-
31. Data: 2009-10-03 07:30:45
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: "marek" <m...@m...ma>
Nie ma złotego środka
Na czas - będą się ociągać
Na metry - będą robić po łepkach
Załóż ,że każdy mistrz jest leniwy , chce cię wydymać i mimo, że się ładnie
uśmiecha to cię bardzo nie lubi
Ja płaciłem na czas i nie dopilnowałem
Na koniec Pan Zenek został nakryty przeze mnie jak kimał na kartonach napity
Wyszło pełno fuszerek po czasie
Jakbym jeszcze raz budował to wybrałbym wersję na czas i ustawił kamery
internetowe
I koniecznie robił po kolei do końca - zaczyna pokój - kończy pokój wtedy
widać efekt końcowy i nie ma problemu z krzywo założonymi drzwiami
pzdr
Marek
-
32. Data: 2009-10-03 16:43:33
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "basti78" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ha6u9i$893$1@inews.gazeta.pl...
> oświeć mnie czemu kładzenie glazury to tak nietypowa robota ze nie da się
> jej za metr położyć? zakładając ze podajesz klientowi cenę na obiekcie,
> kiedy widzisz co Cię czeka?
>
Nie widzisz. Żeby policzyć ile będzie szlifowań trzeba mieć już płytki i je
rozrysowań. A przy szlifowaniu masz zawsze element losowości - czasem jedną zrobisz w
5 minut a czasem w 15 bo dwie odprysną i pójdą do kosza. Patrząc na stare płytki nie
wiesz jeszcze, czy wystarczy je skuć, czy trzeba będzie wyrównywać dziury tynkiem czy
kłaść go od nowa. Dlatego w bardzo specyficznych warunkach - nowa łazienka z gołymi
tynkami lub płytami i łączenie na listewki można sobie pozwolić na kalkulację "z
metra". Żeby podsumować dyskusję - znam trzech bardzo dobrych glazurników. Każdy z
nich liczy stawkę godzinową i nie narzeka na brak zamówień. Ludzie są zadowoleni,
rzemieślnicy mają w miasteczku renomę, nie zgodzą sie nigdy na kalkulację "od metra".
Tak się liczą ekipy z ogłoszenia. -
33. Data: 2009-10-03 17:43:30
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: "basti78" <b...@o...pl>
Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał
Żeby policzyć ile będzie szlifowań trzeba mieć już płytki i je rozrysowań. A
przy szlifo...........
no a jak inaczej chcesz wycenic prace? nie widząc płytek i nie mając
przynajmniej omówionego z Klientem saposobu układania płytek?
bez sprawdzenia, pomierzenia i opukania po swojemu łazienki do remontu?
przeciez ja tylko o takiej wycenie mówie
--
Sebastian
-
34. Data: 2009-10-03 17:48:36
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
news:ha7uvo$il7$1@news2.ipartners.pl...
>podsumować dyskusję - znam trzech bardzo dobrych glazurników. Każdy z nich
>liczy stawkę godzinową i nie narzeka na brak >zamówień. Ludzie są
>zadowoleni, rzemieślnicy mają w miasteczku renomę, nie zgodzą sie nigdy na
>kalkulację "od metra". Tak się liczą >ekipy z ogłoszenia.
William ale trzech glazurnikow to troche malo na reszte swiata. Jaki problem
wziac poziomice, miare czy co kolwiek by dokonac wlasciwych pomiarow? Dla
doswiadczonego fachowca to chyba zaden problem przewidziec rzeczy
teoretycznie nieprzewidywalne dla ludzi spoza branzy.Co takiego zawodowego
ukladacza moze zaskoczyc? Zaczyna ukladanie w jednym rogu i im blizej konca
pomieszczenia zaczyna sie dziwic, ze cos jest nie tak? Slyszalem juz o
przypadkach ze ukladacz blizej progu zaczynal w klej pod plytkami wkladac
gruz z plytek bo tyle kleju szlo i z poziomem byl problem. Bez jaj coz to za
fachowiec co nie wie ile czasu zejdzie mu sie ze szlifowaniem plytek jak
robil to dziesiatki razy, no chyba ze nie robil. :-)
Ja zgodzil bym sie na stawki godzinowe wylacznie w przypadku pelnego
zaufania do ekipy, ale to nie byla by ekipa ktorej bym osobiscie nie znal od
dlugiego czasu.
Pozdro.. TK
-
35. Data: 2009-10-03 18:21:07
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: M <M...@w...pl>
William Bonawentura pisze:
> Użytkownik "basti78" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ha6u9i$893$1@inews.gazeta.pl...
