eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniefotki rozdzielni
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 285

  • 251. Data: 2009-09-16 22:28:22
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>

    Dnia Mon, 14 Sep 2009 11:19:17 +0200, Maniek4 napisał(a):

    > Musze przyznac, ze dales mi do myslenia. We wtyczce laptopa sa chyba
    > tylko "dwie blaszki" w uproszczeniu. To jack z dziurka, wiec obwodu
    > ochronnego to ja tu oddzielnego nie widze. Nie widze, nie znaczy ze nie
    > ma. Ciekawe jest to co napisales.
    Tam powinna byc porzadna izolacja galwaniczna od sieci. Chyba ze zasilacz
    jest z wtyczka z uziemieniem, ale nie widzialem takiego :)

    --
    Jaroslaw "jaros" Berezowski


  • 252. Data: 2009-09-17 07:56:50
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>



    Użytkownik "Jaroslaw Berezowski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:6d58o6-qho.ln1@news.yarross.net.pl...
    > Dnia Mon, 14 Sep 2009 11:19:17 +0200, Maniek4 napisał(a):
    >
    >> Musze przyznac, ze dales mi do myslenia. We wtyczce laptopa sa chyba
    >> tylko "dwie blaszki" w uproszczeniu. To jack z dziurka, wiec obwodu
    >> ochronnego to ja tu oddzielnego nie widze. Nie widze, nie znaczy ze nie
    >> ma. Ciekawe jest to co napisales.
    > Tam powinna byc porzadna izolacja galwaniczna od sieci. Chyba ze zasilacz
    > jest z wtyczka z uziemieniem, ale nie widzialem takiego :)
    >
    Mój laptop Lenovo(a właścicwie zasilacz) ma taką wtyczkę.

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 253. Data: 2009-09-17 09:00:10
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h8sq42$gj3$1@news.onet.pl...

    > Mój laptop Lenovo(a właścicwie zasilacz) ma taką wtyczkę.

    Moj tez i nie jest Lenova czy Lestara. :-)

    Pozdro.. TK



  • 254. Data: 2009-09-17 18:56:23
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>

    Dnia Thu, 17 Sep 2009 09:56:50 +0200, kris napisał(a):

    > Mój laptop Lenovo(a w?a?cicwie zasilacz) ma tak? wtyczke.
    No to sobie sprawdz, czy masz polaczenie miedzy przewodami wyjscia z
    uziemieniem.

    --
    Jaroslaw "jaros" Berezowski


  • 255. Data: 2009-09-17 19:37:41
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Jaroslaw Berezowski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:6d58o6-qho.ln1@news.yarross.net.pl...
    > Dnia Mon, 14 Sep 2009 11:19:17 +0200, Maniek4 napisał(a):
    >
    >> Musze przyznac, ze dales mi do myslenia. We wtyczce laptopa sa chyba
    >> tylko "dwie blaszki" w uproszczeniu. To jack z dziurka, wiec obwodu
    >> ochronnego to ja tu oddzielnego nie widze. Nie widze, nie znaczy ze nie
    >> ma. Ciekawe jest to co napisales.
    > Tam powinna byc porzadna izolacja galwaniczna od sieci. Chyba ze zasilacz
    > jest z wtyczka z uziemieniem, ale nie widzialem takiego :)
    >

    Wszystkie europejskie zasilacze mają "koniczynkę" z 3 pinami
    http://en.wikipedia.org/wiki/IEC_connector#C5_and_C6
    _connectors


  • 256. Data: 2009-09-21 08:12:48
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "Piotr " <c...@W...gazeta.pl>

