> > Co do jakości to jest ta sama co w hurtowniach (drzwi Pol-Skone to drzwi
> > Pol-Skone), ale wybór bardzo ograniczony.
> >
> > Nie da się w małej lokalnej hurtownii posiadać calego asortymentu...
>
> I tu jest właśnie przewaga marketów.
>
"Duży może więcej". Ja miałem kilka podejść do lokalnych składów materiałów
budowlanych, ale zraziła mnie forma obsługi (z reguły ponure-nieuprzejme-
przemądrzałe-buraki), błoto po pachy (nawet deski leżały w błocie), krótko
mówiąc PRL w pełnym rozkwicie. Zamiast tego zakupy zacząłem robić w ATTIC
(olbrzymi market budowlany działający według zasad normalnego handlu rodem z
XXI wieku), zaś mniejsze zakupy w CASTORAMIE. Nie żałuję tego, ani razu się
nie naciąłem, kupowałem z nadmiarem a nadmiar zwracałem. Ceny wiszą tam na
półkach a nie są ustalane w locie, i nikt nie próbuje mi opchnąć zleżałego
towaru. Jeśli już mam uwierzyć w złej jakości towar, to właśnie w tych tzw.
hurotwniach, gdzie właściciel nie chcąc popłynąć na towarze złej jakości jest
jednocześnie zbyt lewniwy aby go zwrócić producentowi, więc upycha go po
trochu detalistom, machając im przed nosem rabatem 20%.

Pozdrawiam
e-kran

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl