> Po czym mi wytlumaczyl, ze tutaj wiekszosc ludzi ma kase dla siebie, nie
> po to by epatowac nia innych.

To chyba nie tak.
Albo się pracę lubi, albo nie. Jestem w stanie się założyć, że
właścicielka pomagała z przyjemnością.

Widziałem właściciela b.dużej firmy ubranego w białą koszulę i
pomagającego w bardzo brudnej pracy. Można było pomyśleć że to ktoś
ważny tylko po tej koszuli.
Dane mi było uczestniczyć w załadunku dużej maszyny, starszy pan z
wózkiem i najwyraźniej wnukami się przyglądał, jak coś powiedział czy
pomagał - reszta słuchała. Też właściciel, sympatyczny i na oko wyglądał
jak zwyczajny emeryt.

Są ludzie dla których pieniądze są najważniejsze, ale są i tacy, dla
których nigdy nie były problemem i ich nie zauważają.
Jeżeli do tego dodamy chęć pracy lub jej brak, poszanowanie bliźniego
lub jego ignorowanie, to można będzie sobie wyobrazić co siedzi w głowie
statystycznego szefa ;)

Miłego.
Irek.N.