    Uff, dobrnąłem do końca i już nawet miałem nie pisać, ale sumienie nie
    pozwala. Konkluzja tej dyskusji wg mnie jest taka.
    1. Klient ma ofertę złożenia skrzynki za 100-200zł i pomiarów za następne
    tyle wykonanych w jeden dzień. Nie zastanawia go czemu obok kopacz rowów na
    jego działce
    tez tyle samo chce. Nie widzi różnicy w wymaganej wiedzy i doświadczeniu
    tylko patrzy na to przez pryzmat wolnego rynku. Później wstydzi się pokazać
    jak ma złożoną ową taniość( chyba, że przeoczyłem link do fotki).
    2. Cena za jedno pole to 30-40zł, więc jak do cholery ma to kosztować dwie
    stówki?
    3. Klient koniecznie próbuje odowodnić, że wysoka cena usługi(podana przez
    wykonawcę prowadzącego DG)jest podyktowana jego zachłannością na kasę, a jego
    informacje o konieczności szkoleń, cenie narzędzi, odpowiedzialności i
    płaceniu podatków są wyssane z palca. Jednak zaraz potem zarzuca mu się
    oszustwo, cwaniactwo i niepłacenie odpowiednio wysokich pensji swoim
    pracownikom. Jednym słowem byłby zuch z niego, gdyby brał za rozdzielnię
    200zł, wystawił fakturę, zapłacił człowiekowi dniówkę na poziomie kilku setek
    (wtedy ten zarobiłby na bank na lodówkę za 4 tysie), zapłacił wszystkie
    podatki i na końcu zapłakał nad swoim losem.
    4. Szanowni inwestorzy(sam nim jestem od jakiegoś czasu). Każdy orze jak
    może. Jak nie stać mnie na porządne wykonanie jakiegoś zakresu to biorę Heńka
    i mi robi tanio(lub sam zasuwam), ale konsekwencje tego mogą być opłakane.
    Ryzyko jest wprost proporcjonalne do zaoszczędzonej kasy. W przypadku kopania
    rowu, rozładunku cegły, malowania płotu czy sufitu warto. Prąd i gaz już
    nie :). Zamiast do lekarza idziecie do znachora bo ma tanio dzisiaj usługę
    ektrakcji zęba?
    5. Cena 1000zł za złożenie kilkunastonastopolowej skrzynki jest za wysoka,
    chyba, że mamy tam programatory, zmierzchówki itp. Te wymagają o wiele więcej
    czasu i zachodu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 257. Data: 2009-09-21 08:34:31
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "rrr." <d...@w...or>

    Użytkownik Piotr napisał:
    > Uff, dobrnąłem do końca i już nawet miałem nie pisać, ale sumienie nie
    > pozwala. Konkluzja tej dyskusji wg mnie jest taka.
    > 1. Klient ma ofertę złożenia skrzynki za 100-200zł i pomiarów za następne
    > tyle wykonanych w jeden dzień. Nie zastanawia go czemu obok kopacz rowów na
    > jego działce
    > tez tyle samo chce. Nie widzi różnicy w wymaganej wiedzy i doświadczeniu
    > tylko patrzy na to przez pryzmat wolnego rynku. Później wstydzi się pokazać
    > jak ma złożoną ową taniość( chyba, że przeoczyłem link do fotki).
    > 2. Cena za jedno pole to 30-40zł, więc jak do cholery ma to kosztować dwie
    > stówki?
    > 3. Klient koniecznie próbuje odowodnić, że wysoka cena usługi(podana przez
    > wykonawcę prowadzącego DG)jest podyktowana jego zachłannością na kasę, a jego
    > informacje o konieczności szkoleń, cenie narzędzi, odpowiedzialności i
    > płaceniu podatków są wyssane z palca. Jednak zaraz potem zarzuca mu się
    > oszustwo, cwaniactwo i niepłacenie odpowiednio wysokich pensji swoim
    > pracownikom. Jednym słowem byłby zuch z niego, gdyby brał za rozdzielnię
    > 200zł, wystawił fakturę, zapłacił człowiekowi dniówkę na poziomie kilku setek
    > (wtedy ten zarobiłby na bank na lodówkę za 4 tysie), zapłacił wszystkie
    > podatki i na końcu zapłakał nad swoim losem.
    > 4. Szanowni inwestorzy(sam nim jestem od jakiegoś czasu). Każdy orze jak
    > może. Jak nie stać mnie na porządne wykonanie jakiegoś zakresu to biorę Heńka
    > i mi robi tanio(lub sam zasuwam), ale konsekwencje tego mogą być opłakane.
    > Ryzyko jest wprost proporcjonalne do zaoszczędzonej kasy. W przypadku kopania
    > rowu, rozładunku cegły, malowania płotu czy sufitu warto. Prąd i gaz już
    > nie :). Zamiast do lekarza idziecie do znachora bo ma tanio dzisiaj usługę
    > ektrakcji zęba?
    > 5. Cena 1000zł za złożenie kilkunastonastopolowej skrzynki jest za wysoka,
    > chyba, że mamy tam programatory, zmierzchówki itp. Te wymagają o wiele więcej
    > czasu i zachodu.
    >
    Albo z drugiej strony, przychodzi Wykonawca, który za 20 modułów w
    rozdzielni chce 1500 zł, a drugi weźmie za tą samą robotę, wykonaną tak
    samo weźmie 700 zł, ale wg niektórych Wykonawców to jest oszust, nie
    płaci podatków i cudze krowy doi. A może po prostu jest mniej pazerny ?
    Niestety przy robociźnie nie ma prostego przełożenia drogo=dobrze, a
    tanio=źle, czasem ten za 500 będzie bardziej staranny, lepszy od tego za
    1000.
    W mojej okolicy cena za 1 pole to 20-25zł, przy czym, trójfazowe są
    liczone jako jedno pole. Czy to drogo czy tanio nie wiem, nie
    zastanawiałem się, zapłaciłem i po krzyku.

