eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepo co się buduje bloki › Re: po co się buduje bloki
  • Data: 2011-12-19 08:48:37
    Temat: Re: po co się buduje bloki
    Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:jckg3l$t5j$1@inews.gazeta.pl...
    >> Każdy rząd chce budować kilka milionów mieszkań. Po co jak rynek
    >> mieszkaniowy
    >> jest zrównoważony? Czy to absurd?
    > ja myślę że polacy powoli dojrzewają do mieszkania nie w blokach. powiem
    > więcej - do mieszkania na wsi. Oczywiście że większości jest bliżej do
    > dyskoteki niż do kościoła(niezależnie od wyznania bo to nie istotne), ale
    > ja widzę taki delikatny, naprawdę delikatny tręd odsuwający pewną grupę
    > społeczną od centr miast.

    Tak jak piszesz. Delikatny trend i pewna grupa społeczna.
    Wśród moich znajomych zajmujących się obrotem nieruchomościami, akurat teraz
    jest boom na mieszkania w blokach właśnie. Klienci nie chcą mieszkań w
    kamienicach, jest multum domów w różnym stadium wykończenia do kupienia,
    których nikt nie chce kupić a mieszkania w blokach schodzą "na pniu".
    Koszt zakupu stosunkowo przystępny, inwestycja remontowa jeżeli konieczna -
    stosunkowo niewielka, zazwyczaj w sąsiedztwie ludzie, szkoły, sklepy, jakieś
    instystucje kulturalne i sportowe. Utrzymanie nie wymagające własnego
    zaangażowania w pielęgnację budynku, otoczenia i infrastruktury.
    Ja sam mieszkam w mieście i jest to mój wybór. Mieszkam w mieszkaniu które
    można określić jako komfortowe o powierzchni większej niż wiele
    współczesnych domów ma wraz z garażem .Mieszkanie z dużymi wygodnymi
    pomieszczeniami. Mieszkanie jest wykupione, nie muszę odśnieżać, zamiatać,
    dbać o dach i wykonować wszystkich tych czynności związanych z utrzymaniem
    obejścia których organicznie nie cierpię.
    Mam 100 m do lodowiska/rolkowiska, 150 m do największego w Polsce
    śródmiejskiego parku z placami zabaw, stawami, fontannami, 200-300 m do
    klubu judo, 1,2 km do ścisłego centrum miasta z rynkiem, operą, knajpkami i
    galerią handlowo usługową z multipleksem. 50 ode mnie przystanek autobusowy
    dla 5 czy 6 linii i przystanej tramwajowy 2 linii. W najbliższym otoczeniu
    mam 2 szkoły podstawowe i 4 przedszkola. Do żadnego z nich nie mam dalej niż
    300 m, a że moje dziecko ma 5 lat to wszystko to ma znaczenie. Moja żona
    chodzi do pracy piechotą i jest to odległość ok 500 m. W bezpośrednim
    sąsiedztwie centrum miasta mam dwa rezerwaty przyrody (jeden bukowy, drugi
    ptactwa wodnego), ośrodek sportowy umożliwijący całoroczną jazdę na nartach,
    kilka miejsc w których mogę uprawiać ogólnorozowjowe sporty (siłownie,
    ścianka wspinaczkowa, baseny, boiska sportowe ogólnodostępne) jest
    wypożyczalnia rowerów w której za 10 zł wypożycza się na dobę zwykły rower a
    za 15 elektryczny. Mamy swoje rowery ale czasem gdy odwiedzają na znajomi -
    wypożyczamy ile trzeba i jeździmy po okolicy.
    Jest mi tak wygodnie. Jeśli chcę ciszy i spokoju - moi teściowe mają w
    odległości 3 km ogródek działkowy o powierzchni 1200 m.kw. i pełną
    infrastrukturą umożliwiającą mieskzanie tam od kwietnia do października-
    listoopada. Poza tym okresem jest wyłączana woda, ale wiele osób na tych
    ogródkach wydaje się mieszkać na stałe. NIe chcę i nie chciałbym mieszkać
    poza miastem we własnym domu - nie miałbym wygód o których piszę, byłbym
    kierowcą własnego dziecka luyb uwięziłbym je w domu. Co z tego że miałbym
    wokół ciszę i zieleń jeżeli musiałbym to okupić niewdzięczną jak dla mnie
    robotą przy domu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1