eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOcieplenie ścian kilka pytańRe: Ocieplenie ścian kilka pytań
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Ocieplenie ścian kilka pytań
    Date: Sun, 1 Mar 2009 13:58:32 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 114
    Message-ID: <goe0pp$kjh$1@inews.gazeta.pl>
    References: <goch23$fvo$1@inews.gazeta.pl> <1...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello084010002212.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1235912313 21105 84.10.2.212 (1 Mar 2009 12:58:33 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 1 Mar 2009 12:58:33 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-User: jacek_plumpi
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:350531
    [ ukryj nagłówki ]

    > Rozumiem, rozumiem a Tobie sie tylko zdaje. Nie zamierzam sie za bardzo
    > tlumaczyc ale niektore bledne Twoje wywody postaram sie Ci wytknac.

    > Ten Twoj punkt rosy moze wystapic w jednym osrodku
    > nie trzeba do tego dwoch.

    Tu jesteś w błędzie i nie będę tego komentował, ponieważ wystarczająco
    dokładnie już to wyjaśniłem w poprzedniej wypowiedzi.
    Wystarczy, ze ją uważnie przeczytasz i postarasz się to zrozumieć.

    >> Jeżeli różnic temperatur nie ma to nie ma także możliwości, aby wystąpił
    >> punkt rosy.

    > Teoretyzujesz, w praktyce nie ma czegos takiego, zawsze z minuty na minute
    > te
    > roznice powstaja i nie mozna zakladac ze nie ma roznic temperatur; gdyby
    > tak
    > bylo nie trzebaby budowac domow.
    > Ponadto ilość rozpuszczonej wody jako para wodna w powietrzu

    Chyba nie powiesz, że zawsze wilgotność wynosi 100% ?
    Jeżeli wilgotność jest mniejsza to także mniejsza jest podatność na
    występowanie punktu rosy.
    Mówiąc inaczej im mniejsza jest wilgotność powietrza tym musi być większa
    różnica temperatur, aby nastąpiło przesycenie pary wodnej czyli aby wystąpił
    punkt rosy. Zatem przy odpowiednio niskiej wilgotności może się zdarzyć
    sytuacja, że w ścianie w ogóle nie powstanie punkt rosy.

    > Naprawde niepotrzebnie to piszesz o tym wie kazdy absolwent szkoly
    > podstawowej.

    Chyba jednak nie każdy.

    > Juz zaczynasz pieprzyc.
    > [...]
    > Nie prawda, bardzo dobrze wiemy, no moze Ty akurat nie, ...
    > [...]
    > Nudzisz nie tylko mnie ale zapewne wiekszosc czytelnikow.

    Widzę, ze już zaczynasz tracić argumenty i zaczyanają się osobiste wycieczki
    :)
    Skoro Cię nudzę to nie czytaj moich pierdół.

    > Lomatkobosko, nie szkoda Ci czasu i klawiatury aby takie madrosci tu
    > wypisywac? Czy Ty kazdego uwazasz za debila?

    Nie uważam za debila. Brak określonej wiedzy nie jest oznaką debilizmu lecz
    brakiem tej wiedzy.
    Skoro jako przykłady podajesz przykłądy, które cechują się całkiem innym
    rodzajem zachodzącego zjawiska i mają się "nijak" do tematu, o którym
    dyskutujemy to wnoskuję, że po prostu ta Twoja wiedza jest niepełna lub też
    nie do końca rozumiesz fizyczność tych zjawisk.

    > To nie jest zgodne z prawda. Wez pod uwage pomieszczenie pralni, suszarni
    > a
    > nawet kuchni przed swietami, nie wspominajac o lazience - tam czesto leje
    > sie
    > po scianach zywa woda.

    Ale nie pierzesz codziennie, a do tego większość tej wilgoci usuwane jest
    poprzez wentylację, a reszta poprzez skropliny i kanalizację.
    Pralnie i suszarnie ludzie kafelkują, tak samo jak i łazienki oraz ubikacje.
    Zatem jaka wilgość i skąd ma wnikać w te ściany ?

    > To wcale nie jest ani ciekawe, moze dla Ciebie, ktory ten proces wreszcie
    > zrozumial, ani jakies dziwne; dla mnie i wielu innych piszacych na tej
    > grupie,
    > to "oczywista oczywistosc".
    > [...]
    > Obawiam sie, ze moze nie Ty, ale jakis Krzemo czy inny pyskacz zazdrosny,
    > ze
    > ktos moze wiedziec wiecej niz on, zwyzywa mnie, ze pisze metne wywody a to
    > tylko dlatego, ze on tego nigdy nie zrozumie...

    Skoro już tak wszystko wiesz i wszyscy też to wiedzą to po cholerę tu
    dyskutujemy ?
    Tylko dziwne dlaczego pisze się tu o dziurawieniu styropianu, tworzeniu
    szczelin wentylacyjnych, inni zaś piszą o wyższości wełny nad styropianem, a
    jeszcze inni, ze lepsze są ściany jednowarstwowe budowane 50 lat temu, bo
    nie widać na nich zamarzającej wody, a najbardziej zainteresowany autor
    wątku ma dylemat czym ocieplać.
    Jak widać nie wszyscy wiedzą i dlatego nie odpowiadaj za wszystkich. Nie
    staraj się być mądrzejszy niż oni wszyscy.
    Uważasz, że wiesz lepiej i nie obchodzi Cię ta dyskusja to nie zabieraj w
    niej głosu, bo tylko zaniżasz poziom tej dyskusji.

    > Ale, gdyby w tym styropianie utworzyc celowo, jakos zainstalowac kanaliki
    > kapilarne w postaci np. nitek tkaniny z materialu o malym kacie zwilzania,
    > to
    > kto wie?

    Widzisz, siłą wełny mineralnej jest jej duża powierzchnia parowania.
    Tworząc takie kanały w styropianie tworzysz idealne warunki do rozwoju
    grzybów i pleśni: wilgotno, ciepło, dostęp powietrza i ochrona przed słońcem
    i zbyt wysoką temperaturą latem.

    Wiesz, chyba zbyt dużo się naczytałeś tych Twoich lektur, o których
    istnieniu nawet nie mamy "zielonego pojęcia" :)
    Szkoda tylko, ze traktujesz tę wiedzą w sposób bardzo wybiórczy i to tylko w
    takim zakresie jaki Ci akurat pasuje.
    Oczywiście masz rację, że proces wnikania i przenikania wilgoci i wody przez
    ściany jest bardziej złożony i wpływ ma tu wiele różnych czynników i nie mam
    zamiaru tego podważać. Jednak nie mają one większego znaczenia dla typowego
    inwestora, który buduje dom. On chce wiedzieć czy lepiej jest ocieplić
    ścianę styropianem czy może wełną mineralną, a może też innym materiałem.
    Chce też wiedzieć czy lepiej dać 5cm styropianu czy też 20cm i dlaczego.
    Rozpisywanie się na ten temat na łamach grup dyskusyjnych budowlanych jest
    bez sensu, tym bardziej, że technologie opracowywały osoby, które co tu
    ukrywać znają się na tym znacznie lepiej niż my, a zebrane dane empiryczne
    potwierdzają słuszność ich założeń.
    Jednak jako osoba znająca temat nieco bardziej od przeciętnego Kowalskiego
    nie mogę stać obojętnie wobec błędnych wypowiedzi zawierających błedne
    przykłady, takie jak Twoje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1