    pozdrawiam
    rafał


  • 258. Data: 2009-09-21 09:32:11
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    > Użytkownik Piotr napisał:
    >> 1. Klient ma ofertę złożenia skrzynki za 100-200zł i pomiarów za następne
    >> tyle wykonanych w jeden dzień. Nie zastanawia go czemu obok kopacz rowów
    >> na jego działce tez tyle samo chce. Nie widzi różnicy w wymaganej wiedzy
    >> i doświadczeniu tylko patrzy na to przez pryzmat wolnego rynku.

    A jak ma patrzeć jak nie przez pryzmat wolnego rynku?
    Może brać jeszcze pod uwage wykształcenie wykonawcy i za to ekstra płacić?
    Zreszta pół dnia kopania rowów to praca cięższa od pół dnia grzebania przy
    rozdzielni więc nie wiem dlaczego elektryk ma dostać więcej.
    Ale to mój punkt widzenia jest.
    Klienta interesuje aby robota była wykonana dobrze i tanio.
    Kupując bułki nie interesuje Cię zapewne wiedza i doświadczenie piekarza
    tylko kierujesz się innymi kryteriami.

    >> 2. Cena za jedno pole to 30-40zł, więc jak do cholery ma to kosztować
    >> dwie stówki?

    Piszemy o 4 godzinach pracy jednej osoby wyposażonej w śrubokret i kilka
    innych podstawowych tanich narzedzi.

    >> 3. Klient koniecznie próbuje odowodnić, że wysoka cena usługi(podana
    >> przez wykonawcę prowadzącego DG)jest podyktowana jego zachłannością na
    >> kasę, a jego informacje o konieczności szkoleń, cenie narzędzi,
    >> odpowiedzialności i płaceniu podatków są wyssane z palca.

    Nie interesuja mnie jakie koszty ma wykonawca.
    Podaje on swoją cenę i inwestor albo akceptuje albo nie akceptuje.
    Skoro konkurent za tą samą robotę chce mniej to dlaczego inwestor ma
    przepłacać?


    >> Jednak zaraz potem zarzuca mu się oszustwo, cwaniactwo i niepłacenie
    >> odpowiednio wysokich pensji swoim pracownikom

    Ale tu wykonawca sam się przyznał że działa na pograniczu szarej strefy.
    Ja tylko pytam czym więc różni on się od Heńka z Mietkiem?

