-
31. Data: 2010-12-25 11:58:08
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "PioPio" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:if4laf$9k$1@inews.gazeta.pl...
>
>> mylisz i plączesz razem 2 różne sprawy
>> Janek twierdzi (ja zresztą tez) ze solary sa nieopłacalne z
>> ekonomicznego punktu widzenia
>
> A co według Ciebie jest opłacalne z ekonomicznego punktu widzenia????
> Bardzo jestem ciekaw.
Izolacja termiczna budyku. Zawsze jest opłacalna. Pytanie tylko po ilu cm
styropianu już nie jest. Trzeba liczyć.
Ciepła woda. Jej posiadanie jest opłacalne dla zdrowia. Nie mylić z
solarami.
Zimna woda. Też się opłaca mieć wodociąg.
Mam dalej wymieniać?
> Co według was znaczy nieopłacalny ekonomicznie bo widzę, że nie do końca
> rozumiecie co to określenie oznacza. Nieopłacalne ekonomicznie jest
> jeżdżenie
> Mercedesem bo kosztuje dużo więcej niż maluch a i pali dużo więcej. A
> jakoś
> kurczę widzę, że całkiem sporo Merców jeździ.
Samochód służy do pokazania prestiżu itp. Solary również służą do tego, żeby
się pokazać.
Z tym że mercedes jest po prostu wygodny i przyjemny. Solary na dachu w
żaden sposób nie zwiększają wygody.
> Nie koledzy ja nie mieszam tylko określenie nieopłacalny ekonomicznie
> musie
> mieć odniesienie w stosunku do czego bo inaczej nie ma sensu. Ja nie
> bronię
> solarów, bo sam się bardzo poważnie zastanawiam czy w ogóle warto je
> montować
> ale argument, że są nieekonomiczne jest lekko mówiąc w ogóle nie trafiony
> bo
> akurat ten aspekt u mnie jest pod sam koniec listy za i przeciw.
Zgadzam się. Solary służą do pokazania się na wsi. Widocznie szukasz sposobu
na dowartościowanie się.
> Michale, bardzo się cieszę, że sprowadzasz tą dyskusję do absurdu.
> Wobec czego ja w podobnym tonie mogę wywnioskować, że ktoś kto montuje
> solary
> głosował za PO a jak ktoś grzeje prądem to na pewno głosował na PiS.
> Absurd - być może ale można go tak samo łatwo udowodnić jak jakieś tam
> strzały
> w 7 sekundzie.
Ja się pogodziłem z tym, że większość ludzi nie umie wyciągać logicznych
wniosków, nie widzi zależności, nie potrafi połączyć między sobą różnych
dziedzin wiedzy i wszystko jest dla nich absurdalne...
Wesołych Świąt.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
32. Data: 2010-12-25 12:00:29
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "PioPio" <e...@g...pl>
> Solary jak i elektrownie wiatrowe w PL to bezsensowna inwestycja ..
> Sa kraje w którym jest dużo więcej słonecznych dni , jest cieplej i tam
> solary sprawdzają się znakomicie (Egipt,Tunezja i itd ...). Tam niemalże na
> każdym domu są solary lub "nagrzewnice" ciepłej wody zlokalizowane na dachu
> ....
>
> Ale w PL nie ten klimat. oczywiście można zainstalować ale sens montażu i
> "wydajność" stoją pod znakiem pytania sensu i "zysku" ...
Trochę wypacza sens ekonomiczny takiego przedsięwzięcia wszelkiego rodzaju
dotacje, dopłaty itp. Bez tego pewnie tego rodzaju inwestycje raczej nie
powstawałyby w naszym klimacie. W Szwecji czy Finlandii też pewnie nie ma to
sensu a montują tam całkiem sporo solarów.
> Dlatego coś co gdzieś się sprawdza wcale nie oznacza że u nas się sprawdzi.
> Ja rozumie że jest silny nacisk marketingowców i handlowców bo to są drogie
> urządzenia i trzeba szukać klientów ...
> A klienta nie można za mocno uświadomić bo nie kupi ...
