W dniu 2015-06-18 o 10:09, Budyń pisze:
> W dniu czwartek, 18 czerwca 2015 09:55:03 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2015-06-18 o 00:23, Zenek Kapelinder pisze:
>>> Skąd mam wiedziec to o co pytasz. Jakiś poseł pewno by odpowiedział albo też by
nie wiedział.
>>
>> Wyjscia sa dwa szybkie. Podniesc podatki by starczylo na wyplaty, albo
>> nie wyplacac.
>
>
> Nie "nie wypłacac" a obnizyc wyplaty.

To sie robi na rozne sposoby. Najmniej konfliktowym i niezauwazalnym
jest zwiekszenie inflacji. Jak zwal tak zwal. Chodzi o to samo.

Pozdro.. TK

do góry

Chyba sobie nie dasz wytłumaczyć że nie odkładasz pieniędzy na żaden zus czy
emeryturę, Jak chcesz odkładać to po ZUSie masz prywatne ubezpieczenia albo banki.
Twoje składki są odnotowywane w systemie żeby po przejściu na emeryturę wypłata była
proporcjonalna do tego ile płaciłeś,

do góry

Za inflację odpowiada rynek a nie ZUS. ZUS może mieć wpływ na inflację jak zwiksza
wypłaty emerytur. Inflacja to więcej pieniędzy niż dóbr.

do góry

W dniu czwartek, 18 czerwca 2015 10:18:19 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu czwartek, 18 czerwca 2015 10:09:12 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
>
> > problem nadciagnie za kiladziesiat lat - na emerytury przejda ludzie bezdzietni
ktorzy nie odlozyli kapitalowo na emerytury. Oj bedzie dym....
>
> Co to znaczy nie odlozyli?

> Ja dzieci zamierzam miec niebawem. Ale zalozmy ze nie bede mial. Na ZUS
> odkladam od 18 roku zycia bez przerwy - bede pracowal do 67. Chcesz mi
> powiedziec, ze przez te 49 lat nie odloze na swoja emeryture!? :-)

ano nic nie odłożysz - twoje pieniadze juz dawno bedą wydane.
Kapitał na starosc mozna sobie odlozyc samemu (tyle ze 60% polakow i tak nie ma
zadnych oszczednosci wiec to troche teoria) Ofe miało byc systemem kapitałowym - kasa
sie składa na konto, jest inwestowane a na emeryturze oddane. Ale ofe trafil szlag.
Mozesz wplacic i milion do zusu - ale go nie zobaczysz.
Natomiasto mozesz liczyc na solidaryzm spoleczny - tak jak twoj milion poszedl na
biezacych emerytów tak ktos bedzie sie skaldal na twoją. Zatem martwmy sie kto bedzie
pracowal gdy my bedziemy na emeryturze. Albo mozna tez liczyc na pomoc dzieci -tylko
trzeba je mieć.
Zatem o co powinnismy zabiegac:
aby byli pracownicy w przyszlosci - z innych wzgledow lepiej zeby to byly nasze
dzieci niz imigranci
aby system uszczelnic i zlikwidowac po kolei wszystkie przywileje
aby utworzyc mechanizm wyliczenia wysokosci emerytury umozliwiajacy automatyczne
obnizki wypłat jesli system nie wydala - tu bedzie dym bo argumenty beda falszywe jak
twoje: no przeciez zbieralem pieniadze cale zycie, to moje i wara od nich. A ich juz
nie ma.

a byc moze wprowadzic system kanadyjski - panstwo kazdemu po rowno stosunkowo
niewiele, reszte kazdy gromadzi prywatnie.

b.

do góry

On 2015-06-17 20:44, Budyń wrote:
> gdybym powiedzial ze przyjdą za rok islamisci i nas wyrżną do cna to zapewne
spotkalbym sie z powszechna opinią ze nalezy sie bronic.

I na opinii zapewne by się skończyło ...

> Ale jesli zrobią to w ciągu 100 lat to wiekszosc calkowicie to zlekcewazy.

No ale tu nie ma się co napinać. Tak to po prostu działa.

W miarę wzrostu zamożności społeczeństwa maleje dzietność. Wprawdzie
później, w miarę dalszego wzrostu zamożności, dzietność nieco się
podnosi ale i tak nie do poziomu zapewniającego zastępowalność pokoleń.

A przecież ludzie nie będą sobie robili dzieci wyłączanie z tego powodu,
że za 100 lat przyjdą islamiści albo "inne Turki" ...

>
> Jesli nasze miejsce zajma imigranci to znaczy ze polska zostala pokonana. Mnie to
nie pasuje, mnie interesuje aby moja linia genetyczna sie nie skonczyla.

Nie to, żebym się czepiał ale nazwy państw piszemy wielką literą. I nie
garb się ;-)

> A bronic sie musimy juz teraz - czyli my sie mamy rozmnazac by nie potrzebowac
importowac imigrantów, ktorzy sie beda tu rozmnazac.