>> oświeć mnie czemu kładzenie glazury to tak nietypowa robota ze nie da się
>> jej za metr położyć? zakładając ze podajesz klientowi cenę na obiekcie,
>> kiedy widzisz co Cię czeka?
>>
>
> Nie widzisz. Żeby policzyć ile będzie szlifowań trzeba mieć już płytki i je
rozrysowań. A przy szlifowaniu masz zawsze element losowości - czasem jedną zrobisz w
5 minut a czasem w 15 bo dwie odprysną i pójdą do kosza. Patrząc na stare płytki nie
wiesz jeszcze, czy wystarczy je skuć, czy trzeba będzie wyrównywać dziury tynkiem czy
kłaść go od nowa. Dlatego w bardzo specyficznych warunkach - nowa łazienka z gołymi
tynkami lub płytami i łączenie na listewki można sobie pozwolić na kalkulację "z
metra". Żeby podsumować dyskusję - znam trzech bardzo dobrych glazurników. Każdy z
nich liczy stawkę godzinową i nie narzeka na brak zamówień. Ludzie są zadowoleni,
rzemieślnicy mają w miasteczku renomę, nie zgodzą sie nigdy na kalkulację "od metra".
Tak się liczą ekipy z ogłoszenia.
Tak może liczyć tylko niedoświadczony fachowiec. Osoba z doświadczeniem
przeliczy metry, oszacuje ilość szlifowania i innych dodatków do tego
dołoży 10% rezerwy i poda cenę. Jeśli ma doświadczenie to będzie
wiedział ile zażądać.
Zwróć uwagę, że klienta nie interesują twoje koszty. Jego interesuje
efekt końcowy, za który płaci. Dojście do tego efektu jest mniej istotne
(od tego jest fachowiec).
Wyobraź sobie sytuację w sklepie. Wchodzisz i chcesz kupić bułkę - a tu
zgryz. Niestety ale bułka ma podaną cenę w roboczogodzinach piekarza. Bo
przecież nigdy nie wiadomo, jak wyjdzie ciasto, czy będzie się piekło
krócej, czy dłużej. A może podczas transportu trzeba będzie stać na
wszystkich światłach (więcej benzyny i wyższa stawka dla kierowcy na
godziny).
M.
-
36. Data: 2009-10-04 07:36:29
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ha7p90$pnj$1@node1.news.atman.pl...
>
> Wyobraź sobie sytuację w sklepie. Wchodzisz i chcesz kupić bułkę - a tu
> zgryz. Niestety ale bułka ma podaną cenę w roboczogodzinach piekarza. Bo
> przecież nigdy nie wiadomo, jak wyjdzie ciasto, czy będzie się piekło
> krócej, czy dłużej. A może podczas transportu trzeba będzie stać na
> wszystkich światłach (więcej benzyny i wyższa stawka dla kierowcy na
> godziny).
>
IMHO adekwatniejsze by było - chcę by piekarz u mnie w domu, w moim piekarniku i na
mojej mące wypiekł mi bułeczki o których mu opowiem. Po ile groszy są takie w cenniku
? -
37. Data: 2009-10-04 09:00:12
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
shat pisze:
> Co mi wyjdzie korzystniej cenowo ?
>
Z jednej strony 150 zł na łebka rzetelnej pracy nie jest jakąś
wygórowaną stawką... Z drugiej... Sam sobie przelicz ile chcesz/możesz
wydać na tą robotę do której chceszy tych fachmajstrów wziąć. Potem ich
zawołaj i spytaj ich ile dniówek im to zajmie? Myślę, że skoro są takimi
fachowcami jak piszesz, to nie powinni mieć problemu z określeniem ile
czasu na to pójdzie. Będziesz miał porównianie ich szacunków z własnymi
wyliczeniami i będziesz wiedział czy na tym tracisz, czy zyskujesz.
W końcu przed robotą masz chyba jakiś budżet na zrobienie tejże
roboty...? Wiesz ile max może wyjść Cię całość, ile kosztują materiały,
ile możesz przeznaczyć na robociznę...? To raczej musisz wiedzieć jak
chcesz z powodzeniem zakończyć przedsięwzięcie. :-)))
pozdr
robercik-us
-
38. Data: 2009-10-04 09:29:58
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: M <M...@w...pl>
William Bonawentura pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ha7p90$pnj$1@node1.news.atman.pl...
>> Wyobraź sobie sytuację w sklepie. Wchodzisz i chcesz kupić bułkę - a tu
>> zgryz. Niestety ale bułka ma podaną cenę w roboczogodzinach piekarza. Bo
>> przecież nigdy nie wiadomo, jak wyjdzie ciasto, czy będzie się piekło
>> krócej, czy dłużej. A może podczas transportu trzeba będzie stać na
>> wszystkich światłach (więcej benzyny i wyższa stawka dla kierowcy na
>> godziny).
>>
>
> IMHO adekwatniejsze by było - chcę by piekarz u mnie w domu, w moim piekarniku i na
mojej mące wypiekł mi bułeczki o których mu opowiem. Po ile groszy są takie w cenniku
?
A zapomniałem. Ty jesteś z tych fachowców, co pracują narzędziami
klienta, bo własnych nie mają.
W takim razie mówię jaki piec ma mieć w domu, jaką mąkę ma kupić i
podaję cenę. Oczywiście tylko wtedy, gdy parametry te wpływają na moje
koszty.
M.
-
39. Data: 2009-10-04 09:33:41
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: M <M...@w...pl>
William Bonawentura pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ha7p90$pnj$1@node1.news.atman.pl...
>> Wyobraź sobie sytuację w sklepie. Wchodzisz i chcesz kupić bułkę - a tu
>> zgryz. Niestety ale bułka ma podaną cenę w roboczogodzinach piekarza. Bo
>> przecież nigdy nie wiadomo, jak wyjdzie ciasto, czy będzie się piekło
>> krócej, czy dłużej. A może podczas transportu trzeba będzie stać na
>> wszystkich światłach (więcej benzyny i wyższa stawka dla kierowcy na
>> godziny).
>>
>
> IMHO adekwatniejsze by było - chcę by piekarz u mnie w domu, w moim piekarniku i na
mojej mące wypiekł mi bułeczki o których mu opowiem. Po ile groszy są takie w cenniku
?
Jeszcze jedna uwaga.
Takiego piekarza zwykle zatrudnia ktoś, kto sprzedaje jego pracę.
Zapewnia mu piekarnię, bądź robi tak, by u klienta miał odpowiednie
warunki. Ten ktoś rozmawia z klientem, bierze na siebie ryzyko i
oczywiście kasuje za pośrednictwo i zarządzanie pracami. Taki ktoś
nazywa się szefem ekipy. I to z nim się głównie rozmawia nt. ceny i
ustala warunki. On wie o co spytać i co zapewnić a także jak zrobić, by
pracownicy pracowali wydajnie a klient dostał to, na co się z nim umówił.
M.
-
40. Data: 2009-10-04 10:45:44
Temat: Re: Wykończenie - 300 zł za dzień pracy ?
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
news:ha7uvo$il7$1@news2.ipartners.pl...
> Nie widzisz. Żeby policzyć ile będzie szlifowań trzeba mieć już płytki i
> je rozrysowań.
> A przy szlifowaniu masz zawsze element losowości - czasem jedną zrobisz w
> 5 minut a czasem w 15 bo dwie odprysną i pójdą do kosza.
No i co z tego ?
W każdej usłudze jest element losowości, a każdy klient pyta ile to będzie
go kosztowało. Każdy klient chce znać cenę końcową, bo musi wiedzieć na ile
się ma przygotować.
Oczywiście są systuacje i to dość często, w których klient zaczyna wymyślać
dodatkowe rzeczy i wtedy takie prace wycenia się niezależnie, od dzieła,
albo wg godzin.
Prawda jest taka, że zazwyczaj stawkę godzinową proponują ci wykonawcy,
którzy chcą przed klientem ukryć rzeczywistą, końcową cenę usługi, tylko po
to, żeby klienta pozyskać.
> Żeby podsumować dyskusję - znam trzech bardzo dobrych glazurników.
> Każdy z nich liczy stawkę godzinową i nie narzeka na brak zamówień.
> Ludzie są zadowoleni, rzemieślnicy mają w miasteczku renomę, nie zgodzą
> sie nigdy na kalkulację "od metra".
Renomę i grono zadowolonych klientów mają nie dlatego, ze liczą stawkę
godzinową, ale dlatego, że robotę wykonują dobrze i sumiennie.
Klient, który umawiał się na stawkę godzinową, jeżeli nawet przepłaci za
robotę, a z całą pewnością przepłaci nie będzie żałował, że przepłacił
jeżeli będzie widział robotę wykonaną perfekcyjnie. Po prostu wtedy koszt
takiej roboty mniej boli. Tu jest własnie haczyk jakiego używają wykonawcy
liczący za godziny, ponieważ klient nie jest w stanie dokładnie wyliczyć ile
czasu potrzeba na poszczególne roboty i tak naprawdę to klient nie wie ile
płaci za tę robotę.