia demokratyczne.

    Nawet podalem Ci artykul ustawy o co mnie prosiles w dyskusji wczesniej,
    a mimo to ciagle manipulujesz, ze lamia prawo. Prawo pozwala im na
    odmowe wykonania aborcji tak samo jak dopuszcza aborcje w szczegolnych
    przypadkach. I to jest to samo prawo z woli narodu. Gdybys pomyslal to
    Twojego wywodu wogole by nie bylo.

    > Żeby było jeszcze ciekawiej to weź pod uwagę, ze w innych ugrupowaniach
    > jest spora większość osób wierzących, która stanowi większą część
    > społeczeństwa bo aż 87%
    > Teraz pomyśl, kto głosował za wprowadzeniem prawa do aborcji.

    A nie przyszlo Ci do glowy przypadkiem, ze widocznie wierzacy sa
    znacznie mniej radykalni jak niewierzacy? Ustawe mamy taka nie dlatego,
    ze zabraklo wierzacych parlamentarzystow, tylko dlatego, ze taka ustawa
    godzi wszystkich. Oczywiscie nie w 100%. Ale to nazywa sie potocznie
    kompromisem. Czy to zle, ze taki jest? Masz pretensje o to, ze prawa
    wszystkich sa szanowane, a zycie dziecka chronione?

    > Kto głosował za wprowadzeniem prawa do poszanowania homoseksualistów?
    > Tak, tak, w większości katolicy.
    > I Ty śmiesz teraz pisać, że mniejszość chce rządzić większością?
    > Chyba jaj sobie robisz?

    Nie wiem czy mam sie smiac, czy plakac. Wszystko co napisales jest
    dowodem na to, ze wierzacy, czy tez katolicy nie sa radykalami i nie
    przeszkadzaja im chocby homoseksualisci, skoro moga ze zrozumieniem
    glosowac za ich prawami. Tym co napisales pogrzebales calkowicie wlasna
    argumentacje i to w calej dyskusji. Rzeklbym, ze to kpina z logiki i
    czego pewnie jeszcze dlugo nie zauwazysz. Calkowicie rozjezdza Ci sie
    powiazanie przyczyn ze skutkami. Ja wiem dlaczego, bo jestes frustratem
    zyciowym, ktorego zdaje sie boli normalnosc.

    >> Chocby krzyz w sejmie. Wiekszosc go chce a ma robic jak mniejszoc
    >> chce? Krzyz w zaden sposob nie ogranicza wolnosci mniejszosci, a
    >> argument ten jest nader czesto podnoszony.
    >
    > Znów pierdzielisz głupoty, bo nie znasz historii w jaki sposób on się
    > tam znalazł.

    Alez ja to doskonale pamietam. Tylko zauwaz, ze przez te dwadziesciapare
    lat ciagle tam jest. Nikt z rana nastepnego dnia go nie zdjal. Nie
    wisial za kratami do ktorych tylko marszalek mial klucz. Mozna go zdjac
    w kazdej chwili. Pilnuje go jakis pleban z karabinem?

    > Dwóch nawiedzonych posłów powiesiło krzyż nie pytając o zgodę, ani
    > sejmu, ani marszałka.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_sejmowy
    > I Ty śmiesz teraz pisać, że mniejszość chce rządzić większością?

    Dwadziescia piec lat historii. Nie gadaj glupot. Mozna go zdjac w kazdej
    chwili. Ale widocznie sa ludzie na tym swiecie ktorym nie przeszkadza
    niezaleznie od wyznania pomijajac zmienna arytmetyke sejmowa. Byl czas,
    ze LSD mialo wiekszosc, a jaenak wisi tam do dzis. Zawisc zaslania Ci
    obiektywizm.

    Pozdro.. TK

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 59 . [ 60 ] . 61 ... 70 ... 83


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1