eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCyrkulacja CWU do instalatorow.Re: Cyrkulacja CWU do instalatorow.
  • Data: 2009-11-27 23:24:53
    Temat: Re: Cyrkulacja CWU do instalatorow.
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
    news:98e44116-09b9-48e6-bbc9-1cf2bccd9134@m16g2000yq
    c.googlegroups.com...
    On 27 Lis, 22:19, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

    >> To nie jest drabina, tyko drzewo z kolenymi, niezaleznymi galeziami.

    >Drzewo? To albo ja sobie totalnie źle twoją instalację wyobrażam, albo
    >to jednak nie drzewo. Bo ja Ciebie zrozumiałem tak: masz rurę z ciepłą
    >wodą. Obok rurę z recyrkulacją. I po drodze punkty poboru. I na każdym
    >takim punkcie nie tylko masz zainstalowaną gałąź z kranem wylotowym na
    >końcu (co by dawało drzewo), ale od tej drugiej rury od recyrkulacji
    >również odchodzi gałązka łącząca się z tamtą tuż przed kranem. Tak?

    No tak.
    Galazka tu, galazka tam i tak do lazienkii na gorze. :-)

    >Jeśli tak, to jednak drabina. Póki te obie rury idą obok siebie, może
    >i to wygląda jak drzewo, ale odciągnij w myślach jedną od drugiej na
    >długość tych gałązek, zobaczysz jaka zgrabna drabina się zrobi :-)

    A druga noga to rura z cyrkulacja? :-)

    >> Jakie trudne? To nie fizyka kwantowa a dwa zawory. :-)

    >Dwa? Ile Ty masz tam tych punktów poboru po drodze?

    Pierwszy punkt po kotlowni to kuchnia, jeden zawor, drugi punkt na dole to
    umywalka, drugi zawor. Podlaczenie baterii prysznica jest na pionie do
    gornej lazienki, bez podlaczonej cyrkulacji bo to zaledwie kilkanascie cm.
    Dalej na gorze jest wanna i umywalka o podobnych odleglosciach od pionu,
    wiec nie ma co kryzowac.

    > Jakie warunki mogly by wplynac na zmiane jednego obiegu?

    >Fragment artykułu czytanego przy początku naszej dyskusji, stamtąd
    >zawory MTCV wyciągnąłem:
    >http://systemyogrzewania.pl/technologie/technologie
    .asp?id_artykulu=830

    Nie wiem, nie czytalem. Cieplej wody nie bede dodatkowo komplikowal. :-)

    >Piszą tam dość niekonkretnie o zmieniających się warunkach w
    >instalacji na skutek zarastania kamieniem itp. Tak, wiem, kamień w
    >obecnych rurach jest dyskusyjny, ale...

    Nudni ludzie w nudnej pracy nudza. :-)

    >> Niby tak, tyle ze skutek ma byc inny.

    >Jaki? Skutek będzie taki, że w kranie masz ciepłą wodę "od razu".

    Wlasnie.
    Czekajac na ciepla wode nie mam czasu na spiewanie rewolucyjnych piosenek
    jak niektorzy przy goleniu. :-)

    >Różnica między moim a twoim (przynajmniej tak jak ja go rozumiem)
    >sposobem sprowadza się do tego, że u ciebie ta woda będzie
    >teoretycznie naprawdę od razu (a praktycznie: żeby to osiągnąć
    >będziesz musiał trzymać cały czas uruchomioną cyrkulację, albo po jej
    >włączeniu o wiele dłużej czekać, co zresztą właśnie obserwujesz), a u
    >mnie najpierw będzie musiał wypłynąć ten "hektolitr" z jakiegoś metra
    >rurki fi20mm od trójnika z rury zasilającej (objętej recyrkulacją) do
    >punktu poboru. Szybki rachunek wykazuje, że w tym przypadku
    >"hektolitr" jest równy jakimś 300ml. W ile to zleci? W dwie-trzy
    >sekundy? Wytrzymam.

    Na dzis obserwuje ze jednak dluzej. Nie wiem w jakich odleglosciach od
    magistrali masz te podejscia, ale u mnie bywa kilka metrow (2 - 3) a to moze
    radykalnie zmienic postac rzeczy.

