-
91. Data: 2014-09-30 21:08:04
Temat: Re: Myszy
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 30 Sep 2014 10:30:47 -0700 (PDT), Adam
> Zajebiscie godne warunki zycia
Lepsze niż te co ma w schronisku albo włócząc się po ulicach.
> - byc razonym pradem
ROTFL
> za szczekniecie.
Parafrazując wybitnego poetę grupowego: wiedzialem zawsze ze jestes
kompletnym zjebem ale nie przypuszczalem ze az takim.
Pytam po raz kolejny, za jakie SZCZEKNIĘCIE?! Piszemy o UJADANIU.
Rozumiesz czy jednak za późno zmieniłeś okap na skośny?
> Idz sie leczyc!
Sam idź się przewietrzyć.
> Pozatym belkotales cos o karceniu - karcenie mozna stosowac
> dla wyjatkowo opornych - najbardziej skuteczna metoda to metoda
> oparta na szkoleniu pozytywnym - nagradzasz wlasciwe zachowanie,
> a nie karcisz niewlasciwe.
Nie chrzań. Do każdego psa trzeba ZAWSZE przyłożyć mniej lub więcej siły.
Nawet w tym swoim psim przedszkolu sam to zapewne robiłeś poprzez smycz,
hipokryto. To nie jest człowiek, że można WYTŁUMACZYĆ na parę sposobów, bo
nuż za którymś razem rozumie co się doń mówi. A i niektórym ludziom nie się
nie przetłumaczy. Traktowanie psa jak człowieka, co sugerujesz, to
najgłupsze co można robić.
Więc wyjaśnij w końcu raz a dobrze jak "wytresować" ujadającego o 3 w nocy
psa BEZ ZAMYKANIA GO W DOMU (tak jak ty to masz w zwyczaju robić).
Wychodzisz do niego o 3 w nocy i... co robisz?
> Przy karceniu conajwyzej spowodujesz ze pies bedzie sie ciebie
> bal i nic wiecej. To nie ma nic wspolnego z wychowaniem.
Nie wiem co ci się ubzdurało pod pojęciem karcenia, ale z pewnością
standardowo zupełnie coś innego niż ja miałem na myśli. Nie, nie miałem na
myśli bicia psa jak sugerujesz.
Hint: http://sjp.pwn.pl/szukaj/karci%C4%87.html
> Wlasnie takie psy najczesciej gryza wlascicieli.
ROTFL
> Po raz kolejny - nie znasz sie - nie wypowiadaj sie!
Narazie to ty się znasz jedynie na swoim kanapowym psie i na niczym więcej.
Daj swojemu psu WOLNOŚĆ na 3-4 miesiące letnich nocy (nie bój się, nie
zmarźnie), zobaczymy jaki będziesz wtedy cwany i jaki twój pies po tych
przebytych przedszkolach się okaże mądry i skory do współpracy.
--
Pozdor
Myjk
-
92. Data: 2014-09-30 21:42:23
Temat: Re: Myszy
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 30 Sep 2014 10:09:13 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
(...)
Nie dziala.
P.S. Wlacz zawijanie wierszy w czytniku.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
-
93. Data: 2014-09-30 21:49:38
Temat: Re: Myszy
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 30 września 2014 21:42:23 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> P.S. Wlacz zawijanie wierszy w czytniku.
-
94. Data: 2014-09-30 21:50:23
Temat: Re: Myszy
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 30 września 2014 21:42:23 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> P.S. Wlacz zawijanie wierszy w czytniku.
Nie działa;)
-
95. Data: 2014-09-30 22:35:41
Temat: Re: Myszy
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu wtorek, 30 września 2014 21:08:04 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Nie chrzań. Do każdego psa trzeba ZAWSZE przyłożyć mniej lub więcej siły.
> Nawet w tym swoim psim przedszkolu sam to zapewne robiłeś poprzez smycz,
> hipokryto. To nie jest człowiek, że można WYTŁUMACZYĆ na parę sposobów, bo
> nuż za którymś razem rozumie co się doń mówi. A i niektórym ludziom nie się
> nie przetłumaczy. Traktowanie psa jak człowieka, co sugerujesz, to
> najgłupsze co można robić.
Gdzie ja tak sugerowalem?
Czlowieku - szkolenie metodami pozytywnymi jest najlepsza mozliwa droga
szkolenia psa - uzywa go 99% szkoleniowcow i jest to na swiecie najlepszy
sposob na wyszkolenie zdrowego psychicznie psa. Nie ma to *kompletnie*
nic wspolnego z "traktowaniem psa jak czlowieka". Widac ze naprawde nie masz
o tym zadnego, absolutnie *zadnego* pojecia.
Co do twojego wczesniejszego "tak traktuje suka mlode" to poczytaj chocby
ten artykul:
http://ciekawe.onet.pl/pies/artykuly/za-kark-i-do-zi
emi,1,4954978,artykul.html
Jedyne co w ten sposob osiagniesz to psa z pokrzywiona psychika.
