eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKolektory słoneczne-dawno nie byłoRe: Kolektory słoneczne-dawno nie było
  • Data: 2017-04-08 08:43:00
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-04-08 o 00:44, Maniek4 pisze:
    > W dniu 2017-04-07 o 20:35, Uzytkownik pisze:
    >> W dniu 2017-04-07 o 12:40, Maniek4 pisze:
    >>>> Twoje wypowiedzi to czysta hipokryzja.
    >>>> Najpierw twierdzisz, że lutowanie miedzi to banał i można to zrobić
    >>>> narzędziami, które prawie każdy ma w domu, a tu się jednak okazuje, że
    >>>> potrzebowałeś pomocy kolegi fachowca, który zajmuje się tym od lat.
    >>>> Czyli potwierdzasz dokładnie to o czym ja pisałem, a jednocześnie temu
    >>>> zaprzeczasz i negujesz.
    >>>
    >>> Nigdzie nie pisalem o lutowaniu miedzi.
    >>
    >> Ale przekonywałeś, że jest to banał.
    >
    > E, o lutowaniu nie pisalem. Jedynie o skrecaniu.

    A ja porównuję całościowo każdy system tzn. wszystkie czynności, które
    należy wykonać przy tym systemie.

    Zdecydowanie szybciej i łatwiej podłączysz kolektory rurą karbowaną. Jak
    policzysz co musisz mieć do polutowania rury miedzianej to wychodzi na
    taką samą kwotę, albo i drożej co kupno pobijaka do rury karbowanej.
    Tyle, że palnik i butle możesz wykorzystać jeszcze do innych celów, a
    pobijak nie nadaje się nawet do wbijania gwoździ w ścianę, bo jest
    przyrządem specjalistycznym. Ale tak jak pisałem, pobijaka nie musisz
    kupować tak samo jak i obcinaka rolkowego, bo mogą Ci na gotowo zarobić
    końce kupionej rury.

    >>> Poza tym lutowalem z ciekawosci i sam dobrze wiesz, ze to banal.
    >>
    >> Banał, a mimo to widziałem wiele razy spieprzone lutowania. Wniosek z
    >> tego, że jednak nie banał skoro niektórym to nie wychodzi. To, że Ty czy
    >> ja wiemy jak się robi nie oznacza, że poradzi sobie z tym przeciętny
    >> Kowalski.
    >
    > Trudno mi wypowiadac sie za wszystkich. Ale z cala pewnoscia bywalcy
    > tej grupy poradza sobie bez problemu.

    Raczej kilku z nich. Wiele innych osób tu zagląda, aby się dopytać,
    dowiedzieć. Także, żeby się dopytać czy fachowcy nie robią ich w "karolka".


    >
    >>> Najwiekszy problem to chyba wymiarowanie krotkich elementow a nie ich
    >>> samo lutowanie.
    >>
    >> Wymiarowanie to banał. Chyba nie ma ludzi, którzy nie potrafią się
    >> posługiwać miarką i nie potrafią dodawać liczb.
    >
    > Oczywiscie, ale w calym tym lutowaniu to wydaje sie najtrudniejsze.
    > Jesli uwazasz, ze to banal to cala reszta jest oczywista muzyka. :-)

    Lutowałeś kiedyś sam?
    Lutowałeś lutem twardym?
    Bo ja tak i wiem, że nie jest to takie proste i oczywiste. Nawet dobór
    samego lutu nie jest łatwy i samemu na początku robiłem takie babole, że
    głowa mała.
    Posiadam spawarki, butle gazowe, palniki i to nie te chińskie z marketu.
    Kręci mnie spawanie i wiele rzeczy dla siebie robię sam, ale jak
    potrzebuję coś dobrze pospawać lub dla kogoś to biorę fachowca spawacza,
    który zrobi to o wiele lepiej i o wiele szybciej.

