W dniu 2016-02-08 o 11:26, Adam Sz. pisze:
>> Ale ten nieuk pójdzie won i co zacznie robić?
> Dokladnie to samo co robilby jakby go wyslac do innej szkoly, czy szkoly
> specjalnej - czyli nic. A nawet gorzej, bo bedzie demoralizowal innych,
> co bardziej normalnych uczniow.
Nieśmiało tylko próbowałem zauważyć, że jeśli rodzice i szkoła nie są w
stanie takich jednostek zmobilizować do nauki, to zapewne prędzej czy
później i tak pojawią się jakieś koszty z taką jednostką związane.

> Szkoda pieniedzy i czasu na utrzymywanie
> takich jednostek :) Rodzice moga go wyslac ew. gdzies prywatnie na nauke.
Taniej będzie później utrzymywać w więzieniu?

> I zeby nie bylo, ze dyskryminuje biednych - zamoznosc nie ma nic wspolnego
> z inteligencja i checia do nauki - kazdy pewnie ze swoich szkolnych lat
> pamieta jakiegos biednego, a madrego i bogatego, a glupiego :)
Ja nie o tym. Chodzi mi tylko o inne koszty, bo jeśli już w swej
głupocie zrezygnowaliśmy z kary śmierci, to coś trzeba ludziom zapewnić
- choćby ogrzewaną celę i trzy posiłki dziennie przez wiele lat :-)

Jeśli rezygnujemy z uporczywego nakłaniania do nauki, to co tym ludziom
zaproponować w zamian, żeby mogli sobie znaleźć jakieś miejsce i godny
zarobek. Nie ukrywajmy, że za brakiem edukacji może iść niestety chęć do
łatwego zdobycia pieniędzy i związane z tym dalsze koszty dla budżetu.

--
Pozdrawiam
Maciek