eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi › Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
  • Data: 2010-12-25 13:25:27
    Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "PioPio" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:if4mct$3ls$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Solary jak i elektrownie wiatrowe w PL to bezsensowna inwestycja ..
    >
    >> Sa kraje w którym jest dużo więcej słonecznych dni , jest cieplej i tam
    >> solary sprawdzają się znakomicie (Egipt,Tunezja i itd ...). Tam niemalże
    >> na
    >> każdym domu są solary lub "nagrzewnice" ciepłej wody zlokalizowane na
    >> dachu
    >> ....
    >>
    >> Ale w PL nie ten klimat. oczywiście można zainstalować ale sens montażu i
    >> "wydajność" stoją pod znakiem pytania sensu i "zysku" ...
    >
    > Trochę wypacza sens ekonomiczny takiego przedsięwzięcia wszelkiego rodzaju
    > dotacje, dopłaty itp. Bez tego pewnie tego rodzaju inwestycje raczej nie
    > powstawałyby w naszym klimacie. W Szwecji czy Finlandii też pewnie nie ma
    > to
    > sensu a montują tam całkiem sporo solarów.

    Dotacje i dopłaty wypaczają rynek.
    U nas na szczęście solary z dotacją są droższe niż bez niej.

    >> Dlatego coś co gdzieś się sprawdza wcale nie oznacza że u nas się
    >> sprawdzi.
    >> Ja rozumie że jest silny nacisk marketingowców i handlowców bo to są
    >> drogie
    >> urządzenia i trzeba szukać klientów ...
    >> A klienta nie można za mocno uświadomić bo nie kupi ...
    >>
    >> I to samo jest z "cudownymi" wynalazkami jak pompy ciepła , wentylacja
    >> mechaniczna i itd ...
    >>
    >> O wielu wadach handlowcy nie wspominają a podają jedynie same zalety i do
    >> tego nie do końca prawdziwe ...
    >
    > No na tym w końcu polega marketing. Przecież chyba jakbyś usłyszał reklamę
    > jogurtu, który w zasadzie nic nie robi i tylko próbujemy wyciągnąć od
    > ciebie
    > kaskę za to, że napiszemy na nim, że zawiera kultury bakterii, których w
    > rzeczywistości tam nie ma, to pewnie takiego produktu byś nie kupił.

    I nie kupuję. Każdy jogurt ma bakterie acidofilus i pierdylion innych. Nawet
    zsiadłe mleko. Reklamują cechę, która jest oczywista. Ale kretyni
    (społeczeństwo) tego nie wiedza i mają wyprane mózgi.


    > Wychodząc z takiego założenia, że każdy produkt jest w pewnej mierze
    > oparty na
    > marketingu pełnym zakłamania i fałszu pewnie byśmy bardzo szybko się
    > cofnęli
    > do epoki sprzed wynalezienia ognia ( w sumie ogień to też taka
    > marketingowa
    > papka dla biednych przecież da się spokojnie przeżyć bez ognia).
    > Taki jest niestety koszt życie w naszej cywilizacji i musimy się z tym
    > pewnie
    > pogodzić i próbować odsiać ziarno od plew.

    I widzisz. Znowu zamiast wybierać ziarno z plew, wylałeś dziecko z kąpielą.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1