eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRzecz dzieje się w PolsceRe: Rzecz dzieje się w Polsce
  • Data: 2014-05-15 13:08:31
    Temat: Re: Rzecz dzieje się w Polsce
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 15 May 2014 08:11:05 +0000 (UTC), masti

    > powiedział klasyczny niewolnik,

    Aha. Czy niewolnikami vel lamerami są też wszyscy stojący w korku, a ci
    omijający ich pasem tylko do skrętu i wciskający się w kolejkę omijając
    setkę innych pojazdów, są dzięki temu bardziej "wolni"? Ja bym znalazł na
    to dużo więcej, bardziej trafnych określeń.

    > który łyknie wszystko co mu chcą wcisnąć.
    > Reklamodawcy sami doprowadzili do tego, że ludzie blokują
    > reklamy ich nachalnością.

    Jeśli serwis bombarduje cię wulgarnymi reklamami i ci to nie odpowiada, to
    z niego nie korzystaj. Proste. A nie się tutaj będziesz zasłaniać, że to
    oni zaczęli a ty jesteś biedny i się tylko bronisz. Tak, oni zaczęli, ty
    zakończ -- inaczej nadal wszyscy będziemy tkwić w takim łajnie.

    > Według Ciebie jak idę ulicą to mam obowiązek stanąć i przeczytać
    > ze zrozumieniem wszystkie reklamy jakie są w zasięgu wzroku?
    > Bo przecież inaczej pozbawiam reklamodawców kasy

    Przecież nikt ci nie nakazuje czytać reklam w darmowych serwisach czy
    aplikacjach, tak samo jak nie musisz tego robić na ulicy. Nikt ci nie
    nakazuje klikać w reklamy, tak samo jak nikt nie nakazuje ci stanąć na
    ulicy, czytać i oglądać każdego szczegółu plakatu z reklamą tamponów.

    Odwracając twoją analogię, to czy oglądając TV gnasz w przerwach
    reklamowych do stacji telewizyjnej i blokujesz magnetowidy z których
    emitują reklamy, albo idąc ulicą zrywasz każdą napotkaną reklamę, tudzież
    pałujesz każdego kto wyskakuje do ciebie z ulotką podawaną do ręki?

    Ja dla przykładu odpowiednio: wyłączam TV czy przełączam program na inny,
    ignoruję reklamy na ulicy (chyba że któraś, co się oczywiście darza, mnie
    zaciekawi -- np. jakiś nietypowy koncert, przedstawienie teatralne, etc.),
    odmawiam przyjęcia ulotki. Analogicznie jeśli chcę korzystać z darmowych
    zasobów to ignoruję reklamy (jak na ulicy), albo jeśli stwierdzę że mnie te
    reklamy męczą, przestaję z tych zasobów korzystać.

    --
    Pozdor Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1