eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieChciałbym sam zrobić instalację elektryczną › Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
  • Data: 2011-07-17 22:26:18
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "Jarek P." <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "hk" <h...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:ivv72n$2unu$1@bgp.inds.pl...

    > instalacje elektryczna to po prostu odcinki przewodu z punktu A do B
    > połączone w puszkach.

    Wiesz, zasadniczo hydraulika, czy CO to też po prostu rurki z punktu A do B.
    Jeśli masz DOBRY projekt instalacji, ewentualnie naprawde prostą,
    niewymagająca kombinatoryki instalację, oczywiście, że zrobisz ją sam, ale
    pomyśl na przykład, czy nigdzie nie będą ci potrzebne punkty świetlne
    właczane z więcej niż jednego miejsca i czy na pewno wiesz, jak wtedy
    rozłożyc przewody i jak je potem połączyć, czy na pewno będziesz wiedział,
    jak dobrze rozplanować i tym bardziej wykonać rozdzielnię, czy wiesz, co
    znaczy określenie "połączenia wyrównawcze", albo jak stosować (i zaplanować)
    różnicówki.

    Moim skromnym, może nie do końca obiektywnym z racji zawodu zdaniem,
    hydraulika jest akurat o wiele prostsza do samodzielnego zrobienia przez
    totalnie zielonego człowieka, niż elektryka.

    > Umiem obsłużyć śrubokręt z neonówką i umiem skręcać przewody w kostkach -
    > chociaż teraz to są jakieś Vago co ich na oczy nie widziałem, no ale chyba
    > łatwiej to spiąć niż rurkę od wody?

    Jeśli naprawdę się będziesz sam za to zabierał, to od kostek wszelakich
    skręcanych się trzymaj z dala, to najgorszy syf do łaczenia przewodów.

    > - nie wiem czy dawać przewody w bruzdach czy w tynku

    koledzy już odpisali, ja dodam, że nie bruzdowałem u siebie, nie widziałem
    takie potrzeby.

    > - nie wiem czy daje się w ogóle peszle (kiedyś próbowałem wyciągnąć
    > przewód z peszla i nie uważam żeby przewody w peszlach były synonimem
    > "wymienności w razie czego" - jeden zakręt i po ptokach - to po co peszel)

    Czyli odkryłeś już Wielką Tajemnicę Peszlową - dobrze wróży :)
    Tak, masz rację, stosowanie peszli ma sens jedynie w pewnych sytuacjach
    (przewody w wylewkach, na więźbie itp.), w ścianach peszle mają sens tylko
    wtedy, jeśli są to w miarę proste odcinki z najwyżej łagodnymi zakrętami.
    Inaczej jest to zbędna i zupełnie niepotrzebna robota.

    > - nie wiem czy stosować puszki łączeniowe czy głębokie puszki za
    > włącznikami i gniazdami

    Głębokie. I ewentualnie puszki łączeniowe, jeśli gdzieś aż się prosi, żeby
    taką dać - do głębokiej puszki osprzętowej więcej niż czterech przewodów nie
    ma sensu wprowadzać.

    > - nie wiem jak elegancko schować trafo od halogenów

    Zależy, gdzie te halogeny.


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1