On Wed, 6 Oct 2010 10:57:18 -0700 (PDT), Kudlaty
<p...@g...com> wrote:

>Ni i masz problem. wzmacniacz GSm to koszt kPLN. lepiej zrezygnuj z
>telefonu komorkowego i wejdz w temat VOIP. Bo net i tak musisz miec.

niekoniecznie musi miec siec. Ludzie buduja domy w roznych miejscach,
gdzie najczesciej infrastruktury kablowej nie ma i takie np. neostrady
z TP nigdy moze nie byc. Internet mobilny (od komorkowych operatorow)
nie jest pewny i z duza doza prawdopodobnienstwa nie nadaje sie pod
VoIP'a. W duzych miastach moze tak (tam, gdzie jest 3G), ale na wsiach
(gdzie ludzie buduja chalupy) tego 3G moze nie byc.

Przypadek:

1. aby dzialaly nasze komorki, ktore uzywamy i nosimy przy sobie i jak
wrocimy do domu, to tez chcemy aby dzialaly.

to taki booster (wzmacniacz) jest rozwiazaniem. Najlepiej zrzucic sie
z sasiadami na spolke, bo to nie bedzie dzialac tylko dla nas, ale
takze wokolo (czyli dla najblizszych sasiadow tez).

2. chcemy miec komorke jako telefon domowy (zamiast telefony na
kablu).

to sprawa sie upraszcza, bo wystarczy kupic sobie bramke GSM, wlozyc
SIM, bramke zamontowac w miejscu, gdzie jest sygnal lub podlaczyc
zewn. antene. Do takiej bramki mozemy podlaczyc zwykly telefon na
kablu lub telefon bezprzewodowy. W tym przypadku telefon bezprzewodowy
udostepnie "linie komorkowy" w promieniu do 300m na otwartej
przestrzeni lub mniej (jak w domu).

Bramke GSM mozna kupic za 300+ zl (lub wyzej - zalezy od modelu)

Sa tez oczywiscie telefony gsm do zastosowan domowych (np do Ery
stacjonarnej, Play domowy itp), ale sa to sluchawki GSM z ladowarka. A
my przeciez mamy slaby sygnal, wiec potrzebujemy zewnetrznej anteny!
Wiec pomysl z bramka GSM i zew. antena jest najbardziej sprawny. I nie
kosztuje tyle, co booster GSM.

--
ThinkXtra