> W internecie mozemy teraz znalezc równie duzo bzdur jak i prawd, kto ma
> potem rozróznic jedne od drugich? Wiedza zawsze musi byc zweryfikowana przez
> ludzi znajacych sie (kapalnów wiedzy) wiedzy nie moze powielac si w
> atmosferze anarchi.
>
> Szkodliwe jest to ze ludzie nie maja czesto swiadomosci tego ze wiedza z
> internetu to czesto stek nonsensów.

To co Kiki zamierza zrobic odczytuje jako uporzadkowanie dyskusji
prowadzonej na tym (jak zwal tak zwal) usnecie. Dla mnie uzytkownika
tego usnetu to rzecz nie do przecenienia. Sprobuj cos znalezc na forum
muratora, zycze powodzenia. Tam jest takie pomieszanie rzeczy waznych
z niewaznymi, tematy poprzestawiane, groch z kapusta.
Oczywiscie, ze mozna do wszystkiego tego dotrzec. Oczywiscie ze tego
wszystkiego o czym tu wszyscy pisza mozna nauczyc sie zapoznac z
podrecznikow. Co z tego. Ile osob z tych ktore tu zagladaja kupilo lub
porzyczylo podreczniki do budownictwa?
Wchodzenie teraz w dyskusje o wyzszosci edukacji standardowej nad
edukacja dorywcza (chociazby szkolenia) niema sensu.
Rzecz podana prosto, lopatologicznie i przede wszystkim z przykladamy
(a zwlaszcza negatywnymi) jest czasami duzo lepsza niz wiedza
usytematyzowana, poprawna.
Wszyscy budowlancy ucza sie (no moze nie wszyscy sie ucza ale
przyjmijmy wiekszosc) ucza sie porawnego wykonywania zawodu na
studiach, w szkolach. Niestety bledow ucza sie na naszych budowach i
to na sobie czyli na nas. To jest dopiero prawdziwa wiedza nie ta
teoretyczna ale ta poparta doswiadczeniem i to doswiadczeniem z
bledami.
Co do niebezpieczenstw jakie sie kryja za blednymi sformulowaniami,
nawet moze merytorycznymi blednymymi wskazaniami to zaden problem.
Jestes stalym uzytkownikiem usnetu i wiesz co tu ludzie potrafia
wypisywac. to co robi Kiki ma te wyzszosc nad wieloma bzdunymi
poradami, ze daje kazdemu prawo i dostep do tej publikacji. Jesli sa
bledy to jest mozliwosc ich poprawienia.
Bronie Kikiego i tego co robi bo duzo wiecej mi dalo obejrzenie kilku
zdjec i proste lopatologiczne (pokazanie palcem) co jet nie tak niz
przeczytanie kilku ksiazek.
Naleze niestety do tych co to ksiazki tez sobie kupili.

Pozdrawiam
Dy