-
21. Data: 2013-07-17 22:17:27
Temat: Re: Pomidory mnie za amuj
Od: "Chlorek" <C...@i...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:mvr2thd3mok1$.h8381xvkr0x8.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Jul 2013 21:31:50 +0200, wolim napisał(a):
>
>> W dniu 2013-07-17 19:39, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Jul 2013 14:42:11 +0200, e napisał(a):
>>
>> Na zarazę tylko systemowe, inne g*no dają.
>>
>> A z kędzierzawością brzoskwiń czym walczysz?
>>
>
> Nie mam brzoskwiń, nie mam już nawet śliwy uleny - 10 drzew mi do korzeni
> wymarzło podczas zimy stulecia :-(
Ja mam jedną brzoskwinię i łapała zarazę wczesną wiosną, ale lałem i lałem
chemią... no cóż, ma tylko 3 owoce w tym roku więc co mi tam...
I wiecie co? Już nie wyrastają te zarażone liście, może się uda? W dodatku
zamierzam wyciąć niedaleko rosnącego modrzewia, którego posądzam o
zarażanie.
Chlorek
-
22. Data: 2013-07-17 22:19:42
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: "michalek" <m...@g...com>
Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał w wiadomości
news:51e6f03d$0$1263$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-07-17 21:05, michalek pisze:
>
>> To ja wol? popracowa? nad swoimi. Tyle ?e wygl?da na to ?e jedyn?
>> metod? na sukces jest po wysadzeniu (a sadzonki mam swoje do ziarenka
>> wyhodowane) do gruntu co 7-10 dni oprysk chemi? a tego w?a?nie
>> chcia?em unikn?? :)
>
> Ale w czym Ci ta chemia przeszkadza? Przecież każdy preparat ma okres
> karencji, czyli taki, po którym można bez obaw spożywać owoce.
> Dzisiaj bez oprysku nic Ci nie urośnie. Takie czasy :)
>
> Pozdrawiam,
> MW
Widzisz ogród to tylko jedno z moich zajęć. I to nie z tych najważniejszych.
Nie dam rady pilnować precyzyjnie momentu kiedy należy wykonać oprysk.
Trzeba pilnować pogody i albo zapobiegawczo przed... albo
poprawiająco po... itd. Jak ktoś uprawia rośliny zawodowo
to poświęca się tylko im. Dla mnie to hobby/zabawa/relaks plus
pożytek z roślin.
Termin wysiania nie jest krytyczny +/- kilka dni swobodnie,
termin wysadzenia do gruntu podobnie, oplewienia z chwastów też.
A oprysk trzeba np. zrobić dzisiaj lub jutro bo właśnie zbliża się fala
deszczowej pogody... a ja jestem w trasie 300km od domu i w domu
będę za 4 dni. I co zrobisz?
A karencja karencją.. wolę warzywa/owoce bez chemii niż z chemią
i zachowaną karencją (a w tych na targu to nawet na karencję nie można
liczyć).
m
-
23. Data: 2013-07-17 22:43:12
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: e <r...@g...pl>
Piszę u góry, sorry, bo masz jakieś inne kodowanie (widzę krzaczki) i
nie chcę żeby przeskoczyło na mój tekst. Ja też od ziarenka hoduję,
męczę się na parapetach 4 miesiące i nie chcę żeby mi padły, zwłaszcza
że są takie ładne! Wiem jak wyglądają gdy zaraza pójdzie w głąb - smutne
kikuty, które się trzyma dla kilku owocków (jeśli się ostaną) :)
Pomyślałam więc, że spróbuję systemicznych, bez przesady ale jednak.
Jak na razie po Amistarze zaraza nie rozszerza się, pomimo że ostatnio
spadło u mnie na działce 125 mm deszczu.
Gdyby wszystkie mi padły (a na to się zanosiło) to i tak musiałabym
przez całe lato kupować pryskane, a tak to przynajmniej mam jaką taką
kontrolę i dojrzewanie na słońcu :)
W dniu 2013-07-17 22:19, michalek pisze:
> U?ytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisa? w wiadomo?ci
> news:51e6f03d$0$1263$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2013-07-17 21:05, michalek pisze:
>>
>>> To ja wol? popracowa? nad swoimi. Tyle ?e wygl?da na to ?e jedyn?
>>> metod? na sukces jest po wysadzeniu (a sadzonki mam swoje do ziarenka
>>> wyhodowane) do gruntu co 7-10 dni oprysk chemi? a tego w?a?nie
>>> chcia?em unikn?? :)
>>
>> Ale w czym Ci ta chemia przeszkadza? Przecie? ka?dy preparat ma okres
>> karencji, czyli taki, po kt?rym mo?na bez obaw spo?ywa? owoce.
>> Dzisiaj bez oprysku nic Ci nie uro?nie. Takie czasy :)
>>
>> Pozdrawiam,
>> MW
>
> Widzisz ogr?d to tylko jedno z moich zaj??. I to nie z tych najwa?niejszych.
> Nie dam rady pilnowa? precyzyjnie momentu kiedy nale?y wykona? oprysk.
> Trzeba pilnowa? pogody i albo zapobiegawczo przed... albo
> poprawiaj?co po... itd. Jak kto? uprawia ro?liny zawodowo
> to po?wi?ca si? tylko im. Dla mnie to hobby/zabawa/relaks plus
> po?ytek z ro?lin.
> Termin wysiania nie jest krytyczny +/- kilka dni swobodnie,
> termin wysadzenia do gruntu podobnie, oplewienia z chwast?w te?.
> A oprysk trzeba np. zrobi? dzisiaj lub jutro bo w?a?nie zbli?a si? fala
> deszczowej pogody... a ja jestem w trasie 300km od domu i w domu
> b?d? za 4 dni. I co zrobisz?
> A karencja karencj?.. wol? warzywa/owoce bez chemii ni? z chemi?
> i zachowan? karencj? (a w tych na targu to nawet na karencj? nie mo?na
> liczy?).
>
> m
>
>
-
24. Data: 2013-07-17 22:56:21
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
e napisało:
> Piszę u góry, sorry, bo masz jakieś inne kodowanie (widzę krzaczki)
> i nie chcę żeby przeskoczyło na mój tekst.
Kodowanie (nawet skaszanione), to nie zaraza ziemniaczana, z krzaczka
na krzaczek samo nie przeskoczy.
--
Jarek
-
25. Data: 2013-07-17 23:17:19
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: e <r...@g...pl>
W dniu 2013-07-17 22:56, Jarosław Sokołowski pisze:
> e napisało:
>
>> Piszę u góry, sorry, bo masz jakieś inne kodowanie (widzę krzaczki)
>> i nie chcę żeby przeskoczyło na mój tekst.
>
> Kodowanie (nawet skaszanione), to nie zaraza ziemniaczana, z krzaczka
> na krzaczek samo nie przeskoczy.
:)))
Na pewno? Właśnie coś takiego na innej grupie mi się przydarzyło.Wyżej
był cytat i link (z Wyborczej) i już po wysłaniu wiadomości zobaczyłam
że jest cała w krzaczorach.
Mało ostatnio pisałam na grupy, wcześniej miałam XP i outlooka,
wiedziałam co i jak ustawić. Potem z konieczności nabyłam z komputerem
win7 i przykrą niespodziankę - brak outlooka. Szkoda. To był fajny
program. Thunderbird jest mniej fajny w obsłudze a ponadto nie chcą go
monitorować w prosty sposób niektóre programy antywirusowe (np. AVG)
-
26. Data: 2013-07-17 23:29:55
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
e napisała:
>>> Piszę u góry, sorry, bo masz jakieś inne kodowanie (widzę krzaczki)
>>> i nie chcę żeby przeskoczyło na mój tekst.
