eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowy ład PIS: dom do 70 m2 bez pozwolenia i kierownika budowyRe: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
  • Data: 2021-07-03 11:37:46
    Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-07-03 o 07:28, Kris pisze:
    > piątek, 2 lipca 2021 o 13:39:16 UTC+2 Uzytkownik napisał(a):
    > .
    >> Czy wersja, że ułożyłem sam w 10 min. pasuje? Jeżeli pasuje - to się
    >> umówmy, że tak było.
    > Ale ja nie neguje tego że układałem styro 600 godzin.

    Zamiast bredzić od rzeczy, może byłbyś łaskaw najpierw przeczytać co ja
    napisałem i dowiedzieć się dlaczego układanie szło tak opornie.

    Łącznie było do ułożenia ok. 350m2, a na podłogach wszystkie instalacje
    poukładane w cały świat na skróty przez środek pomieszczeń, zamiast przy
    ścianach. Do tego wiele peszli i rur się krzyżowało nawet w 3-4
    warstwach i w większości płyt styropianu trzeba było żłobić boniarką
    rowki na te peszle i rury. Stąd tyle roboty dla 3-4 osób.

    Oczywiście, gdyby wszystkie instalacje były układane z głową to
    rozłożenie styropianu w takim budynku trwałoby jedną dniówkę (sprzątanie
    po tynkarzach, odkurzanie, ułożenie folii, ułożenie styropianu i jeszcze
    jednej folii). Ale przez te peszle i rury była masa roboty, drobnych
    docinanych kawałków, które nie utrzymałyby rur ogrzewania podłogowego na
    swoim miejscu. Wszystkie szczeliny musiały być piankowane i każdy
    kawałek był przyklejany do stropu.

    Dałem to jako przykład do tego co napisał Zenuś. Twierdził on, że
    najtaniej jest budować ściany z bloczków styropianowych przy czym
    zamiast kupować oryginalne bloczki do tzw. szalunku traconego to kupić
    płyty styropianowe, a następnie wycinać w nich kanały na beton i
    zbrojenie i stawiać ściany z takich bloczków.

    Nie twierdziłem, że tyle czasu trwa układanie styropianu w domu.
    Twierdziłem natomiast, że tyle czasu potrzebowaliśmy ze względu na
    konieczność wycinania bruzd w styropianie i że jest to czynność, która
    pochłania masę czasu i spore koszty. Zenuś natomiast pisał to w takiej
    formie, że przyjdą robotnicy i będą się pierdolić z wycinaniem
    styropianu za darmo, co nie jest prawdą, bo nikt mu nie będzie wycinał
    styropianów za "Bóg zapłać" o ile w ogóle się podejmie takiego
    wycinania. Prosiłem zenusia, aby opisał jak będzie wycinał te kanały w
    styropianie, ale jak widać zenuś to tylko głupi teoretyk, który nie ma
    pojęcia, a się wymądrza.

    Czy Tobie naprawdę aż tak zależy, aby być postrzeganym za kompletnego
    idiotę, tak jak postrzegany jest zenuś?

    > I właśnie dlatego normalni inwestorzy Ciebie pogonili bo nawet dając Tobie stawkę
    najniższa krajowa za godzinę to by z torbami poszli.
    > Ja 200 m2 styro układałem 6 godzin z pomocą kolegi.

    Po ch... te animozje? Jakbym miał takich inwestorów jak ty to dopiero
    poszedłbym z torbami :) Ale powiem ci, że jakoś miałem zawsze nosa do
    takich idiotów i zawsze sobie umiałem z nimi radzić.

    Dla mnie ogarnięcie standardowego domu jednorodzinnego 150-200m2 w tym
    rozłożenie styropianu oraz ogrzewania podłogowego to raptem 2-2,5
    dniówki roboty i nigdy nie robiłem tego dłużej. Pod warunkiem, że
    instalacje były układane tak jak się należy czyli przy ścianach.
    Niestety robota się komplikuje jak instalatorzy odpierdalają taką
    partyzantkę jak w opisanym przeze mnie przypadku. W opisanym przeze mnie
    przypadku dom już miał rozprowadzoną instalacją elektryczną, wodną oraz
    skrzynki ogrzewania podłogowego. Co było sensem to poprawialiśmy, ale
    wypadałoby wszystko rozebrać i układać od nowa prawidłowo. Niestety nie
    było na to czasu, bo tak miał poumawiane ekipy tynkarzy i posadzkarzy,
    że wszystkie roboty robiliśmy na styk. Zdążyłem tylko posprawdzać te
    instalacje i poprawić kilka niedoróbek i błędów.

    > W wątku o sznurowanie rozdzielni też pisałeś że 2 dni to Tobie zajmuje.
    > U mnie gość to w jedno popołudnie zrobił.

    Jak masz jedną różnicówkę 3-fazową na cały dom i kilka eSów, a do tego w
    całym domu tylko 3 obwody.

    > Pomiary do odbioru domu eż pisałeś że naście godzin robisz a mój fachowiec w 2
    godziny się uwinal.

