eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMalowanie domku na działce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2011-08-15 06:42:01
    Temat: Malowanie domku na działce
    Od: "Krzysiek z Łodzi" <k...@o...pl>

    Witam,
    Na działce posiadam drewniany domek - Orzechów 2 z około 1985 roku.
    Pierwsze 2-3 razy domek był pokrywany pokostem. Około 1998r. domek został
    pokrytą farba olejną do drewna.
    Obecnie uważam, że domek należało by dalej zakonserwować.
    Domek jest z drewnianych desek ułożonych w ten sposób jakby były 2 warstwy
    desek.
    Górna warstwa nachodzi w 25% na dolną, po czym dolna warstwa wystaje na wierzch
    na ~50% swojej szerokości po czym na 25% zachodzi ponownie górna warstwa i tak
    do końca ściany. Dolna warstwa ma około 5cm szerokości więc dostanie się szlifierką
    taśmową odpada.
    Zapewne przed malowaniem należy oczyścić powierzchnię.

    W sobotę górną warstwę desek potraktowałem szlifierką taśmową i papierem
    bezkońcowym Klingspor LS307 o oznaczeniem 041 domniemuję że to gradacja ale mogę
    się mylić choć innych oznaczeń nie ma.
    Przeszlifowałem 3 deski efekt:
    1. Papier praktycznie zapchany, farba przykleiła się do papieru
    2. Miejscami doszedłem do gołej deski a miejscami farba dobrze się trzyma
    3. Użyłem szlifierki taśmowej Graphite (jakiś pożyczony noname) papier miał
    tendencje do uciekania do środka szlifierki (nie sądzę by Skill lub Makita dała
    lepsze efekty)

    Pytanie co dalej?
    1. Oczyścić z brudu powierzchnię i ponownie pojechać olejową farbą do drewna
    (szkoda mi, że nie będzie widać struktury drewna)?
    2. Zastosować inne (jakie?) podejście i zedrzeć farbę olejną?
    3. Kupić bardziej szorstki papier o GR24 lub inne narzędzie ścierne?

    Chciałbym użyć jak najmniej czasu i siły na wykonanie zadania.
    Na działkę dojeżdżam w weekendy kiedy mam czas.

    Tu kolejne pytanie przy okazji, jakim rodzajem farby pomalować domek i czy i ten
    proces można onarzędziować?

    Z góry dziękuję za wszelkie rady
    Krzysiek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2011-08-16 20:22:58
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: "Krzysiek z Łodzi" <k...@o...pl>

    Dziś kupiłem opalarkę i cyklinę i tym zacząłem traktować deski.
    Robota posuwa się do przodu, ale bardzo wolno.
    Sam już nie wiem, czy za słabo opalam czy za bardzo.
    Mam opalarkę niby 550l/min 495 st.
    Czasami farba ładnie schodzi płatami czasami mam wrażenie jakbym rozcierał farbę
    w drewno.
    Rozgrzewam większą powierzchnię ~15cm do czasu jak pojawią się pierwsze małe
    bąble, a następnie grzeje tuż przed cykliną. W sumie rozgrzanie trwa z 5 sekund
    i jadę z cykliną.
    Jakieś porady, coś robię nie tak?

    Być może zamiast cykliny powinienem użyć szpachelki albo czegoś innego?
    Następnym razem spróbuję szpachelki (zwykła z marketu może być?)i może jakiegoś
    skrobaka, co polecacie?

    Po usunięciu olejnej deski wyglądały jakby były przemoczone. Dziwny efekt.
    Ponownie zastanawia mnie czy nie przegrzewam desek.
    Potraktowanie ich papierem ściernym gr40 dało zadowalający efekt.
    Przed malowaniem przejadę jakimś gr100, odpylę i pomaluję.