>>
>> Kodowanie (nawet skaszanione), to nie zaraza ziemniaczana, z krzaczka
>> na krzaczek samo nie przeskoczy.
>
> :)))
> Na pewno? Właśnie coś takiego na innej grupie mi się przydarzyło.Wyżej
> był cytat i link (z Wyborczej) i już po wysłaniu wiadomości zobaczyłam
> że jest cała w krzaczorach.
Już na pewno nie zależy to od tego, czy się napisze powyżej czy poniżej
cytatu.
> Mało ostatnio pisałam na grupy, wcześniej miałam XP i outlooka,
> wiedziałam co i jak ustawić. Potem z konieczności nabyłam z komputerem
> win7 i przykrą niespodziankę - brak outlooka. Szkoda. To był fajny
> program. Thunderbird jest mniej fajny w obsłudze
Za to nie wyprawia takich cudów z kodowaniem (i z informacją o kodowaniu),
jak outlook.
> a ponadto nie chcą go monitorować w prosty sposób niektóre programy
> antywirusowe (np. AVG)
A czy ktoś kiedyś złapał wirusa z Usenetu?
--
Jarek
-
27. Data: 2013-07-17 23:53:34
Temat: Re: Pomidory mnie za amuj
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Wed, 17 Jul 2013 22:17:27 +0200, Chlorek napisał(a):
> W dodatku
> zamierzam wyciąć niedaleko rosnącego modrzewia, którego posądzam o
> zarażanie.
No to ja mam odwrotnie - wolałam zostawić modrzew (nie "modrzewia"), niż
najlepszą nawet śliwę. Modrzewie sa piękne.
--
XL "Czarnecki Marek, Onyszkiewicz, Piskorski, Staniszewska,
Wielowieyski, Buzek, Chmielewski, Gacek, Jałowiecki, Lewandowski, Olbrycht,
Protasiewicz, Saryusz-Wolski, Siekierski, Zaleski, Zwiefka, Geringer de
Oedenberg, Grabowska, Liberadzki, Masiel, Sonik, Gierek"
http://www.bibula.com/?p=8428
-
28. Data: 2013-07-17 23:54:16
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Wed, 17 Jul 2013 22:19:42 +0200, michalek napisał(a):
> A karencja karencją.. wolę warzywa/owoce bez chemii niż z chemią
> i zachowaną karencją (a w tych na targu to nawet na karencję nie można
> liczyć).
Otóż to.
--
XL "Czarnecki Marek, Onyszkiewicz, Piskorski, Staniszewska,
Wielowieyski, Buzek, Chmielewski, Gacek, Jałowiecki, Lewandowski, Olbrycht,
Protasiewicz, Saryusz-Wolski, Siekierski, Zaleski, Zwiefka, Geringer de
Oedenberg, Grabowska, Liberadzki, Masiel, Sonik, Gierek"
http://www.bibula.com/?p=8428
-
29. Data: 2013-07-18 00:12:07
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: e <r...@g...pl>
W dniu 2013-07-17 23:29, Jarosław Sokołowski pisze:
> Już na pewno nie zależy to od tego, czy się napisze powyżej czy poniżej
> cytatu.
Cytowany tekst mam w kolorze niebieskim (przed wysłaniem) i waśnie w
tamtej wiadomości z innej grupy zauważyłam, że ten niebieski nie chciał
się "odczepić" w mojej odpowiedzi. Może powinnam coś zmienić w
ustawieniach.
>> Mało ostatnio pisałam na grupy, wcześniej miałam XP i outlooka,
>> wiedziałam co i jak ustawić. Potem z konieczności nabyłam z komputerem
>> win7 i przykrą niespodziankę - brak outlooka. Szkoda. To był fajny
>> program. Thunderbird jest mniej fajny w obsłudze
>
> Za to nie wyprawia takich cudów z kodowaniem (i z informacją o kodowaniu),
> jak outlook.