    Gdybyś miał choć odrobinę oleju w głowie to policzyłbyś sobie ilość
    punktów elektrycznych w domu, a w takim jak twój wychodzi ich co
    najmniej 120-150 (gniazda i oświetlenie)

    Aby wykonać tylko sam pomiar impedancji pętli zwarcia to musiałby każdy
    pomiar robić w mniej jak w 1 min.

    Następnie pomnożyłbyś przez czas potrzebny do wykonania samego pomiaru i
    stwierdziłbyś, że jest to po prostu fizycznie niemożliwe, aby wykonać
    prawidłowo wszystkie pomiary w 2 godziny, bo 1 min. na jeden punkt jest
    stanowczo za mało dla samego pomiaru impedancji. Nawet robiąc takim
    kombajnem jak ja - Sonel MPI525 który potrafi wykonywać całe serie
    pomiarów za jednym podejściem i do tego rejestrują w pamięci wszystkie
    pomiary, które po prostu można wprost skopiować z przyrządu do
    oprogramowania na komputerze.

    Prawidłowe badania składają się z: oględzin (m.in. czy są prawidłowo
    podłączone przewody, czy w tablicy są prawidłowe oznakowania i opisy,
    czy wszystkie zaciski są prawidłowo dociśnięte), pomiaru impedancji
    pętli zwarcia oraz rezystancji izolacji. Jeden pomiar rezystancji
    izolacji trwa kilka minut, bo przewody jak kondensatory się ładują, a do
    tego należy wykonać pomiar izolacji pomiędzy poszczególnymi żyłami oraz
    żył względem uziemienia. Przy czym po każdym cyklu pomiarów musisz
    przewody rozładować. Ponadto każdy pomiar wykonuje się minimum
    3-krotnie, aby wyeliminować błędy. Pomiary te wykonuje się oddzielnie na
    poszczególnych obwodach, a z całą pewnością do rozdzielnicy jest ich
    sprowadzonych co najmniej dziesięć-kilkanaście.

    Aby wykonać prawidłowo takie pomiary należy odłączyć te obwody tzn. na
    każdym z obwodów odłączasz wszystkie żyły przewodu i mierzysz oporność
    izolacji pomiędzy fazą, a neutralnym, pomiędzy fazą, a ochronnym oraz
    pomiędzy neutralnym, a ochronnym, a następnie pomiędzy wszystkimi
    żyłami, a uziemieniem. W zależności od przyrządu oraz długości danego
    obwodu jeden pomiar trwa nawet kilka minut, a jak widać musisz ich
    wykonać co najmniej 4 i dla wyeliminowania błędów w 3 seriach, czyli
    łącznie 12 pomiarów. Po każdym pomiarze rozładowujesz przewody łącząc je
    z uziemieniem.

    Jak więc widzisz aby prawidłowo wykonać pomiary na każdy z obwodów już
    potrzebujesz minimum pół godziny. Przy 10 obwodach masz już ok. 5 godzin
    pracy.

    Tak wiem, u ciebie elektryk....., ale jak widzisz nie miałeś elektryka,
    który robił pomiary tylko pisarza, który te pomiary pisał, a ty byłeś
    zwykłym frajerem, który zapłacił nie za pomiary lecz za beletrystykę.
    Ale skąd ty to możesz wiedzieć? O ile mogę ci wybaczyć twoją niewiedzę,
    bo masz prawo nie wiedzieć jak prawidłowo powinny wyglądać takie pomiary
    o tyle twoje chamstwo i zarozumialstwo są niewybaczalne.

    > Jak zapytałem kiedyś o wymianę wtyczki w żelazku to również litanie wypisałem jakie
    to skomplikowane i ile przeróżnych narzędzi potrzeba. A nóż i wkrętak wystarczają
    normalnym ludzią.

    Po pierwsze, nie "ludzią" tylko "ludziom" - celownik (komu?, czemu?),
    liczba mnoga.

    Po drugie, normalnym ludziom takim ja ty, choć tutaj bardziej trafne
    określenie byłoby "nienormalnym ludziom", wystarczy sam nóż - także
    zamiast wkrętaka.

    Fachowiec poza użyciem odpowiedniego wkrętaka, obcięciem i odizolowaniem
    przewodów to jeszcze zaciśnie na tych odizolowanych przewodach tulejki.
    Ale skąd masz to wiedzieć, że jest to konieczne i bardzo ważne, bo bez
    tych tulejek we wtyczce kolejny raz się wypalą styki, a do tego taki
    przewód może doprowadzić do pożaru. Wszak to ty tu jesteś najmądrzejszy,
    a specjalistów takich jak ja, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie
    uważasz za idiotów i złodziei, którzy za swoją pracę żądają zapłaty.

    > Jesteś Mistrzem w komplikowania rzeczy prostych.
    > Nawet w pieczeniu chleba;)

    Po prostu znam się na robocie, którą wykonuję. Ty jak widać nie jesteś
    uprawniony do wykonywania badań ochronnych, bo byś nie potrzebował
    elektryka z papierami.

    Dlatego przestań pierdolić od rzeczy skoro nie masz o tym pojęcia i
    skończ z tymi animozjami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1