W dniu wtorek, 8 marca 2016 08:39:03 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:

> Ja tam nie wiem, ale widziałem taką świecącą żaróweczkę na twojej desce.

To doczytaj co ona w e46 oznacza, dlaczego swieci w co drugim i dlaczego
nie ma sensu tego naprawiac :D

--
Adam Sz.

do góry

Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:aa3301d2-e360-4bd4-89eb-1c9b1f8f65e4@go
oglegroups.com...

W dniu wtorek, 8 marca 2016 08:39:03 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:

>> Ja tam nie wiem, ale widziałem taką świecącą żaróweczkę na twojej desce.

>To doczytaj co ona w e46 oznacza, dlaczego swieci w co drugim i dlaczego
>nie ma sensu tego naprawiac :D

prawdziwy njemiecki pożondek w tym ałcie

do góry

W dniu 2016-03-07 o 20:46, Adam Sz. pisze:
> W dniu poniedziałek, 7 marca 2016 14:05:21 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> A to nie Ty pisales, ze kolejne dziecko nie kosztuje, czy jakos tak?
>
> Przekreciles - napisalem, ze kolejne kosztuje *mniej*, a nie, ze nie kosztuje
> nic. Kazdemu dzieciakowi kupowales oddzielny, nowy fotelik do samochodu?
> Kazdemu dzieciakowi kupowales wanienke do kapania za gowniaka? Kazdemu
> dzieciakowi kupowales nowy, inny wozek? Itp itd.
>
>> Nie program, tylko Twoi znajomi nie wydaja na kolejne dziecko bo chodza
>> w butach po poprzednich. Dale przyklad na to, ze to tak nie dziala.
>
> A ja dalem przyklad, ze jednak kosztuje mniej.

Wanienka, czy buty z ktorych stosunkowo szybko male dziecko wyrasta to
sa jakies drobiazgi z ktorych w owym czasie ludzie nie zdaja sobie
sprawy, uwazajac jednoczesnie, ze tu dalo sie cos zaoszczedzic. Nie
dziwie sie, bo na tym etapie coz mozna powiedziec o przyszlych wydatkach?
Im dziecko starsze tym wiecej kosztuje. Wyjedzie na studia i trzeba
bedzie po te 1,5 tyska miesiecznie wyasygnowac na jedna twarz. Przy czym
narty w ferie zostaja i Twoje "co najwyzej tysiak wiecej" tez. Czasy
takie, ze nastoletnie dziecko za granice chce wyjechac. Na tydzien to
jakies dwa tyski. Rocznie zbiera sie spora kupka, ale dotyczy jednego
dziecka. Jak przy kolejnym moze byc taniej?

Pozdro.. TK

do góry

W dniu wtorek, 8 marca 2016 10:45:00 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:

> jakies dwa tyski. Rocznie zbiera sie spora kupka, ale dotyczy jednego
> dziecka. Jak przy kolejnym moze byc taniej?


normalnie -jak masz czwórke to żadne fanaberie jak narty i wczasy nie wchodzą w grę.
I jest taniej :)


b.

do góry

W dniu 2016-03-08 o 21:40, Budyń pisze:
> W dniu wtorek, 8 marca 2016 10:45:00 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> jakies dwa tyski. Rocznie zbiera sie spora kupka, ale dotyczy jednego
>> dziecka. Jak przy kolejnym moze byc taniej?
>
>
> normalnie -jak masz czwórke to żadne fanaberie jak narty i wczasy nie wchodzą w
grę. I jest taniej :)

