eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBaterie słoneczne -wasze doświadczenieRe: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
  • Data: 2012-11-23 14:07:14
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k8ngh5$rgs$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:k8lcip$n31$...@n...news.atman.pl...

    >> Moze dla Ciebie jest lepsze placenie skladak do ZUS, dla mnie jakos nie.
    >
    > Czyli wolisz płacić tyle samo do ZUS + jeszcze dodatkowo do drugiego
    > filaru, tak? W takim razie wolę obecnie rządzących ode Ciebie.

    Nie masz wyboru miedzy mna a nimi. :-)

    > Bo nie było wyboru ZUS albo 2 filar. Po prostu obecnie jest za mało
    > pracujących w stosunku do emerytów i rencistów więc alternatywa była albo
    > przerzucamy część kasy z 2 filaru do ZUS albo podnosimy składki na ZUS
    > zostawiając 2 filar.

    Widzisz po malu docieramy do sedna. Jeszcze ze dwa tygodnie pisania i
    zastanowisz sie szerzej.
    Wiec w zwiazku z tym co napisales wyzej, wytlumacz mi to co pisales kiedys
    tam w tej dyskusji. Mianowicie mobilnosc i emigracje do innego kraju.
    Przypominam, ze pisalem o Polkach rodzacych dzieci w GB. Kto za to
    odpowiada, ze oplaca sie rodzic dzieci w innym kraju i tam rozpoczynac nowe
    zycie i kto odpowiada za to, ze braknie na emerytury? Moze w koncu zauwazysz
    pewna korelacje tych zjawisk i przestaniesz pisac wylacznie o wykonywaniu
    nakazow wiekszosci jako nieomylnej.

    >> Problemy adaptacyjne roznych ludzi sa rozne, rozne tez sa sytuacje
    >> rodzinne. Czlowiek to nie samochod, ktoremu wszystko jedno gdzie go
    >> zaparkuja.
    >
    > Zgadzam, się, ale nie o tym dyskutujemy, czy jest łatwo i przyjemnie tylko
    > czy jest wybór. Ty co jakiś czas twierdzisz, że ktoś nie ma wyboru co jest
    > bzdurą, bo wybór ma każdy.

    No wiesz, w pewnych sytuacjach wyborem moze byc smierc.

    >> Ktoregos dnia w radio sluchalem wywiadu z jakims tam szefem agencji
    >> posrednictwa pracy. Pytanie bylo o trudna sytuacje na rynku. Jakie sa
    >> perpektywy na znalezienie pracy i wysokosc pensji. Pan odpowiadal, ze w
    >> czasie kryzysu menadzerowie moga zarabiac lapiej i paradoksalnie bedzie
    >> wiecej etatow na zatrudnianie dobrych menadzerow, by firmy mogly przejsc
    >> bez strat przez czas kryzysu. Na tym skonczyla sie analiza.
    >> Ja tak sobie pomyslalem, ze kryzys to dla nas wszystkich straszne
    >> dobrodziejstwo. Normalnie Ameryka, menadzerowie beda mogli zarabiac
    >> lepiej i wiecej dla nich bedzie pracy. Rozumiesz?
    >
    > Oczywiście - zawsze tak było przy każdym dotychczasowym kryzysie. To nic
    > nowego.

    Wiec nie rozumiesz.
    Facet gadal o menadzerach korporacji, ktorych w Polsce jest jakis ulamek
    wszystkich firm, a zatrudnionych menadzerow pewnie promil wszystkich etatow.
    Pytanie bylo o rynek pracy a on wyskakuje z tak niereprezentacyjna proba.
    Chodzi o to, ze to przklad i owszem prawdziwy, ale calkowicie nie oddaje
    sytuacji na rynku pracy. Poslugujac sie waskim wycinkiem nie mozna snuc
    teorii w skali makro. To samo robisz Ty podajac za przyklad jakis slask,
    wlasne decyzje i decyzje znajomych. Na tej podstawie poslugujesz sie
    wyrobionym pogladem i wszyscy sa zli, bo nie chca byc happy.

    > Natomiast całkiem z drugiej strony mamy tzw. "efekt szminki". Po prostu w
    > czasach kryzysu gdy ludzie powinni zachowywać się bardziej racjonalnie,
    > ludzie zachowują się bardziej emocjonalnie.

    To, ze firmy tna inwestycje i koszty jest racjonalne czy emocjonalne? To, ze
    na reklame i promocje marki przeznacza sie mniej pieniedzy jest racjonalne
    czy emocjonalne? To, ze przenosi sie fabryki na Ukraine jest racjonalne czy
    emocjonalne? Kazdy z tych przykladow ma przelozenie na wysokosc zatrudnienia
    i pensje.


    > Przez długie lata mieszkałem na wsi i mam na wsi rodzinę zarówno na
    > Śląsku, i w Małopolsce i na Podkarpaciu i wiesz co, nie pisz mi o biednych
    > rolnikach.\
    > JAkbyś napisał o kimś kto 30 lat pracował jako szwaczka i został zwolniony
    > w wieku 50 lat to przyznałbym, że może być biedny, ale biedny rolnik to
    > jak świnka morska (albo świnka, albo morska).

    Przyklad rolnika nie ma znaczenia. Wybierz sobie co chcesz, moze byc i ta
    szwaczka, byle realny, a nie mlody singiel w wozie Drzymaly. Wazne, ze takie
    grupy sa. Z gory wiem, ze szwaczka po kursie w rejonowym urzedzie pracy moze
    byc spawaczem, dzieki czemu znajdzie zatrudnienie w stoczni w Norwegii.