    >U Ciebie część jej zawróci do pieca przez pierwszą kryzę przy
    >pierwszym (od kotła licząc) punkcie poboru. Następna cześć przez
    >drugą. I tak dalej.

    To tak naprawde znikome ilosci. Woda przeciez nie musi obrocic calego
    podejscia, wystarczy ze doplynie blizej podejscia.

    >Ano właśnie, mój układ wręcz narzucał dwa osobne obwody, bo tak
    >wychodziło logiczne poprowadzenie rurek. Dwa obwody u mnie wychodzą
    >niemalże same.

    Co dom to inna sytuacja. :-)

    >> I staniesz przed takim samym problemem przed jakim ja stoje dzis.

    >Anienienie. Ty masz drabinę i żeby zapewnić rozgrzanie jej ostatniego
    >szczebla, musisz trzymać włączoną pompę tak długo, aż ta woda, na
    >każdym odgałęzieniu dzielona "na pół" rozgrzeje również i jego. U mnie
    >cały przepływ wymuszany przez pompę obiegową leci przez całą rurę tym
    >samym strumieniem. Samo to zapewni mi z marszu o wiele krótszy czas
    >czekania.

    Nie koniecznie. Nie musze czekac na pelny przeplyw podejscia, o tym wyzej.
    Mam wrecz wrazenie, ze to bez znaczenia. Czas okrazenia wody determinuje
    odleglosc ostaniego punktu poboru, paradoksalnie dla mnie najwazniejszego,
    bo to lazienki, do tego jedna pod gorke.

    >> To ciagle tylko przewidywanie ze wszystkimi jego wadami. Bedziesz
    >> mial -sorry- sraczke i kicha z przewidywania.

    >Robiąc inteligentny sterownik, pierwsze nad czym bym pomyślał, to
    >wykorzystanie kalendarza i zaimplementowanie wszystkich świąt,

    Nie da sie, chocby wielkanocnych.

    >weekendów i tym podobnych. Drugie to dostosowywanie się do regularnych
    >pór wizyt w łazienkach i reagowanie na zmiany w tych regularnościach.
    >A trzecie (czy też może raczej pierwsze) - możliwość uruchomienia
    >recyrkulacji ekstra "na stałe" jednym przyciskiem jeśliby była taka
    >potrzeba.

    To tez mam i na razie pstrykam kontrolnie, niestety malo optymistycznie.

    >> Przyjda swieta i trzeba bedzie
    >> przestawiac ustawienia. Bedziesz na urlopie i kolejne krecenie, zmiana
    >> czasu
    >> znow krecenie, przeziebi sie ktos i zostanie w domu, znow krecenie

    > Żadne kręcenie, kręcenie kryzami to Ty będziesz miał.

    Raz jeden dam rade. Wiecej nakrecilem sie sterownikiem kotla by to logicznie
    poustawiac. Zeszlo sie pare wieczorow, co tam dwa zaworki na rurkach.

    >Ja myślę o
    >samouczącym się sterowniku. Coś takiego zresztą w gotowej formie
    >(sterownik do pompy CWU) nawet niedawno na allegro widziałem, za
    >całkiem rozsądne pieniądze.

    Ja sam siebie od tylu lat nie moge sie nauczyc a co dopiero jakis
    inteligentny sterownik.:-)
    Mozna by to rozwiazac na czujkach PIR, ale dalej wymaga to malej
    bezwladnosci, a o to trudno.

    >> Tylko po co Ci to?

    >Mi po nic. Temat kryzowania całkiem teoretycznie tu drążyłem,
    >myślałem, że może Tobie się przyda jako pomysł do wykorzystania :-)

    No dzieki, dzieki. Dwa zawory jeszcze ogarniam. :-)

    >A ile metrów rury będziesz w tym wypadku miał od tego "tam" do punktu,
    >w którym będzie krążyła woda cyrkulacyjna płynąca do drugiego punktu?

    Oj nie wiem, na bolka oko cos ok. 10m.

    >A jaką masz orientacyjnie długą tą pętlę i z czego rury (materiał i
    >średnica)?

    Rury to polipropylen, magistrala 25mm, podejscia 20mm. Dlugosc calkowita
    petli do rozgalezienia na gorze to ok. 17m a moze i wiecej biezaca dlugoscia
    rury, wiec sporo.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1