eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWęgiel vs pelletRe: Węgiel vs pellet
  • Data: 2019-02-17 22:19:05
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-02-16 o 22:08, Budyń pisze:
    > tolerancja, akceptacja, atak - mozemy o tym pogadac w oparciu np. o
    > przykłady.
    > Dawaj odmiennosc który katole uznali za atak. I wcale nie mowie ze nie masz czasem
    racji, ludzie są różni.

    Choćby LGBTQFA

    > i znów jak powyżej - kościół powiada dokładnie to (pomijając bogatą twą opowiesc
    o piekle) do czego sam doszedłeś, ale to kościół jest zły.

    Bo wchodzi ludziom do łóżka.

    >> Swego czasu dałem się namówić na 2 czy 3 tygodniowy obóz szkoleniowy
    >> "Przygotowania do życia w rodzinie" prowadzony przez kościół. Wykłady
    >> były przez 6-8 godzin dziennie. Czyli dość duży magiel z mózgu robili.
    >> To czego tam uczyli to przepraszam ja Ciebie, ale nie zdawałem sobie
    >> wcześniej sprawy jak kościół potrafi komplikować ludziom życie i
    >> wprowadzać ich w kompleksy.
    > zgoda - jesli rytuały/nakazy/zakazy zastąpią wiarę i miłość to rzeczywiscie tak
    wygląda jak mowisz.

    Ale kościół to właśnie rytuały/nakazy/zakazy. Spora część wyznawców
    uczęszcza do kościoła tylko dlatego, że kościół oraz społeczeństwo
    wywiera presje.

    O ile w mieście nie jest to aż tak nachalne to na wsi wręcz wytykają
    palcami. Naprawdę wkurwiające jest jak co trochę sąsiedzi mi wytykają
    dlaczego wraz z małżonką nie uczęszczam na "rewię mody" co niedzielę.
    Później w wielkiej trosce się użalają nade mną i pocieszają mnie, że
    jeszcze się nawrócę.

    >> Weź się zastanów. Jak ja mogę się smażyć w piekle skoro w to piekło nie
    >> wierzę? Ty z całą pewnością będziesz się smażył w piekle jak każdy
    >> wierzący. Piekło jest tylko i wyłącznie dla wierzących.
    > Istnienie/nie istnienie piekła jest pewnym faktem obiektywmym. Powiedzmy ze tego
    stanu nie znamy. Ale z tego nie mozesz wnioskowac ze skoro uważasz ze go nie ma, to
    rzeczywiscie go nie ma. Bo tego stanu nie znamy :)

    Faktem obiektywnym? Mam nadzieję, że znasz znaczenie użytych słów?

    Skoro nie znamy tego stanu to na jakiej podstawie twierdzisz, że piekło
    istnieje? Przecież kwestia istnienia/nieistnienia piekła to tylko
    kwestia wiary.

    >> Nie należę do zwolenników PO, a z PiS-em było mi po drodze, żeby dowalić
    >> platformersom.  Ale porównując TVPO i TVPIS to z całą pewnością PO aż
    >> tak nie kłamało i nie atakowało przeciwników jak to robi obecnie PiS, a
    >> do tego jeszcze tak nachalnie i nieudolnie.
    > ja tez zachwycony tvpis nie jestem. Ale biore pod uwagę ze w poprzednich czasach
    były 3 po-wskie telewizje wiec nie musiały sie napinać, innego przekazu nie było. A
    teraz jest walka na noże.

    Teraz wyszło szydło z worka. Pięknie się obnażyli. Niestety wielu
    zwolenników się odwraca.

    >>> Ale ty przestań, to że wałęsa to bolek nie ulega najmniejszej wątpliwosci. W
    szafie kiszczaka znalazły sie własnoręcznie podpisane kwity, a kolega lech sie do
    tego przyznał https://www.youtube.com/watch?v=TALy44FpR5A
    >>> Twój obóz polityczny twierdzi raczej ze to drobiazg który nie przekreśla jego
    zasług.
    >> O jakim, moim obozie piszesz?
    > zakładam ze platformerskim, ale jesli nie to uznaj to za uogólnienie

    Typowa cecha pisiorków - kto nie jest z nami ten platformers :)

    >> Poza tym gdzie wyczytałeś, że twierdzę, że Bolek to nie był przydomek
    >> nadany przez SB Wałęsie?
    >>
    >> Nie dyskutujemy o Bolku, bo tu sprawa jest czysta i Wałęsa nie zaprzecza
    >> Bolkowi.
    > Wałęsa zmienia zdanie co jakies dwa dni.
    > "Lech Wałęsa chce pozwać kilkanaście osób za nazywanie go TW "Bolkiem""
    > Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,2445
    5223,wiemy-kogo-lech-walesa-chce-pozwac-na-liscie-je
    st-kilkanascie.html

    Sąd lustracyjny uznał Wałęsę za pokrzywdzonego przez SB, a nie winnego
    współpracy z SB. Uznał też, że składane przez Wałęsę oświadczenia, że
    nie był agentem są prawdziwe, a dokumenty SB były fałszowane przez
    agentów SB. W 2010r. wyrok ten się uprawomocnił. Dopóki nie znajdzie się
    ktoś, kto w sądzie udowodni Wałęsie składania fałszywych zeznań to nie
    można Wałęsie przypisywać, że był agentem SB.

    Osoba jest niewinna tak długo jak długo nie zostanie udowodniona wina i
    nie zapadnie wyrok. Póki co nie ma żadnego, prawomocnego wyroku
    sądowego, który udowodniłby, że Wałęsa był agentem SB lub, że składał
    fałszywe zeznania. Ale są wyroki sądowe, które Wałęsa już wygrał za
    pomówienie - chociażby przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.

    Taki sam los czeka kolejnych, którzy pomawiają Wałęsę.

    Chcesz to złóż pozew do sądu, że Wałęsa składał fałszywe zeznania i
    udowodnij, że Wałęsa był agentem. Staniesz się bohaterem narodowym. Masz
    szanse, bo sądy już są podporządkowane władzy. Twojej władzy. :)

    >>> "Wygrywałem w totka zawsze, gdy potrzebowałem" ot i wszystko
    >> Kolejny slogan wymyślony przez panów w kieckach i propagowany przez
    >> moherowe berety, podobnie z resztą jak: "Róbta co chceta na Przystanku
    >> Woodstock".
    > Ale to jest cytat z książki pani Danuty Wałęsowej.


    *"To nie był zwykły totolotek, tylko piłkarski. Ja się na tym znałem i
    dlatego wygrywałem*" - oświadczył p. Wałęsa.

    Widzisz cały problem polega na tym, że zwolennicy intrygi zmienili
    kontekst i propagują wersję taką, jaka im pasuje.

    Znam ludzi, którzy także wygrywali w zakładach piłkarskich czy w
    wyścigach konnych. Tam wygrywali głównie Ci co byli mocno zaangażowani i
    "siedzieli mocno w temacie".

    Ba... nawet mam w rodzinie takiego maniaka, który od kilkudziesięciu lat
    gra w totka. Fakt, że nie udało mu się trafić szóstki, ale wielokrotnie
    wygrywał, a kilka razy wygrał całkiem pokaźne sumy. Możliwe, że przez te
    lata wydał więcej na zakłady niż wygrał, ale faktem jest, że kilka razy
    pomogło mu to w trudnych sytuacjach życiowych.

    >> Wiesz najgorsze jest w myśleniu takich jak Ty, że żądają aby Lechu się
    >> przyznał. Dla takich nie jest ważna prawda.
    > Nie oczekuję niczego innego jak prawda. Historycy temat rozgryźli. Gdyby Bolek sie
    przyznał naprawdę ostatnie co jest potrzebne to by go kopać, to jest biedny człowiek.
    > Ale za to pokazałoby lemingom jakie mechanizmy rządziły transformacja ustrojową.

     Ale cały czas oczekujesz tylko jednej wersji, żeby Lechu powiedział:
    "byłem agentem, brałem kasę i podpierdalałem".

    Żadna inna "prawda" nie jest dla Ciebie akceptowalna, bo Ty już
    osądziłeś i uważasz, że wiesz lepiej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1