>
> I to samo jest z "cudownymi" wynalazkami jak pompy ciepła , wentylacja
> mechaniczna i itd ...
>
> O wielu wadach handlowcy nie wspominają a podają jedynie same zalety i do
> tego nie do końca prawdziwe ...
No na tym w końcu polega marketing. Przecież chyba jakbyś usłyszał reklamę
jogurtu, który w zasadzie nic nie robi i tylko próbujemy wyciągnąć od ciebie
kaskę za to, że napiszemy na nim, że zawiera kultury bakterii, których w
rzeczywistości tam nie ma, to pewnie takiego produktu byś nie kupił.
Wychodząc z takiego założenia, że każdy produkt jest w pewnej mierze oparty na
marketingu pełnym zakłamania i fałszu pewnie byśmy bardzo szybko się cofnęli
do epoki sprzed wynalezienia ognia ( w sumie ogień to też taka marketingowa
papka dla biednych przecież da się spokojnie przeżyć bez ognia).
Taki jest niestety koszt życie w naszej cywilizacji i musimy się z tym pewnie
pogodzić i próbować odsiać ziarno od plew.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
33. Data: 2010-12-25 12:10:16
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "PioPio" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:if4laf$9k$1@inews.gazeta.pl...
> A co według Ciebie jest opłacalne z ekonomicznego punktu widzenia????
> Bardzo jestem ciekaw.
Policz sumarczny koszt uzyskania ciepłej wody w okresie X lat, poradzisz
sobie?
b.
-
34. Data: 2010-12-25 12:18:05
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:if4m2l$hu7$1@news.onet.pl...
> 5500-1600=3900. Zwrot najdalej po 10 latach. Snobem we wsi i tak jestem bo
potwierdzasz to co J.W. pisze -solary aby sie opłacały muszą kosztowac nie
25tys, nie 15 tylko 3-4tysiące.
J.W - weź te crossposty wyłącz :/ Rajcuje cie to, czy co?
b.
-
35. Data: 2010-12-25 12:24:56
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>
>Trochę wypacza sens ekonomiczny takiego przedsięwzięcia wszelkiego rodzaju
>dotacje, dopłaty itp. Bez tego pewnie tego rodzaju inwestycje raczej nie
>powstawałyby w naszym klimacie. W Szwecji czy Finlandii też pewnie nie ma
>to
>sensu a montują tam całkiem sporo solarów.
Bo teraz "trendy" jest ekologia ...
Tyle że "koszty" tej ekologii ponosi każdy (podatki i itd) i ta moda na
"eko" nie ma w większości nic wspólnego z ekologią.
W PL większość prądu powstaje z ... węgla ...
Więc nawet taki ktoś kto ma źródło ekologiczne (ogrzewa dom prądem.pompą
ciepła) i tak powoduje degradację środowiska (prąd jest wytwarzany z wegla)
;)
Dopłaty do "solarów" do zwykłe "oszustwo" stworzone przez banki ...
Aby "kupić" solary i skorzystać z dopłaty musisz wziąć kredyt na te solary i
to w "niektórych" bankach i na odpowiednią ilośc rat. Dodatkowo są różne
dodatkowe opłaty i wychodzi że większość "dopłaty" zjedzą odsetki i
dodatkowe opłaty a zarobi na tym jedynie bank ...
W naszym kochanym kraju Państwo zabiło ekologię ...
W normalnych krajach ludzie ogrzewają domu prądem lub gazem.
Niestety u nas najpierw państwo promowało "ekologię" (olej opałowy) , ale
szybko z tego się wycofało ...
Dzięki temu mamy to co mamy. Większośc pali albo drewnem , albo węglem bo
mimo że nie jest to komfortowe i posiada dużo wad , daje najniższy z
możliwych koszt wytworzenia 1GJ ciepła ..
Ja bym chciał oczywiście ogrzewać dom prądem lub gazem ziemnym. Zupełny
komfort , czystośc i itd , ale koszty , koszty , koszty ...
A solary , pompy ciepła w naszym klimacie traktuje jako "gadżety" , które
może i fajnie wyglądają , są fajne , ale nie mają zbytniego sensu
ekonomicznego (koszt budowy i kosztów dalszej eksploatacji (zużycie,
dodatkowe koszty utrzymania).
-
36. Data: 2010-12-25 12:49:27
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "PioPio" <e...@g...pl>
Budyń <b...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik "PioPio" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:if4laf$9k$1@inews.gazeta.pl...
> > A co według Ciebie jest opłacalne z ekonomicznego punktu widzenia????
> > Bardzo jestem ciekaw.
>
> Policz sumarczny koszt uzyskania ciepłej wody w okresie X lat, poradzisz
> sobie?
No co ty, przecież posiadanie ciepłej wody jest wysoce nieekonomiczne.
Przecież to snobizm pierwszej wody. U nas korzystamy z zimnej wody tylko i
żyjemy.
Dlaczego niby ciepła woda nie miałaby być snobizmem?
Wydawanie kasy na ciepłą wodę to przecież idiotyzm i głupota na jaką nie
powinno się nikogo narażać.
PioPio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
37. Data: 2010-12-25 12:57:32
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "PioPio" <e...@g...pl>
>
> Izolacja termiczna budyku. Zawsze jest opłacalna. Pytanie tylko po ilu cm
> styropianu już nie jest. Trzeba liczyć.
No tutaj to pojechałes po bandzie. Przecież wyrzucanie w błoto (sorry w
styropian) pieniędzy jest marnotrawstwem pierwszej klasy. A poza tym dlaczego
tylko styropian a nie wełna albo polistyren spieniony?
> Ciepła woda. Jej posiadanie jest opłacalne dla zdrowia. Nie mylić z
> solarami.
Eee tam bzdury jakieś wygadujesz. Wydawanie pieniędzy na ciepłą wodę jest na
pewno nieekonomiczne - na pewno kosztuje więcej niż jej nieposiadanie.
>
> Zimna woda. Też się opłaca mieć wodociąg.
Eee tam zaraz wodociąg. To dopiero jest nieekonomiczne. Ile strat na zaworach,
ile wody się marnuje a to wszystko kosztuje i kto za to płaci?
> Mam dalej wymieniać?
Janku możesz wymieniać do jutra wszystko da się sprowadzić do absurdu. Tak jak
i pseudonaukowe teorie, że solary są zawsze nieopłacalne ale jak i te, które
twierdzą, że zawsze się opłaca mieć solary.
O ile w Twoim mniemaniu solary się nie opłacają bo taniej grzeje się prądem,
węglem czy czymkolwiek innym nie znaczy że dla każdego i zawsze jest to prawdą
objawioną. To nie zawsze ekonomia i nie tylko ekonomia decyduje o tym co
montujesz u siebie w domu. Na szczęście.
>
>
> > Co według was znaczy nieopłacalny ekonomicznie bo widzę, że nie do końca
> > rozumiecie co to określenie oznacza. Nieopłacalne ekonomicznie jest
> > jeżdżenie
> > Mercedesem bo kosztuje dużo więcej niż maluch a i pali dużo więcej. A
> > jakoś
> > kurczę widzę, że całkiem sporo Merców jeździ.
>
> Samochód służy do pokazania prestiżu itp. Solary również służą do tego, żeby
> się pokazać.
>
> Z tym że mercedes jest po prostu wygodny i przyjemny. Solary na dachu w
> żaden sposób nie zwiększają wygody.
>
> > Nie koledzy ja nie mieszam tylko określenie nieopłacalny ekonomicznie
> > musie
> > mieć odniesienie w stosunku do czego bo inaczej nie ma sensu. Ja nie
> > bronię
> > solarów, bo sam się bardzo poważnie zastanawiam czy w ogóle warto je
> > montować
> > ale argument, że są nieekonomiczne jest lekko mówiąc w ogóle nie trafiony
> > bo
> > akurat ten aspekt u mnie jest pod sam koniec listy za i przeciw.
