-
Data: 2009-01-14 20:40:34
Temat: Re: krzywe grzania w sterowniku pogodowym
Od: "Marex" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Ghost <g...@e...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Marex" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:gkj08p$sle$1@inews.gazeta.pl...
> > Ghost <g...@e...pl> napisał(a):
> >
> >> Ale co tu ma do rzeczy temperatura na zewnatrz? Moze jednak chodzi o
> >> temperature w pomieszczeniach (tylko skad niby mialby ja znac)?
> >
> > Ilu speców wypowiadajacych sie tyle improwizacji. Jasne !!! , że
> > pompy
> > powinny pracować.Czy masz starodawny układ o przekroju rur,
zapewniajacych
> > grawitacyjny obieg??? Chyba juz nieee! masz zapewne(nie widze tego) rurki
> > cieńkie , w których czynnik grzewczy musi być tłoczony non stop!. A skoro
> > piszesz, że sterowanie pogodowe( bo sterownik pogodowy...!)to
temperatura
> > na
> > zewnątrz owszem ma tu istotne znaczenie. Przecież tam -na zewnatrz musi
> > byc
> > czujnik pogodowego sterowania, który "daje" impulsy, do pracy palnika i
> > posrednio pomp(y) obiegowych. Doradzanie w takich regulacjach to jak
> > podpowiadanie przez laików drogą radiową pasazerowi, jak ma (zastepczo)
> > wyladować samolotem. A przecież piec i sterownik był kupowany w jakiejś
> > firmie, która ma zapewne przedstawicielstwo serwisowe....?
>
> Jak widac jestes tu najwekszym specem. Powiem wprost: masz w glowie bigos,
> wszystko Ci sie miesza i niewiele z tego kumasz.
Bo nie jestem żadnym specem! Po prostu świadomym użytkownikiem
instalacji pogodowej od ponad 12 lat..YTrochę - Ghost zdazylem zaobserwować,
także w czasie wszelkich konserwacji, modernizacji empirycznie.Byłem nadto
dociekliwy, bo chciałem uniknąć niepotrzebnych komplikacji.Nigdy nie wazyłem
sie z serwisem.Duzo natomiast chłonałem od speców na targach ( chocby
łódzkich) i na wysłuchiwaniu prawdziwych fachowców. I tyle. Czytajac te
wczesniejsze wynalazcze podpowiedzi niektorych chciałem zasygnalizować
pytajacemu( a nie Tobie), że warto siegnąć po fachowca serwisowego. Czytaj
nizej wątki innych a dostrzezesz gdzie leżała prawda o pracy pomp..
Jeżeli się mylę, odwołam wszystko.Tyle tylko wiem. Jest cos takiego jak
doswiadczenie i pewna intuicja. Fachowość pozostawiam specom. Za stary na
inne warianty jestem.
Pozdrawiam Marex
>
> BTW kociol, nie piec
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Następne wpisy z tego wątku
- 14.01.09 20:53 Ghost
- 14.01.09 22:02 Marex
- 15.01.09 08:12 Ghost
- 15.01.09 08:56 Janusz Pawlinka
- 15.01.09 09:11 e-kran
- 15.01.09 09:15 Maniek4
- 15.01.09 14:28 Bambuś
- 15.01.09 14:56 Ghost
- 15.01.09 17:06 JKK
- 15.01.09 19:55 Marex
- 15.01.09 20:45 Maniek4
- 15.01.09 21:58 Marex
- 15.01.09 22:19 Maniek4
- 16.01.09 07:15 Marek Dyjor
- 16.01.09 07:32 Marek Dyjor
Najnowsze wątki z tej grupy
- Zenek Kapelinder - ?
- Zawór grzybkowy - jaki producent
- qqqq
- Tauron przysyła aneks
- Wydajność klimy w obecnych temperaturach
- w Nowym Roku 2025r
- Blenda/ramka do kominka na zamówienie
- Co tam u Was
- Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- Cicha noc...
- 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- Problem z wilgotnością
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
Najnowsze wątki
- 2025-01-23 Zenek Kapelinder - ?
- 2025-01-23 Zawór grzybkowy - jaki producent
- 2025-01-19 qqqq
- 2025-01-19 Tauron przysyła aneks
- 2025-01-13 Wydajność klimy w obecnych temperaturach
- 2025-01-04 w Nowym Roku 2025r
- 2025-01-02 Blenda/ramka do kominka na zamówienie
- 2025-01-01 Co tam u Was
- 2024-12-28 Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- 2024-12-24 Cicha noc...
- 2024-12-08 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- 2024-12-05 Problem z wilgotnością
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...