eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePo co różnicówki? › Re: Po co różnicówki?
  • Data: 2009-10-18 08:08:42
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sunday 18 October 2009 00:13, Jarek P. wrote:
    > No właśnie patrzę i nie widzę. Możesz wskazać?

    Ano tu, sam zacytowałeś:
    > 3) Masz różnicówkę, ale brak uziemienia: Dotykasz obudowy, stajesz się
    > *krótką* chwilę przewodnikiem.

    Stajesz się przewodnikiem, tzn. zaczynasz przewodzić prąd, tzn. prąd
    upływu przejdzie przez ciebie.

    > Mamy jak pisałes przebicie na pececie i użytkownika, który tego
    > peceta dotyka. Co dalej? (dla jasności: nie twierdzę, że nic i
    > wogóle nie ma sprawy, drążę temat zadziałania w tym momencie
    > różnicówki).

    a) Twój opór do ziemi wynosi 8Kohm albo mniej: przelatuje cię prąd o
    wartości 30mA albo więcej. Różnicówka wywala.
    b) Twój opór do ziemi wynosi mniej niż 8Kohm. Różnicówka nie wywali.

    Jeśli dążysz do tego, że mając uziemienie w ogóle nie byłoby mowy o
    porażeniu, to tak, oczywiście, że lepiej mieć uziemienie *i* różnicówkę.
    Przynajmniej w omówionym przypadku (bo w innych uziemienie nie zdałoby
    się na nic, np. gdy grzebiesz przy lampce w drugiej klasie izolacji). Ale
    OP o co innego pytał. Ja tylko gorąco namawiam, coby zainstalował
    różnicówkę, nawet jeśli chwilowo nie chce mu się/nie może poprowadzić
    trójprzewodowych obwodów.

    >> To masz niefart.
    >
    > Ja?

    Ty, tzn. użytkownik omówionej instalacji elektrycznej (od początku piszę w
    drugiej osobie).

    > A po co te wycieczki osobiste?

    A bo mój troll-detektor się uruchomił. Być może niesłusznie.

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1