>
> Zgadzam się. Solary służą do pokazania się na wsi. Widocznie szukasz sposobu
> na dowartościowanie się.
>
> > Michale, bardzo się cieszę, że sprowadzasz tą dyskusję do absurdu.
> > Wobec czego ja w podobnym tonie mogę wywnioskować, że ktoś kto montuje
> > solary
> > głosował za PO a jak ktoś grzeje prądem to na pewno głosował na PiS.
> > Absurd - być może ale można go tak samo łatwo udowodnić jak jakieś tam
> > strzały
> > w 7 sekundzie.
>
> Ja się pogodziłem z tym, że większość ludzi nie umie wyciągać logicznych
> wniosków, nie widzi zależności, nie potrafi połączyć między sobą różnych
> dziedzin wiedzy i wszystko jest dla nich absurdalne...
> Wesołych Świąt.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
38. Data: 2010-12-25 13:15:42
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-12-24 16:15, Dawid pisze:
> W dniu 2010-12-24 15:50, Mario pisze:
>> W dniu 2010-12-24 15:27, Dawid pisze:
>>> W dniu 2010-12-24 15:11, Hikikomori San pisze:
>>>
>>>> Zalezy jak na to spojrzec, nie grozi ci "odlaczenie pradu" w wyniku
>>>> awarii (bo spadl snieg i zerwalo linie w wigilie), wiec jest to ciekawa
>>>> alternatywa uniezalezniająca cie od "przysylu pradu".
>>>
>>> To ciekawe, jak mnie to uniezależni od prądu.
>>> Po pierwsze, cała ta instalacja potrzebuje zasilania prądem.
>>> Po drugie, nie będę miał prądu, ale będę miał w wigilię ciepłą wodę,
>>> warunek musi to być ciepła i słoneczna wigilia :-)
>>> Całość do d...
>>> Pozdrawiam
>>
>> Etam. Wystarczy ci agregat który powinien mieć każdy normalny człowiek
>> na półce obok zapasu wody pitnej i sucharów. Agregat zasili instalację i
>> wystarczy jeszcze na lampki choinkowe. Karpia usmażysz na prymusie
>> benzynowym.
>>
> To po co te solary?
> Masz agregat na pogodę? :-)
>
Solar jednak powinien dawać trochę ciepła w zimie. Oczywiście jak nie ma
zachmurzenia. I nie w nocy.
--
Pozdrawiam
MD
-
39. Data: 2010-12-25 13:23:01
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "PioPio" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:if4pns$e4g$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Izolacja termiczna budyku. Zawsze jest opłacalna. Pytanie tylko po ilu cm
>> styropianu już nie jest. Trzeba liczyć.
>
> No tutaj to pojechałes po bandzie. Przecież wyrzucanie w błoto (sorry w
> styropian) pieniędzy jest marnotrawstwem pierwszej klasy. A poza tym
> dlaczego
No widzisz. Ty nie odróżniasz pseudoinwestycji od inwestycji. W szkole z
matymatyką nie radziłeś sobie zbytnio, co? Humanista?
> tylko styropian a nie wełna albo polistyren spieniony?
Styropian to przykład. Dlaczego uważasz że tylko styropian?
>> Ciepła woda. Jej posiadanie jest opłacalne dla zdrowia. Nie mylić z
>> solarami.
>
> Eee tam bzdury jakieś wygadujesz. Wydawanie pieniędzy na ciepłą wodę jest
> na
> pewno nieekonomiczne - na pewno kosztuje więcej niż jej nieposiadanie.
Nie umiesz liczyć. Kolejny raz to udowadniasz.
Nie uwzględnileś kosztów leczenia i utraty zdrowia. Do szkoły!
>>
>> Zimna woda. Też się opłaca mieć wodociąg.
>
> Eee tam zaraz wodociąg. To dopiero jest nieekonomiczne. Ile strat na
> zaworach,
> ile wody się marnuje a to wszystko kosztuje i kto za to płaci?
Brak higieny kosztuje więcej. Do szkoły!
>> Mam dalej wymieniać?