    Zakładając, że będę to robił wyłącznie w soboty to i zapewne nie w każdą to
    zejdzie mi do zimy przyszłego roku :(


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2011-08-18 01:57:36
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On Aug 16, 10:22 pm, "Krzysiek z Łodzi" <k...@o...pl> wrote:
    > Dziś kupiłem opalarkę i cyklinę i tym zacząłem traktować deski.
    > Robota posuwa się do przodu, ale bardzo wolno.
    > Sam już nie wiem, czy za słabo opalam czy za bardzo.
    > Mam opalarkę niby 550l/min 495 st.
    > Czasami farba ładnie schodzi płatami czasami mam wrażenie jakbym rozcierał farbę
    > w drewno.
    > Rozgrzewam większą powierzchnię ~15cm do czasu jak pojawią się pierwsze małe
    > bąble, a następnie grzeje tuż przed cykliną. W sumie rozgrzanie trwa z 5 sekund
    > i jadę z cykliną.
    > Jakieś porady, coś robię nie tak?
    >
    > Być może zamiast cykliny powinienem użyć szpachelki albo czegoś innego?
    > Następnym razem spróbuję szpachelki (zwykła z marketu może być?)i może jakiegoś
    > skrobaka, co polecacie?
    >
    > Po usunięciu olejnej deski wyglądały jakby były przemoczone. Dziwny efekt.
    > Ponownie zastanawia mnie czy nie przegrzewam desek.
    > Potraktowanie ich papierem ściernym gr40 dało zadowalający efekt.
    > Przed malowaniem przejadę jakimś gr100, odpylę i pomaluję.
    >
    > Zakładając, że będę to robił wyłącznie w soboty to i zapewne nie w każdą to
    > zejdzie mi do zimy przyszłego roku :(
    >
    Zeby ci nie bylo smutno to skrobne od siebie:
    Opalarka jest dobrym tropem. Ale jesli masz duza powierzchnie to moze
    troche potrwac.
    Jesli chcesz troche poeksperymentoac to mozesz sprobowac paru tropow:
    -Szlifierka katowa z tarcza do metalu (ale nie ta cienka tylko ta do
    szlifowania).
    Nie sugeruje tarczy do drewna (ta z weglikami) bo to troche
    niebezpieczne i powierzchnia moze wyjsc okropnie.
    -Inny trop to tarcza do katowki na papier scierny i papier np.20 w
    krazku.
    Tez sie bedzie zapychac ale mniej.
    Po szlifowaniu katowka i tak trzeba przeszlifowac jakas 80-ka zeby
    powierzchnia nie byla masakryczna.

    -Inny trop to zmywacz do lakierow. Ale na caly domek troche moze tego
    wyjsc. To taki gesty zel ktory rozpuszcza prawie kazdy lakier.

    Inna metoda to olanie lakieru ktory juz tam jest. Skoro nie zlazi po
    dobroci to znaczy ze gnic tez nie bedzie.
    Przeszlifowac. Co zejdzie to zejdzie. Co nie zejdzie to tylko lekko
    zmatowic i miejsca gdzie sie wyluszczylo scieniowac zeby dziur nie
    bylo widac.
    I malowac nowa warstwe byle lakierem ktory sie z tym juz nalozonym
    zgodzi.
    No i nie malowac akrylem. To farba beznadziejna...


  • 4. Data: 2011-08-18 06:41:57
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: k...@o...pl

    Dziękuję za porady skorzystam z nich i tak:
    1. Wypróbuję jeszcze tarczy lamelkowej do szlifierki kątowej
    2. Wypróbuję ściernicy z włókniny (chyba ta mi sugerowałeś)
    3. Wczoraj jechałem szlifierką kątową i papierem o gr40 a miałem w torbie 24 ;(
    Spróbuję w sobotę 40
    4. Chemii nie użyję, ale dziękuję i za ten trop
    5. Zastanowię się nad zamalowaniem

    Zastanawiam się czy lakierować takie miodowe deski czy je szlifować dalej. Co
    znaczy miodowe? To takie, które wychodzą po opalarce, opisałem niżej