    > Połowo spośród moich kolegów z dzieciństwa pochodziła z rodzin rolniczych
    > i to oni pierwsi mieli video, anteny satelitarne, skutery i samochody.
    > Oczywiście wszyscy mieszkali w dużych domach a nie w wynajmowanych
    > klitkach na blokowisku. Później weszliśmy do unii i się dopiero zaczęło.
    > Kasa leci za samo to, ze masz łąkę i ją dwa razy w roku skosisz, a gdy
    > zechcesz coś uprawiać lub hodować to już w ogóle luz.

    Masz 100% racji. Dlatego mowie, ze te doplaty to paranoja. To tak naprawde
    gwozdz do trumny rolnictwa wogole. Chlop dostaje pieniadze za posiadanie.
    Tyle, ze te pieniadze to normalnie zbyt malo by przezyc rok, wiec nie robic
    nic sie nie da. Z drugiej strony z powodu wyzszych doplat w innych krajach
    nie da sie eksportowac tego co sie wyprodukowalo. Gdyby zniesc doplaty w
    calej uni, to stawiam na to, ze sytuacja na wsi u nas poprawilaby sie
    radykalnie.

    > A co mnie Kluska. Jeśli też oszukuje to mu powiem, że oszukuje, ale to w
    > żaden sposób nie usprawiedliwia Ciebie.

    To nie Kluska oszukiwal. :-)
    Jakos dziwnie wierzysz, ze skladki moglyby byc nizsze, bo ja za telefon
    oddam 2zl. Budzet to wor bez dna. Ja nie mam zludzen, ze gdyby nie kryzys to
    nie byloby zadnej motywacji do ciecia wydatkow.

    > Nie, to Ty nie rozumiesz, że jako osoba prywatna osiągasz korzyść dzwoniąc
    > z telefonu firmowego.
    > I jakie to ma znaczenie ile? Uczciwym się jest albo nie niezależnie od
    > kwoty.

    Ale wiesz co? Gdyby poiliczyc, ze rozmowa telefoniczna np. kosztuje 10zl, a
    co, dla skarbowego mozna tak. To po pieciu minutach rozmowy ten abonament
    dla firmy bylby o dyche do przodu. :-)
    Wlasnie wymyslilem jak obnizyc koszty firmy.

    > Wiesz skoro tak Ci źle to mam propozycję, może zamknij firmę/działalność
    > czy co tam masz i zatrudnij się gdzieś na etacie.

    To nie chodzi o moja firme, tylko o trend.
    Ale po raz kolejny nic nie zrozumiales. Wytlumacze Ci moze. Lat temu z piec
    powiedzmy oplacalo sie wiecej. Wiecej bylo pieniedzy i obciazenia byly
    mniejsze. Co rok pieniedzy jest mniej bo popyt spada, a panstwo chce coraz
    wiecej. Dochodzi do sytuacji, ze przestaje sie oplaca nie dla tego, ze ruch
    jest mniejszy, tylko dla tego, ze ruch jest mniejszy plus obciazenia ciagle
    rosna. Idac Twoim tokiem rozumowania to lada chwila nie bedziesz mial sie
    gdzie zatrudnic jak zacznie sie tak firmy zamykac z wiara, ze mozna sie
    gdzies zatrunic na etacie..

    > Bo są wybierani przez większość - ot taka drobna ułomność demokracji.
    > Niestety najpierw społeczeństwo musi zmądrzeć, a dopiero potem możemy
    > liczyć na lepszych polityków.

    A kto ma ich uswiadomic?

    >> Watpie zeby wiekszosc. Tak samo z emerytura obecnie. Myslisz, ze
    >> wiekszosc chce dluzej pracowac?
    >
    > Nie wiem, jak w społeczeństwie, ale np. zarówno u mnie w rodzinie jak i w
    > pracy. W sumie ok 100 osób nie znak nikogo kto byłby przeciw. Nawet ci
    > którym brakuje tylko kilka lat do emerytury rozumieją, że jest to
    > konieczne. Natomiast często pojawiają się głosy, że wiek został
    > przesunięty zbyt mało i przesunięcie zostało za bardzo rozwleczone w
    > czasie.

    Aaaa nie, no tego to ja sie spodziewalem, ze nie bedziesz znal nikogo komu
    to nie pasuje. Mi mozliwosc pracy w tym wieku tez w sumie pasuje, tylko
    chcialbym miec tyle zdrowia i mozliwosci. Ktoby nie chcial byc ciagle mlody?

    > Z mojego punktu widzenia sprawa wygląda tak. Ja i tak będę pracował do 70
    > albo i dłużej, bo wolę dłużej pracować niż teraz odkładać. A ta ustawa
    > sprawi, że inni którzy nie odkładają, a chcieliby szybko przejść na
    > głodową emeryturę i protestować o podwyżki przejdą na tę emeryturę trochę
    > później i będzie ona trochę wyższa.

    Tez sie ciesze, ze sie cieszysz. Tym optymizmem zdrowotnym tez sie ciesze.

    > Można się za wiele rzeczy czepiać PO i Tuska, ale zarówno z dotacjami jak
    > i z bilbordami już próbował walczyć, a teraz próbuje po raz drugi z
    > bilbordami, więc w tej kwestii są konsekwentni.

    Prawde mowiac nie pamietam glosowania na temat zniesienia dotacji
    partyjnych.
    Ale pamietam jak PO powolalo komisje sledcza do niesledzenia przy okazji
    wpadki Drzewieckiego. Istny cyrk.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1