--
Adam Sz.
-
96. Data: 2014-09-30 22:53:25
Temat: Re: Myszy
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-09-30 16:31, Uzytkownik pisze:
> Środek, który kupiłem mumifikował myszy i nic się nie rozkładało. Przez
> jakiś czas odnajdywałem suchutkie, nierozkładające się zwłoki w różnych
> miejscach. Myślę, że wielu jeszcze nie odnalazłem, ale nic nie śmierdzi.
> Środek ten był także reklamowany jako nieszkodliwy dla psów i kotów.
Moje tez byly mumifikujace, ale mam wrazenie, ze to dziala w
odpowiednich warunkach. Te w ubraniach takie jak widac nie sa. Ja po
doswiadczeniach odradzam.
Pozdro.. TK
-
97. Data: 2014-09-30 23:04:17
Temat: Re: Myszy
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-09-30 20:44, Myjk pisze:
> Ty dopuszczasz rażenie prądem tylko za to, że pies chcę sobie wyjść -- i
> nie widzisz już w tym nic dziwnego, hipokryto.
To nie hipokryzja tylko dbanie rowniez o wlasna de. Pilnowanie psa zeby
nie wychodzil poza obreb posesji jest obowiazkiem wlasciciela, chocby po
to zeby nie zrobil krzywdy komus innemu.
>> Moje pytanie jest po co ktoś taki brał psa?
>
> Ponieważ schroniska pękają w szwach. Może pies się przybłąkał i wcale go
> ktoś nie brał tylko sobie zwyczajnie został. I nie, nie ma konieczności
> wpuszczania takiego psa do domu i poświęcania mu niewiadomo ile czasu.
Skoro daje mu zrec przez dluzszy czas to pies jest jego. Jak nie ma
ochoty zajmowac sie psem to niech go nie karmi i zrobi z tym porzadek.
> Są
> narzędzia, skuteczne, które ucza same, nieszkodliwe, to się je
> wykorzystuje. Lepsze takie wychowanie niż zostawienie samopas, albo oddanie
> psa do schroniska do klatki 1,5m2. Jeśli tego nie pojmujesz, to już nie
> moja wina.
Masz racje, ale problem tu przedstawiony to ryczacy nocami pies. Rzecza
oczywista jest, ze dla psa lepiej jak nie jest w schrnisku, ale jak
widac dla sasiadow upierdliwy pies juz nie. Wiec albo jestesmy
odpowiadzialni, albo nie.
>> Jak nie ma czasu ani warunków to akwarium lub pietruszka.
>
> Tak, ty byś pewnie odrazu uśpił -- po co ma się męczyć.
Ja np. podrzucane przez debili na osiedle gdzie mieszkam co rok psy
wysylalem niestety do schroniska. Inaczej mialbym sfore pod domem. Czy
to dobre rozwiazanie nie wiem, ale nie ja ten swiat tworzylem i
wszystkim czterolapom dobrze zrobic nie moge.
Pozdro.. TK
-
98. Data: 2014-09-30 23:12:38
Temat: Re: Myszy
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-09-30 17:37, Myjk pisze:
> Coś Ci się znowu pozajączkowało. Pies nie jest od szczekania na złodzieja.
Wiec jaki jest inny powod trzymania go poza domem noca?
> Nie gadaj. Chcesz powiedzieć, że nie da się psa wychować tak by nie uciekał
> -- nie korzystając z pastucha elektrycznego? Otóż da się, ale pochłonie to
> kosmiczną ilość czasu najczęściej wtedy, gdy trzeba spać albo iść do pracy.
Wcale nie. Czasem to natura wzywa i mozna sobie...
Obroza w takim wypadku wcale nie jest zlym sposobem.
> Bzdura. Ujadają te, co się akurat nudzą i nigdy wcześniej nie były za to
> ujadanie sprowadzane do parteru.
No tylko ze to nie jest cecha wrodzona psa. Normalnie czlowiek tego nie
musi oduczac, wiec nie jest to normalne zachowanie psa.
>> Żaden z moich psów nie był wiązany na łańcuchu. Zawsze biegały luzem i
>> problemów nie było.
>
> Ja też miałem parę psów. Większość znajd wyrzuconych przez kogoś w lesie,
> albo ze schroniska -- z pewnymi utrwalonymi zachowaniami. Można było iść z
> nimi do psiego "przedszkola" ale w takich miejscach nie oduczą psów nocnego
> ujadania, co starasz wpierać tutaj z Adasiem.
> Jedyny sposób na ujadanie, to stanie obok w momencie "popełniania" takiego
> zachowania i karcenie.
A wystarczy wpuscic do domu...