    Poniżej postęp z prac
    1. Szlifierka taśmowa nawet z papierem gr 24 nie daje rady. Papier nadal się
    zapycha a w dodatku deski nie są proste więc efekt mizerny. W dodatku bardzo
    szarpie drewno. - Odpada
    2. Najlepiej idzie opalarką. Efekt po opalarce jest taki, że
    a) mimo wszystko nie cała farba schodzi, tzn. część farby jakby się rozmazuje i
    zostaje na drewnie - może ja grzeje za mocno lub za słabo?
    b) po opaleniu drewno (a była to chyba sosna) wygląda w kolorze miodowym, jakby
    było mokre, albo coś w tym rodzaju. Jak zeszlifuje je szlifierką kątową z
    papierem ściernym gr40 to uzyskuje piękne prawie białe drewno. Pytanie czy znów
    nie przepalam drewna uzyskując efekt koloru miodowego?
    c) Dodatkowo resztki farby które zostały rozmazane na drewnie zatyka papier
    ścierny przy szlifowaniu szlifierką kątową, szlifowanie szlifierką taśmową
    odpada.


    Dziękuję za porady.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2011-08-18 12:50:57
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: ptoki <s...@g...com>

    Te miodowe deski nie powinny sprawiac problemow przy malowaniu ale
    lepiej bylo by je jednak przeszlifowac zeby byly czyste i suche.
    Moze jednak sie okazac ze farba jaka kupisz i nalozysz moze sie nie
    polubic z farba jaka zostanie w zakamarkach.
    Przypomnij sobie jak po deszczu wyglada sciana i tam gdzie jest mokra
    tam sie przyloz do solidnego zakonserwowania. Tam gdzie zazwyczaj jest
    sucha to nie ma potrzeby sie zbytnio meczyc. Tam gnicie bedzie duzo
    wolniejsze.


  • 6. Data: 2011-08-18 20:26:23
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: k...@o...pl

    Dokładnie wiem gdzie jest najgorzej, dzięki zwrócę uwagę przy malowaniu
    Jak zacznę polerować to będę musiał już całość polerować gdyż różnica pomiędzy białą,
    oszlifowaną deską a miodową - ciemną jest znaczna :(
    Nie chcąc używać farby zasłaniającej słoje chyba nie zniweluję różnicy w kolorach?

    Dziękuję i pozdrawiam
    Krzysiek


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2011-08-19 05:35:42
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: Olo <w...@j...cy>

    W dniu 2011-08-18 08:41, k...@o...pl pisze:
    >
    >
    > Zastanawiam się czy lakierować takie miodowe deski czy je szlifować dalej. Co
    > znaczy miodowe? To takie, które wychodzą po opalarce, opisałem niżej
    >
    Ten miodowy kolor powstaje z tego powodu, że w desce zostają jeszcze
    resztki rozpuszczalników i innych płynnych świństw, które są w farbach
    czy lakierach. Usuwając opalarką farbę "rozpuszczasz" tylko samą
    zewnętrzną warstwę. Dopiero przejechanie tego papierem ściernym
    powoduje, że ścierasz również warstwę drewna razem z tą chemią. Wg. mnie
    możesz to zostawić bo jak jest na całości to nadaje ładną ciepłą barwę
    drewnu i nie powinno już wchodzić w reakcję z nowym lakierem - bo jest
    stare i wszystkie lotne związki się ulotniły. Jak chcesz to czyścić
    polecam szlifierkę z krążkiem trochę wprawy i nie będzie widać że było
    robione krążkiem - no oczywiście jak się będziesz starał.

    --
    Pozdrawiam
    Olo
    Mój adres zakodowany ROT13.


  • 8. Data: 2011-08-20 20:08:39
    Temat: Re: Malowanie domku na działce
    Od: k...@o...pl

    Efekt dzisiejszej pracy:
    https://picasaweb.google.com/104492712690755712799/D
    zialka_20110820
    Pół dnia szlifowałem szlifierką kątową. Efekt zadowalający. Dzięki za poradę
    Czekam na dysk szlifierski 50mm wtedy wyczyszczę wewnętrzne deski.
    Zostaną jeszcze boczki.

    Duże zużycie krążków 1 krążek na 3 deski maksymalnie, choć po pierwszej już czuć
    dużą różnicę.
    W poniedziałek będę szukał jeszcze porady u firm produkujących materiały ścierne.
    Tak czy inaczej na próbę kupie jedną tarczę lamelkową i jedną ściernicy z włókniny
    Dzięki

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1