>
> Janku możesz wymieniać do jutra wszystko da się sprowadzić do absurdu. Tak
> jak
> i pseudonaukowe teorie, że solary są zawsze nieopłacalne ale jak i te,
> które
> twierdzą, że zawsze się opłaca mieć solary.
Ja nigdy nie twierdziłem, że solary są zawsze
nieopłacalne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Są opłacalne przy dużym zużyciu wody, jak np szkoły, niektóre firmy, hotele,
baseny itp. Są nieopłacalne dla typowej rodziny 2+1.
> O ile w Twoim mniemaniu solary się nie opłacają bo taniej grzeje się
> prądem,
> węglem czy czymkolwiek innym nie znaczy że dla każdego i zawsze jest to
> prawdą
> objawioną. To nie zawsze ekonomia i nie tylko ekonomia decyduje o tym co
> montujesz u siebie w domu. Na szczęście.
W przypadku instalacji służących OSZCZĘDZANIU, tylko EKONOMIA się liczy.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
40. Data: 2010-12-25 13:25:27
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "PioPio" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:if4mct$3ls$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Solary jak i elektrownie wiatrowe w PL to bezsensowna inwestycja ..
>
>> Sa kraje w którym jest dużo więcej słonecznych dni , jest cieplej i tam
>> solary sprawdzają się znakomicie (Egipt,Tunezja i itd ...). Tam niemalże
>> na
>> każdym domu są solary lub "nagrzewnice" ciepłej wody zlokalizowane na
>> dachu
>> ....
>>
>> Ale w PL nie ten klimat. oczywiście można zainstalować ale sens montażu i
>> "wydajność" stoją pod znakiem pytania sensu i "zysku" ...
>
> Trochę wypacza sens ekonomiczny takiego przedsięwzięcia wszelkiego rodzaju
> dotacje, dopłaty itp. Bez tego pewnie tego rodzaju inwestycje raczej nie
> powstawałyby w naszym klimacie. W Szwecji czy Finlandii też pewnie nie ma
> to
> sensu a montują tam całkiem sporo solarów.
Dotacje i dopłaty wypaczają rynek.
U nas na szczęście solary z dotacją są droższe niż bez niej.
>> Dlatego coś co gdzieś się sprawdza wcale nie oznacza że u nas się
>> sprawdzi.
>> Ja rozumie że jest silny nacisk marketingowców i handlowców bo to są
>> drogie
>> urządzenia i trzeba szukać klientów ...
>> A klienta nie można za mocno uświadomić bo nie kupi ...
>>
>> I to samo jest z "cudownymi" wynalazkami jak pompy ciepła , wentylacja
>> mechaniczna i itd ...
>>
>> O wielu wadach handlowcy nie wspominają a podają jedynie same zalety i do
>> tego nie do końca prawdziwe ...
>
> No na tym w końcu polega marketing. Przecież chyba jakbyś usłyszał reklamę
> jogurtu, który w zasadzie nic nie robi i tylko próbujemy wyciągnąć od
> ciebie
> kaskę za to, że napiszemy na nim, że zawiera kultury bakterii, których w
> rzeczywistości tam nie ma, to pewnie takiego produktu byś nie kupił.
I nie kupuję. Każdy jogurt ma bakterie acidofilus i pierdylion innych. Nawet
zsiadłe mleko. Reklamują cechę, która jest oczywista. Ale kretyni
(społeczeństwo) tego nie wiedza i mają wyprane mózgi.
> Wychodząc z takiego założenia, że każdy produkt jest w pewnej mierze
> oparty na
> marketingu pełnym zakłamania i fałszu pewnie byśmy bardzo szybko się
> cofnęli
> do epoki sprzed wynalezienia ognia ( w sumie ogień to też taka
> marketingowa
> papka dla biednych przecież da się spokojnie przeżyć bez ognia).
> Taki jest niestety koszt życie w naszej cywilizacji i musimy się z tym
> pewnie
> pogodzić i próbować odsiać ziarno od plew.
I widzisz. Znowu zamiast wybierać ziarno z plew, wylałeś dziecko z kąpielą.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/