eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyPięty pomidorowe - chyba eureka.Re: Pięty pomidorowe - chyba eureka.
  • Data: 2015-02-13 22:47:41
    Temat: Re: Pięty pomidorowe - chyba eureka.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Dirko napisał:

    >> :-))
    >
    > Hejka. Liczyłem, że nasza dyskusja przybierze bardziej naukowy
    > charakter.

    Grupa jest w hierarchii pl.rec, a nie pl.sci, więc należy mieć zrozumienie
    dla takiego charakteru.

    > Wracając do tematu, skoro pomidory szklarniowe uprawia się na sztucznych
    > podłożach takich jak (najczęściej stosowana) wełna mineralna, wełna szklana,
    > gąbka poliuretanowa, gąbka polifenolowa a korzenie pomidorów doskonale je
    > przerastają to również nie powinny mieć problemu z delikatną siateczką.

    Naukowego opracowania doczekała się teoria, która głosi, że źle czynią
    ci, którzy chcąc posadzić drzewo, robią w ziemi dziurę sporych rozmiarów,
    wtykają w nią przytarganą z bazaru sadzonkę, a następnie obsypują wcześniej
    przygotowaną dobrą ziemią wymieszaną jeszcze ze smakowitymi nawozami.
    W myśl tej teorii korzenie drzewa rozrastają się żwawo w dobrej glebie,
    ale w końcu musi nadejść chwila, kiedy urosną na tyle, że dojdą do granicy
    i trafią na ziemię lichą. Myślą sobie wtedy "a co, źle nam tutaj było?
    co się będziemy pchać dalej w te gleby słabe". I zamiast penetrować
    nieznane, zawracają i kłębią się w przestrzeni, którą ogrodnik wyznaczył
    im na samym początku.

    Może więc rzecz nie w zdolności do przebijania delikatnych siateczek,
    lecz w różnicy między tym, co z jednej i z drugiej strony siatki, oraz
    w ostrości tej granicy. To tylko hipoteza, która opiera się na tak
    szczątkowych i chaotycznych danych, że nie śmiem jej nawet nazwać teorią.
    A na uściślenie przesłanek i rzetelne przedstawienie obserwacji raczej
    nie liczę, więc widoki na "naukowy charakter" dalej mamy marne.

    > Pozdrawiam penetrująco Ja...cki

    Jarek

    --
    -- Wszystko zależy od korzeni, od tego, jakie korzenie się bierze i do czego
    się bierze, i ile się bierze. Nie wolno nic przepieprzyć, przepaprykować...
    przecynamonować, przecytrynować, przeangielskozielić, prze... musz... kat...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1