Tak myslalem poki nie zaczalem czytac wypowiedzi w tym watku. :-) Pal
licho jak chodzi o narty i wczasy, ale jak nie stac rodzicow na edukacje
dzieci to trudno mowic o rownych szansach. A to przeklada sie na
gospodarke przez innowacje, wydajnosc itp.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu poniedziałek, 7 marca 2016 20:47:20 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu poniedziałek, 7 marca 2016 14:05:21 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
> > A to nie Ty pisales, ze kolejne dziecko nie kosztuje, czy jakos tak?
>
> Przekreciles - napisalem, ze kolejne kosztuje *mniej*, a nie, ze nie kosztuje
> nic. Kazdemu dzieciakowi kupowales oddzielny, nowy fotelik do samochodu?
> Kazdemu dzieciakowi kupowales wanienke do kapania za gowniaka? Kazdemu
> dzieciakowi kupowales nowy, inny wozek? Itp itd.
>
> > Nie program, tylko Twoi znajomi nie wydaja na kolejne dziecko bo chodza
> > w butach po poprzednich. Dale przyklad na to, ze to tak nie dziala.
>
> A ja dalem przyklad, ze jednak kosztuje mniej.

Pytałem Mamy:
Wanienka- ja miałem taką metalową ocynk czy inna emala- takie czasy. Siostra 4 lata
później na plastykową się załapała. Darmo nie dali Mama mowi
Wózek- podobnie, ja jakiś na dużych kołach jak od składaka roweru, siostra na
mniejszych amortyzowany skórzanymi paskami. Darmo nie był
W butach po mnie siora nie chodziła nie wiem czemu.
Fotelik- Tata miał Zuka a czasy takie że na pace na desce pasażerowie siedzieli jak z
sąsiadami nad morze jechaliśmy np. W dalsze trasy rzędu 100km to na pakę fotele z
salonu wstawiał żeby było wygodniej i się jechało. Pamiętam, potwierdzam. Milicja się
nie czepiała.
Ale dzisiaj dziewczyna ze mną pracuje- dwójkę dzieci rok po roku ma- jacyś dziwni bo
dwa foteliki z atestem itp kupili za niemałe pieniądze.- Ty sugerujesz że można w
jednym- podpowiem;)
Staraj się- wszystko przed Tobą. Pogadamy za lat kilka.

do góry

W dniu środa, 9 marca 2016 07:27:53 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

> Staraj się- wszystko przed Tobą. Pogadamy za lat kilka.
Pisałeś że na bliźniaki szanse są duże u Was. Napiszesz za lat kilka jak to wtedy z
tym jednym fotelikiem, jednymi butami itp radziłeś Sobie.

do góry

W dniu wtorek, 8 marca 2016 21:40:51 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu wtorek, 8 marca 2016 10:45:00 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
> > jakies dwa tyski. Rocznie zbiera sie spora kupka, ale dotyczy jednego
> > dziecka. Jak przy kolejnym moze byc taniej?
>
>
> normalnie -jak masz czwórke to żadne fanaberie jak narty i wczasy nie >wchodzą w
grę. I jest taniej :)
Oj tam oj tam
Na fejs wpisujesz "wyjazd", za parę godzin masz ekipę, wyjazd zaplanowany, a tu jedno
z dzieciaków dzień przed zachoruje, wyjazd odwołany- wredni kapitaliści zaliczek nie
chcą oddać. I ."najwyżej tysiak więcej" poszedł się je..ć a z wczasów nici.

do góry

W dniu środa, 9 marca 2016 07:59:11 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

> Oj tam oj tam
> Na fejs wpisujesz "wyjazd", za parę godzin masz ekipę, wyjazd zaplanowany, a tu
jedno z dzieciaków dzień przed zachoruje, wyjazd odwołany- wredni kapitaliści
zaliczek nie chcą oddać. I ."najwyżej tysiak więcej" poszedł się je..ć a z wczasów
nici.

Normalnie nic tylko sie powiesic :)) Czyli wychodzi, ze majac dziecko trzeba
planowac wyjazd maksymalnie dzien przed wyjazdem? ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu środa, 9 marca 2016 10:35:39 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Normalnie nic tylko sie powiesic :)) Czyli wychodzi, ze majac dziecko trzeba
> planowac wyjazd maksymalnie dzien przed wyjazdem? ;)
Ej tam wieszać
Jeden z możliwych scenariuszy podałem.
Życie nie jest zerojedynkowe

do góry