eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBaterie słoneczne -wasze doświadczenie › Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
  • Data: 2012-11-23 12:08:20
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >Podobnie jest u nas. Statystycznie pracuję 1,5 osoby na rodzinę, czyli w co
    >drugiej rodzinie pracuje tylko jedno z rodziców. Tym bardziej przy małych
    >dzieciach gdy kobieta jest często na urlopie wychowawczym.

    Statystycznie to ja mam 3,5 nogi ;)

    A tak serio mam znajomych w urzędzie statystycznym jak i w Urzędzie Pracy i
    trochę wiem jak wygląda bezrobocie i wynagrodzenia w rzeczywostości ..

    Bo te średnie i itd to dobre dla TV i dla "publiki" ...

    W USA powtarzam jest inna polityka bankowa.
    Tam KAŻDY może w dowolnym momencie oddać klucze od domu do banku i dla niego
    to koniec problemów z domem a problem ma bank.
    Klient nie spłaca już dalej kredytu bo ... go już nie ma ...
    Klient może w dowolnym momencie przestać płacić , zanieść klucze , zamówić
    firmę przewozową i się przenieść bez żadnych konsekwencji i kupić na kredyt
    nowy dom ...
    U nas tak nie ma.
    W USA bardzo często pracuje tylko jedna osoba (mąż) i wystarcza to aby
    utrzymać całą rodzinę na przyzwoitym poziomie.
    W PL w większości pracuje mąż z żoną aby jakoś się utrzymać ...

    Mało kogo stać aby pracowała tylko jedna osoba ...

    U mnie żona była na macierzyńskim (bliźniaki). Po macierzyńskim dość szybko
    wróciła do pracy , bo brak kasy.
    Dlatego też tak mało jest dzieci , bo ludzie nie stać na dzieci i boją się
    utraty pracy ...

    >Jedyna różnica jest taka, że u nas trzeba samemu znaleźć kupca na dom lub
    >mieszkanie i spłacić kredyt, bo bank się tym nie zajmie. Owszem jest to
    >kłopot, ale przypominam dyskutujemy o ludziach którzy "nic nie mają", więc
    >nie mają domu ani mieszkania.

    Domy nie sprzedają się tak cudownie. Mam znajomego który pracuje w biurze
    pośrednictwa. Domy się sprzedają te nowe i niezbyt duże i w naprawdę dobre
    cenie ...
    Druga rzecz to w dom się inwestuje i tych pieniędzy nikt nam nie odda ...

    Ok. Jeśli chodzi o tych co nic nie mają i tylko wynajmują mieszkanie to
    sprawa wygląda inaczej , bo nic ich nie "trzyma".
    Tyle że jechać na żywioł , rezygnować z roboty bo może będzie tam lepsza
    (jeśli będzie) to mocno ryzykowne , no chyba że mówimy o sytuacji że
    obydwoje (mąż i żona) tracą pracę. Tylko pytanie ile jest takich "rodzin"
    które nie mają żadnych zobowiązań?


    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1