Pozdro.. TK
-
99. Data: 2014-09-30 23:30:52
Temat: Re: Myszy
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-09-30 17:55, Myjk pisze:
> Tue, 30 Sep 2014 15:54:41 +0200, Maniek4
>
>> Taki pies nie pelni zadnej funkcji, bo nawet szczekac noca mu nie wolno.
>
> Możesz mi wyjaśnić skąd założenie, że pies podwórkowy ma pełnić jakąś
> funkcję poza tym że ma mieć godne warunki życia? Wam się poważnie coś
> pozajączkowało...
Nie wiem czy nam. Nie oceniam tego, ale jesli chodzi o mnie to nie
jestem Matka Teresa z Kalkuty. Mam psa za ktorego zaplacilem i ktorego
chce miec. Innych psow nie dokarmiam, bo uwazam, ze lezacy pod plotem
miesiacami pies i dokarmiany przeze mnie nie jest zadnym wyjsciem.
Kiedys podobny pies, ktorego dokarmialem polowal na kury w sasiedniej
wsi. Tlumaczylem sie z dokarmiania dzielnicowemu i zaplacilem za
zjedzone kury. W kontekscie obrozy jako pastucha uwazam, ze ma to sens.
Za to prawnie nie ma czegos takiego jak tlumaczenie, ze psu daje sie
tylko jesc. Karmisz psa, jest Twoj i bierzesz za to odpowiedzialnosc.
Jak nie masz czasu to zglaszasz gminie problem.
Pozdro.. TK
-
100. Data: 2014-10-01 08:12:10
Temat: Re: Myszy
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 30 Sep 2014 23:04:17 +0200, Maniek4
>> Ty dopuszczasz rażenie prądem tylko za to, że pies chcę sobie wyjść -- i
>> nie widzisz już w tym nic dziwnego, hipokryto.
> To nie hipokryzja tylko dbanie rowniez o wlasna de. Pilnowanie psa zeby
> nie wychodzil poza obreb posesji jest obowiazkiem wlasciciela, chocby po
> to zeby nie zrobil krzywdy komus innemu.
Czyli hipokryzja pełną gębą. Jak jest zagrożenie własnej de, to dopuszcza
możliwość stosowania prądu. Ale jak tylko ujada nocami, a właściciel ma
mocny sen względnie jest ignorantem, to już ma to w de że innym psy spać
nie dają.
> Skoro daje mu zrec przez dluzszy czas to pies jest jego. Jak nie ma
> ochoty zajmowac sie psem to niech go nie karmi i zrobi z tym porzadek.
Alternatywą jest oddanie go do schroniska, zostawienie i skazanie na śmierć
głodową, albo skiełznięcie/uśpienie w schronisku (prawdopodobieństwo że
znajdzie opiekuna dąży do zera). I wy twierdzicie, że to lepsze niż
przygarnięcie i nauczenie go za pomocą istniejących pomocy w postaci
pastucha elektronicznego działającego AUTOMATYCZNIE? Paranoja.
>> Są
>> narzędzia, skuteczne, które ucza same, nieszkodliwe, to się je
>> wykorzystuje. Lepsze takie wychowanie niż zostawienie samopas, albo oddanie
>> psa do schroniska do klatki 1,5m2. Jeśli tego nie pojmujesz, to już nie
>> moja wina.
> Masz racje, ale problem tu przedstawiony to ryczacy nocami pies. Rzecza
> oczywista jest, ze dla psa lepiej jak nie jest w schrnisku, ale jak
> widac dla sasiadow upierdliwy pies juz nie. Wiec albo jestesmy
> odpowiadzialni, albo nie.
Ależ właśnie o to chodzi. Obowiązkiem właściciela psa jest zadbać aby nie
wyszedł za posesję i nie zrobił komuś krzywdy. Do czego większość tutaj
dopuszcza zastosowanie elektrycznego pastucha. OBOWIĄZKIEM właściciela jest
zachować ciszę nocną i można to zrealizować za pomocą pastucha, ale nagle
się tu niektórym jakaś zapadka otwiera, że to nie humanitarne, bo zabrania
psu "mówić", czyt. NAPIERDALAĆ w zasadzie jałowo po nocy.
> Ja np. podrzucane przez debili na osiedle gdzie mieszkam co rok psy
> wysylalem niestety do schroniska. Inaczej mialbym sfore pod domem. Czy
> to dobre rozwiazanie nie wiem, ale nie ja ten swiat tworzylem i
> wszystkim czterolapom dobrze zrobic nie moge.
Ale ja nie twierdzę żw wszyscy mają przygarniać wszystkie psy jak leci, ale
jeśli ktoś może sobie pozwolić na przygarnięcie choćby jednego psa, nie
jest równoznaczne z tym, że ma go wpuszczać do domu, siedzieć po nocach i
pilnować żeby nie uciekał czy żeby nie ujadał -- skoro są narzędzia które
go tego oduczą.
--
Pozdor Myjk