Przyzwyczajenie jest drugą naturą? :) Z outlookiem czułam się lepiej.
>> a ponadto nie chcą go monitorować w prosty sposób niektóre programy
>> antywirusowe (np. AVG)
> A czy ktoś kiedyś złapał wirusa z Usenetu?
Ale ja tu mam archiwum wiadomości prywatnych i wielu grupowych od 2000
roku :)
Czy Ty, to ten sam Stefan, z grupy poezja? :)
Kiedyś napisałam, że wprawdzie nie tworzę ale zawsze Cię czytam z
najwyższą przyjemnością. No widzisz, muszę mieć to archiwum i grupy w
jednym miejscu. Wiele dobrego i złego się wydarzyło przez kilkanaście
lat i chcę/lubię/muszę to mieć "pod ręką" :) To kawał życia.
I mam też AVG, który trzeba specjalnie do thunderbirda ustawiać.
Nieważne, i tak nie na temat.
-
30. Data: 2013-07-18 00:56:57
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
e napisała:
>> Już na pewno nie zależy to od tego, czy się napisze powyżej czy poniżej
>> cytatu.
>
> Cytowany tekst mam w kolorze niebieskim (przed wysłaniem) i waśnie w
> tamtej wiadomości z innej grupy zauważyłam, że ten niebieski nie chciał
> się "odczepić" w mojej odpowiedzi. Może powinnam coś zmienić w
> ustawieniach.
Pewnie odhaczyć "Twórz wiadomości w formacie HTML" i tworzyć w 'plain
tekscie' (domyślam się, że ten niebieski oznaczał link html rozlany na
resztę wiadomości).
>>> Mało ostatnio pisałam na grupy, wcześniej miałam XP i outlooka,
>>> wiedziałam co i jak ustawić. Potem z konieczności nabyłam z komputerem
>>> win7 i przykrą niespodziankę - brak outlooka. Szkoda. To był fajny
>>> program. Thunderbird jest mniej fajny w obsłudze
>>
>> Za to nie wyprawia takich cudów z kodowaniem (i z informacją o kodowaniu),
>> jak outlook.
>
> Przyzwyczajenie jest drugą naturą? :) Z outlookiem czułam się lepiej.
Ale inni mogli czuć się gorzej -- on optrafi ni z gruszki ni z pietruszki
spaskudzić kodowanie w wiadomości przed wysłaniem (podobno są tacy, co
potrafią go namówić do tego, by tak nie robił albo przynajmniej robł to
rzadzej -- wielki szacunek dla nich).
>>> a ponadto nie chcą go monitorować w prosty sposób niektóre programy
>>> antywirusowe (np. AVG)
>
>> A czy ktoś kiedyś złapał wirusa z Usenetu?
>
> Ale ja tu mam archiwum wiadomości prywatnych i wielu grupowych od 2000
> roku :)
To rozumiem. Ale chyba nie ma to związku z wirusami?
> Czy Ty, to ten sam Stefan, z grupy poezja? :)
Nie, Stefan ma tylko imię tak łudząco podobne do mojego.
> Kiedyś napisałam, że wprawdzie nie tworzę ale zawsze Cię czytam z
> najwyższą przyjemnością. No widzisz, muszę mieć to archiwum i grupy w
> jednym miejscu. Wiele dobrego i złego się wydarzyło przez kilkanaście
> lat i chcę/lubię/muszę to mieć "pod ręką" :) To kawał życia.
Zdaje się, że ten niebieski ptaszek potrafi zaimportować mailboksy
z outlooka.
> I mam też AVG, który trzeba specjalnie do thunderbirda ustawiać.
No to jak w końcu jest z tymi wirusami z Usenetu?
> Nieważne, i tak nie na temat.
Człowiek sieje i nigdy nie wie, co z tego wyrośnie.
--
Jarek