Myślenie wyłącznie życzeniowe. W realu tak to nie działa.

Piotrek

do góry

W dniu 2015-06-18 o 10:03, Budyń pisze:
> a ty rozumiesz co to jest piramida finasowa w przestepczym sensie?
> W zusie nie ma założenia ze jest to osustwo i kogos sie wykoleguje. Tak sie
oczywiscie moze stac gdy zalozenia biznesowe sie rozjadą.
> Latwo to mozesz oszacowac:
> srednia dlugosc zycia na emeryturze, srednia emerytura, ilosc osób na emeryturze a
z drugiej strony ilosc osob placacyh skladki, i wysokosc tych skladek (plus obsuga
systemu) To sie da zbilansowac tak aby sie nie zawaliło i sobie pokoleniami trwalo.
> Oczywiscie dosc teoretycznie bo tu populizm dziala na maxa. W wzorze na wysokosc
emerytury parametry sa zmienne - jesli np zmniejsza sie ilosc pracujacych to wysokosc
emerytury powinna spadac. Jesli politycznie nie chcemy obnizac emerytur to trzeba
cisnac aby ilosc pracownikow sie zwiekszala.
> I takie tam rozne - w kazdym razie w samej idei nie ma problemu.
> Problemy sa z decyzjami bo te sa polityczne.
A widzisz tu jakąś różnicę? Jak w każdej piramidzie system działa dokąd
są wpłacający. Jak jest ich odpowiednio dużo, zaś odbiorców mało, to ci
ostatni pławią się w luksusach. Kiedy proporcje się zmieniają dochodzimy
w pewnym momencie do etapu, gdy wpłaciło się więcej, a wyjęło z systemu
mniej, aż do etapu, gdy jakaś grupa nie dostaje nic i system się wali.
Widzisz jakąś możliwość, żeby zus nie osiągnął kiedyś tego etapu?


--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu czwartek, 18 czerwca 2015 12:52:03 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> A widzisz tu jakąś różnicę?

widze - piramidy sa konstruowane w celu oskubania tych na dole z oczywistym skutkiem
zawalenia sie. Zus nie ma takiego celu - on transferuje srodki od pracujacych do
emerytow. I teoretycznie przy odpowiedniej zastepowalnosci pokolen moze byc stabilny.

> mniej, aż do etapu, gdy jakaś grupa nie dostaje nic i system się wali.
> Widzisz jakąś możliwość, żeby zus nie osiągnął kiedyś tego etapu?

napisalem pare postow wyzej


b.

do góry

ZUS był i jest stabilny. Za PRL działał. Przy zmianie ustroju działał. Przy
denominacji działał. Zrobił się światowy kryzys też działał. W wojnę Niemcy uznali
prawa emerytów i w podbitych krajach w których był ten sam model świadczeń
emerytalnych emerytury ludzie dostawali. Jeśli budżet ZUSu się nie dopina to podnosi
się wiek emerytalny i zaczyna się dopinać. Polska nigdy nie była bogatym krajem i z
pewnymi niedogodnościami takiej sytuacji należy się pogodzić. I tak jest lepiej jak
oparcie się staruszków na tym co dostaną od dzieci lub co sami uskładają. Na systemie
kapitałowym przejechali sie ludzie w Argentynue, USA i wielu innych krajach.
Indywidualnie zbierając pieniadze trudno przewidzie co będzie za rok. A co dopiero
przewidywanie co się stanie w przeciągu czterdziestu lat.

do góry

W dniu 2015-06-18 o 11:32, Zenek Kapelinder pisze:
> Za inflację odpowiada rynek a nie ZUS.

Konkretnie to bank centralny. Posrednio rowniez rzad przez zwiekszanie
dlugu publicznego, a tym tez sa wyplaty emerytur.

> ZUS może mieć wpływ na inflację jak zwiksza wypłaty emerytur.

Sam pisales, ze ma otwarta linie kredytowa, zatem za zobowiazania ZUS
odpowiada rzad.

> Inflacja to więcej pieniędzy niż dóbr.

Inflacja to wzrost sredniego poziomu cen a temu sprzyja deficyt
budzetowy do ktorego Ty chetnie wkladasz jeszcze ZUS.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2015-06-18 o 13:02, Budyń pisze:
>> A widzisz tu jakąś różnicę?
> widze - piramidy sa konstruowane w celu oskubania tych na dole z oczywistym
skutkiem zawalenia sie. Zus nie ma takiego celu - on transferuje srodki od
pracujacych do emerytow. I teoretycznie przy odpowiedniej zastepowalnosci pokolen
moze byc stabilny.
Każdy twórca piramidy będzie się zarzekał, że jego system też będzie
działał wiecznie, oczywiście przy odpowiedniej liczbie uczestników ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry