-
Data: 2011-06-17 12:06:48
Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
Od: Dominik & Co <d...@c...invalid> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 17-06-2011 13:23, Jakub Tarczewski rzecze:
> i tu się różnimy. Trudno wychodzić z domu z zawiązanymi oczami.
Trudno. Trudno również nie widzieć innych podanych przeze mnie
przykładów urągających estetyce.
>> Czyli jeśli autozłom jest trwale zaparkowany (na czyimś prywatnym
>> gruncie, ale na widoku) to już zmienia postać rzeczy?
>
> z punktu widzenia ochrony ładu przestrzennego, tak.
A zatem- administracja powinna mieć możliwość ukarania
tak bezczelnie zaśmiecającego "przestrzeń publiczną" obywatela?
>> A jeśli ktoś zamiast budynku postawi sobie, na wzór Drzymały,
>> wyjątkowo ohydną przyczepę- będzie urażała Twoje uczucia
>> i gwałciła ład przestrzenny, czy też nie?
>
> oczywiście że tak. Czy Twoim zdaniem nie będzie urażała ludzkich uczuć i
> nie naruszy ładu przestrzennego?
Najpierw prosiłbym o zdefiniowanie rzeczonego "ładu".
A ludzkie uczucia urazić jest, niestety, cholernie łatwo.
Dlatego byłbym jednak za tym, żeby uważać z tym nie urażaniem
za wszelką cenę.
> Budynek moze zepsuć otoczenie trwale. Stąd Twój dyskomfort na widok rdzy
> czy szmat jest znacząco mniejszy (o ile takie uczucia można porównywać)
Ależ dlaczego ma być mniejszy? Może być znacznie większy, a uraz
pozostać na całe życie!
> a na pewno trwa krócej. Rozumiem, że to istotne dla kwestii obrony uczuć.
Czas działania nie jest tożsamy z czasem oddziaływania.
Jak wspomniałem, czasem uraz może pozostać na całe życie.
> porządek, jego motywacja jest mniej istotna. Zdaje się parę dni temu
> jacyś młodzi ludzie gdzieś na Pomorzu wyrazili publicznie swój stosunek
> do współobywateli, defekując w biały dzień na środku chodnika. Być może
> miał to być protest przeciwko nudnemu porządkowi, a może (mało
> prawdopodobne ale kto wie) akt twórczy, rodzaj happeningu. Czy ta
> (excuse le mot) kupa powinna tam zostać, jeśli ich motywacje okazałyby
> się inne niż chuligańsko-alkoholowe? Skądinąd w tradycji RP leży
Kluczowe pytanie: czy był to _ich prywatny teren_?
A takie pranie (na podwórku, balkonie) na sznurkach- już dewastuje
przestrzeń publiczną (choćby czasowo), czy jeszcze nie?
> Kneblowanie kojarzy się fatalnie. Administracyjne zabiegi o czystość,
> bezpieczeństwo i porządek już trochę lepiej. Jakoś nikt nie neguje roli
Oczywiście. W latach 50 w Stanach też nie było rasizmu, mówiło się
"prawo i porządek". Ja wiem, że kobieta nie kupi batonika, jeśli będzie
miał "dużo kalorii", ale z pewnością kupi, jeśli będzie miał
"dużo (najlepiej: "naturalnej") energii"...
> uprzątanie papierków i stawianie znaków drogowych. W krajach takich jak
> Szwecja, Finlandia czy Szwajcaria od policji budowlanej jest oczekiwana
> daleko idąca ingerencja w "gust obywateli". U nas byłby to zamach na
Ależ nie musisz mnie przekonywać, że istnieją kraje zafascynowane
komunistyczną urawniłowką.
> popierdywać? Ładne określenie i pasuje do narracji. A przykład też
Nieprawdaż?
> niezły. Stopień dewastacji przestrzeni publicznej przez reklamy jest w
> Polsce przerażający, na poziomie trzeciego świata. Jeśli uważasz że to
> swobodna ekspresja gustu obywateli, i demonstracja ich wolności, jestem
> gotów to przyjąć do wiadomości. Ale też dalsza dyskusja nie ma
> najmniejszego sensu.
Tak właśnie uważam. Czyli EOT?
> A co do wolności -właśnie o tym od początku rozmawiamy. Dlatego że Twoja
> wolność posiadania ohydnego domu narusza moją wolność życia w porządnej,
> estetycznej przestrzeni.
Twoja wolność noszenia ohydnego ubrania narusza moją wolność do życia
w porządnej, estetycznej przestrzeni... Mandat za niemanie krawata!
> Ty? Wydawało mi się że rozmawiamy o roli państwa czy administracji.
Mnie nic do tego, uważam też, że państwu/administracji nic do tego.
Nie od tego jest.
> Jeśli uznajesz że przestrzeń zdewastowana jest aksjologicznie równoważna
> niezdewastowanej, spróbuję zrozumieć Twój punkt widzenia, ale
> podejrzewam że mi się to -niestety- nie uda.
Kluczowym niestety pojęciem jest "zdewastowanie". Dla mnie okropnie
wygląda stadko identycznych domków pod sznurek, z krzakiem
bzu na podjeździe kwitnącym na przemian na biało i fioletowo
(co drugi domek). Po prostu erupcja ładu przestrzennego w najczystszej
postaci.
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Następne wpisy z tego wątku
- 17.06.11 12:24 Kris
- 17.06.11 12:41 Borys Pogoreło
- 17.06.11 12:41 Borys Pogoreło
- 17.06.11 12:44 Borys Pogoreło
- 17.06.11 12:54 Jakub Tarczewski
- 17.06.11 13:00 Borys Pogoreło
- 17.06.11 13:38 Kris
- 17.06.11 17:21 Borys Pogoreło
- 17.06.11 18:18 robercik-us
- 17.06.11 18:36 Jakub Tarczewski
- 17.06.11 18:56 robercik-us
- 17.06.11 19:02 Borys Pogoreło
- 17.06.11 19:30 robercik-us
- 17.06.11 19:47 janusz_kk1
- 17.06.11 19:49 janusz_kk1
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL