sobota, 21 sierpnia 2021 o 00:29:02 UTC+2 m...@g...com napisał(a):
> On Friday, 20 August 2021 at 23:25:34 UTC+2, 4...@g...com wrote:
> > piątek, 20 sierpnia 2021 o 21:42:15 UTC+2 ddddddddddddd napisał(a):
> > > W dniu 20.08.2021 o 20:02, Zenek Kapelinder pisze:
> > > > Czy czasami nie ma zakazu przebywania na pobyt stały na działkach? Uważam że
przepis zakazujący mieszkania w domku na działce jest zły. Ale jest.
> > > >
> > > to ciekawe. Też myślę że taki przepis jest i też mi się nie podoba, ale
> > > ciekawe co tak naprawdę takiemu mieszkańcowi by zrobili?
> > > Jako ciekawostkę dodam, że w Edynburgu jak jesteś nierobem to musisz
> > > siąść na głównej ulicy jako żebrak. Szybko dostaniesz tymczasowy lokal i
> > > pieniądze na utrzymanie. Wiem, bo znajomy wynajmuje councilowi swoje
> > > mieszkania właśnie dla "bezdomnych" (w cudzysłowiu, bo to często
> > > bezdomni z wyboru, zdarza się, że zapytani o udostępnienie mieszkania
> > > pytają "którego", bo w sumie to tego z miasta używają tylko w tygodniu)
> > >
> > > --
> > > Pozdrawiam
> > > Lukasz
> > Ostatnio wożę na działkę znajomego co go wirus przeczołgał. Pytałem ludzi czy
można mieszkac. Rodzinne ogródki działkowe nazywa się organizacją która rządzi
działkami. Działkowicz dzierżawi ziemię. W regulaminie jest że w razie nie spełniania
warunków dzierżawy zarząd wymówi dzierżawę. W sezonie letnim nikt nie widzi że ludzie
tam mieszkają. Zaskoczony jestem poziomem wykonania i wykończenia domków, tych
stawianych niedawno. W wielu piętrowych mających piwnice metraż dochodzi do
osiemdziesieciu metrów. I jeszcze coś. Na tych ogródkach co bywam jest zakaz
ogrzewania paliwami stałymi a przydział prądu jest na tyle mały że o ogrzewaniu
prądem nie ma co marzyć. Chyba że pompa ciepła ale jak w zimę nie wolno mieszkać to
po co komu ogrzewanie. A to że nie można mieszkać to wina działkowców. Chyba w 2004
był pomysł uwłaszczenia działek w ROD. I ci co mają działki się nie zgodzili. Z tego
co słyszałem to za każdy rok jaki się miało działkę miało być 5% zniżki od ceny.
Emeryci i renciści od razu dostawali by bonifikatę 95% bez stażu. Nawet było jakieś
głosowanie i ktoś napierdolil do pustych łbów działkowiczów że jak uwlaszcza to zaraz
będą na działkach warsztaty samochodowe, ślusarskie i chgw jeszcze jakie. A jeśli są
pod zarządem dawnych pokomunistycznych gap to nic takiego się nie stanie. Kilka
milionów jest takich działek w RODach w Polsce. To jak z 5 osób z głównego zarządu ma
na czysto złotówkę z każdej działki to żyć nie umierać.
> Dzięki za info o limitowanym przydziale prądu.
>
> Z tymi domkami piętrowymi to jest tak, że jak kto jest w zarządzie to jest
bezpieczny i ubezpieczony, ale zwykly czlonek dużo straci, gdy g,mina zmieni plan
zagospodarowania przestrzennego, albo przeznaczy ogrody działkowe pod drogę.
> Wtedy odszkodowanie jest limitowane przepisami, czyli za 25 m2 altany max i tu jest
problem, bo nikt swego losu pewien nie jest.,
>
> Z tym uwłaszczeniem działek to znam temat bo szef zony był w zarządzie wojewódzkim
i problem dotyczył działek warszawskich w kierunku lotniska.
> Tam powstały warsztaty, uslugi, punkty handlowe i wartośc tych działek była 000000
> \a na prowincji nadal 00000
>
> a dopóki grunt we władaniu zarządów, to odszkodowanie za grunt dostaje zarząd, a
działkowiec grosiki.
Limitowanie polega na tym że w skrzynce z której doprowadzony jest prąd do działki
założone są bezpieczniki 16A. Poza sezonem działkowym na tych działkach na które
jeżdżę prąd jest wyłączany centralnie, tak jak woda. Biznes jest po to żeby w
zarządzie wcześniej komunistyczni bandyci a teraz ich dzieci i wnuki miały pewny
kawałek chleba.