Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:k4e4tm$o92$1@node1.news.atman.pl...
> ja u siebie robie 2 kuchnie
> jedna elektryczna (indukcja + ceramika)
> a druga gazowa z butli - na wypadek braku prądu co u nas się często zdarza
> i trwa dość długo...

A po co te kombinacje? Ja mam w schowku małą kuchenkę turystyczną którą w
razie zaniku prądu mogę wyciągnąć w każej chwili, postawić na ladzie i
zapalić w niej gaz. Można też założyć szybkozłącze na rurę gazową, giętki
wąż gazowy i takie coś z odpowiednimi dyszami podpinać awaryjnie do rury z
gazem. W kotłowni mam też mały blat, w nim głęboki zlew a obok stoi mała
jednopłytową indukcja przenośna z regulacją mocy 0-2,2kW i czasu. W tej
indukcji mozna ustawiać także konkretne temperatury spodu garnka co 20stC. W
kotłowni są robione wszelkie soki( kupiłem sokownik z nierdzewki na
indukcję), pasteryzowane przetwory, kompoty, gotowana jest kapucha i
śmierdzące inne sprawy jak kurak.

Marek