    > A to jest oczywiste. Rzecz w tym, ze problemem nie jest samo lutowanie
    > i podlaczanie. Ci mniej rozwinieci fachowcy branzy budowlanej, ktorych
    > jest wiekszosc, wykladaja sie na wstepnej koncepcji szerszej calosci,
    > ktora akurat jest najwazniejsza. Skutkiem tego jest wlasnie
    > podlaczenie bezposrednio podlogowki do kotla stalopalnego a nie czesc
    > wykonawcza nawet najgorszych zalozen. Tym tzw. fachowcom wydaje sie,
    > ze jak juz ogarneli ksztaltki i lutowanie a pexala widzieli w
    > markecie, to sa wielkimi fachowcami. A to przeciez potrafiloby niemal
    > dziecko. Prawdziwa wiedza to wyobrazenie calosci, jak to wszystko ma
    > dzialac i dlaczego wlasnie tak, czego dopiero skutkiem jest smietanka,
    > czyli wykoanie prawidlowo dzialajacej instalacji.

    Obecna hydraulika wymaga sporej wiedzy, zwłaszcza tej z zakresu
    automatyki. Dlatego ci co do tej pory uczyli się tylko i wyłącznie
    skręcać złączki, po prostu odpadli.
    Ci, którzy automatykę mają w jednym palcu o wiele lepiej sobie radzą z
    obecną hydrauliką.

    >>
    >> Dobry fachowiec jest rozchwytywany i ma swój rynek z poleceń.
    >
    > Oczywiscie, ze tak. Wez jednak pod uwage to, ze wiemy to my, oraz, ze
    > w czasach prosperity ogolnie brak jest dobrych fachowcow i praktycznie
    > na kazdego trzeba czekc. Kolejna sprawa, to by przecedzic tych dobrych
    > i zlych z perspektywy laika nie jest latwa sprawa. Bo jak nie ma sie
    > pojecia o istotnych drobiazgach to podlacza sie podlogowke do kotla i
    > uwaza sie, ze tak powinno byc.

    Da się przecedzić.
    U córki mojego znajomego zrobili ogrzewanie. Kocioł węglowy retortowy z
    dodatkowym rusztem, układ zamknięty, cała instalacja z rur PEX, zawór
    trójdrożny na wyjściu kotła, brak schładzacza czy bufora, kocioł poprzez
    zawór 3D zasila bezpośrednio rozdzielacz, do którego podłączone są
    grzejniki oraz obiegi podłogowe, na obiegach podłogowych zamontowane są
    siłowniki elektro-termiczne, które sterowane są sterownikiem pokojowym.
    Co ciekawsze kocioł ma sterownik, który obsługuje mieszacz z siłownikiem
    i ma funkcję sterownika pogodowego. Oczywiście instalatorzy nie
    wykorzystali tych możliwości, a w efekcie w domu raz jest zbyt zimno, a
    raz gorąco jak saunie. Raz podłogi są zimne, a raz parzą w stopy.
    Znajomy poprosił mnie, abym obejrzał tą instalację i określił co jest
    spierniczone, bo cała rodzina wie, że jest tu coś nie tak.
    Jak myślisz czy Ci instalatorzy będą polecani?

    >>> A czego ja nie rozumiem? Od poczatku sugerowalem miedz jako latwiejsza
    >>> w obrobce i niewymagajaca specjalistycznych narzedzi. Napewno mi
    >>> odpisujesz?
    >>
    >> W czym łatwiejsza i od czego?
    >> Miedź lutowana lutem twardym jest łatwiejsza do obróbki od uciętej na
    >> wymiar rury karbowanej, której końce masz już zaprasowane i wystarczy
    >> tylko dokręcić nakrętki?
    >
    > Nie pisalem nic o lutowaniu, zwlaszcza lutem twardym. Caly moj wywod
    > dotyczyl podlaczenia kolektora jednym kawalkiem rury na etapie budowy
    > w ktorym mozna wlasciwie wszystko.

    To zdecydowanie łatwiej jest to podłączyć rurą karbowaną.

    >> Maniuś weź się ogarnij trochę.
    >> Miedź musisz wymiarować, obcinać, lutować złączki itd.
    >> Rurę karbowaną kupujesz na wymiar. W sklepie prosisz o zaprasowanie.
    >> Przywozisz ją w jednym kawałku np. 10 czy 15m
    >
    > I wiesz napewno jak dlugie te kawalki musza byc? Miedz ucinasz przy
    > zestawie pompowym tyle ile Ci potrzeba. Naciagasz otuline i z bani.

    Miarki w domu nie masz? To sobie kup za 5zł. Jak nie umiesz dodawać
    liczb na kartce to sobie kup najtańszy kalkulator, albo wykorzystaj ten,
    który masz w smartfonie czy komputerze, na którym wypisujesz te
    wszystkie farmazony :)
    A rurę karbowaną możesz sobie kazać dociąć z zapasem. Jak będzie za
    długa to ją sobie skrócisz poprzez wyginanie w falkę ~~~~~~~ lub
    ścieśniając.
    Jakoś nie chce mi się wierzyć, że sobie z tym nie poradzisz. Nie pasuje
    mi taka bezradność do osoby, która twierdzi, że wykonanie takiego
    podłączenia rurą z miedzi to banał.

    >> i wyginasz w palcach
    >> kolanka i łuki jak chcesz i w którą stronę chcesz. Jak masz nadmiar rury
    >> to wyginasz ją w kilka eSek lub ścieśniasz. Czynność prostsza od
    >> je...ania.
    >> Twoje problemy i złe doświadczenie były tylko i wyłącznie efektem
    >> niewiedzy, że do takiej rury powinno się używać pogrubionych nypli,
    >
    > Ee, tego nie wiemy...

    Ty tego nie wiesz. Ja wiem, bo zbyt dobrze znam ten system.

    >> a Ty
    >> zamiast posłuchać mojej rady, fachowca, który ma duże doświadczenie z
    >> takimi systemami to pierdzielisz od rzeczy i dorabiasz jakieś durne
    >> ideologie o wyższości ....
    >
    > Posluchabym, gdybym jeszcze to robil. Teraz Twoje rady sluza potomnym.
    > Niech oni sie ucza.

    Nie chodzi mi o to, że masz to robić, ale o to, żebyś nie krytykował
    skoro nie masz doświadczenia, a jedyny przypadek z jakim się zetknąłeś
    był spowodowany podstawowym błędem spowodowanym użyciem nieodpowiedniego
    nypla.

    >> Widać przygotował Ci go taki sam kompletny ignorant jak Ty.
    >> Przyznaj się jak się nazywał ten market zatrudniający takich głąbów?
    >
    > Jaki market? Kupilem gotowy zestaw ze wszystkimi elementami. Widac
    > tacy to byli fachowcy, jesli nyple rzeczywiscie sa nie takie. To nie
    > do mnie zarzut, tylko do fachowcow.

    No to pytam gdzie to kupiłeś?
    Dobrze by było wiedzieć kogo unikać.

    >> Nie dorabiaj ideologii, bo nie masz racji.
    >
    > A Ty jak kupujesz telewizor to zastanawiasz sie, czy kabel zasilajacy
    > jest wlasciwy? Sprawdzasz, czy bieguny gniazda pokrywaja sie z
    > wtyczka, czy po prostu podlaczasz?

    Sprawdzam czy sprzedawca mi dał pilota od tego telewizora. Ty nie
    sprawdzasz?

    > Nie czytasz tego co pisze i stad takie wnioski. Gdybym kompletowal to
    > sam to OK, masz racje.

    Jak widać to Ty nie czytasz tego co piszę, a napisałem, że jakiś niedouk
    wpuścił Cię w maliny.

    > Ale nie kompletowalem i jednak nie mamy pewnosci, czy nyple faktycznie
    > sa zle. Ja zakladam, ze moze tak byc. Ty masz pewnosc, ze ja sie nie
    > znam. No nie znam sie. Podlaczylem to co bylo w zestawie. Zaufalem
    > fachowcom. A co jesli nyple sa prawidlowe?

    Zbyt dobrze znam ten system i zbyt dużo wykonałem takich połączeń, aby
    mieć w tej chwili jakiekolwiek wątpliwości.

    > Rura miedziana skrecona raz i dziala. Z karbowana tak nie bylo. Jak
    > pekla przy dokrecaniu to dostalem glikolem po twarzy. Z mojej
    > perspektywy miedz jest bezpieczniejsza.

    Te Twoje dywagacje przypominają mi kawał z dziadkiem, który siedzi na
    gałęzi na drzewie i tnie piłą tą gałąź, na której siedzi przy samym
    pniu. Przypadkowy przechodzień zwraca mu uwagę "dziadku nie róbcie tak,
    bo spadniecie". Po czym dziadek spada i zaczyna rozmyślać "prorok jaki
    cy cuś?".
    W Twojej wersji rozmyślań byłoby "gdyby to był dąb to bym nie spadł".


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1