    >>słowem byłby zuch z niego, gdyby brał za rozdzielnię 200zł, wystawił
    >>fakturę, zapłacił człowiekowi dniówkę na poziomie kilku setek
    >> (wtedy ten zarobiłby na bank na lodówkę za 4 tysie), zapłacił wszystkie
    >> podatki i na końcu zapłakał nad swoim losem.

    Takie dylematy ma każdy prowadzący własną działalność.
    Ale co to obchodzi inwestora.

    >> 4. Szanowni inwestorzy(sam nim jestem od jakiegoś czasu). Każdy orze jak
    >> może. Jak nie stać mnie na porządne wykonanie jakiegoś zakresu to biorę
    >> Heńka i mi robi tanio(lub sam zasuwam), ale konsekwencje tego mogą być
    >> opłakane. Ryzyko jest wprost proporcjonalne do zaoszczędzonej kasy. W
    >> przypadku kopania rowu, rozładunku cegły, malowania płotu czy sufitu
    >> warto. Prąd i gaz już nie :).

    Już bez przesady. Instalacja elektryczna to jedna z prostszych instalacji w
    domu.
    Nie róbcie z tego jakiejś czarnej magii


    >> 5. Cena 1000zł za złożenie kilkunastonastopolowej skrzynki jest za
    >> wysoka, chyba, że mamy tam programatory, zmierzchówki itp. Te wymagają o
    >> wiele więcej czasu i zachodu.

    W swoich postach pisałem dokładnie to samo.
    Co nie znaczy że nie znajdzie się inwestor który zapłaci za prostą
    rozdzielnie(4godz pracy 1 osoby) 1500zł
    Kwetia dogadania się na lini inwestor- wykonawca
    Ale linka do faktury i fotki prostej rozdzielni za taką kwote też nie
    zauważyłem;)))


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 259. Data: 2009-09-21 18:03:43
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "Collet" <r...@w...pl>


    > Kupując bułki nie interesuje Cię zapewne wiedza i doświadczenie piekarza
    > tylko kierujesz się innymi kryteriami.
    >
    > Piszemy o 4 godzinach pracy jednej osoby wyposażonej w śrubokret i kilka
    > innych podstawowych tanich narzedzi.

    > Już bez przesady. Instalacja elektryczna to jedna z prostszych instalacji
    > w domu.
    > Nie róbcie z tego jakiejś czarnej magii

    poprawnie wykonana instalacja, to nie bulki, ktore mozna wyrzucic na drugi
    dzien ,bo nie dobre ... tu chodzi o zycie ludzi .. osoba, ktora robi
    instalacje bez odpowiednich uprawnien, z minimalna wiedza i tanimi
    narzedziami nie moze nazywac sie elektrykiem ... instalacje wykonuje sie na
    lata, a wiedza, znajomosc aktualnych przepisow i doswiadczenie to podstawa i
    za to sie placi ... chyba, ze ktos lubi narazac wlasne zdrowie i zycie

    pozdrawiam





  • 260. Data: 2009-09-21 20:05:21
    Temat: Re: fotki rozdzielni
    Od: "Piotr " <c...@W...gazeta.pl>

    kris <k...@p...onet.pl> napisał(a):

    >
    > > Użytkownik Piotr napisał:
    > >> 1. Klient ma ofertę złożenia skrzynki za 100-200zł i pomiarów za
    następne
    > >> tyle wykonanych w jeden dzień. Nie zastanawia go czemu obok kopacz rowów
    > >> na jego działce tez tyle samo chce. Nie widzi różnicy w wymaganej wiedzy
    > >> i doświadczeniu tylko patrzy na to przez pryzmat wolnego rynku.
    >
    > A jak ma patrzeć jak nie przez pryzmat wolnego rynku?
    > Może brać jeszcze pod uwage wykształcenie wykonawcy i za to ekstra płacić?
    > Zreszta pół dnia kopania rowów to praca cięższa od pół dnia grzebania przy
    > rozdzielni więc nie wiem dlaczego elektryk ma dostać więcej.
    > Ale to mój punkt widzenia jest.
    > Klienta interesuje aby robota była wykonana dobrze i tanio.
    > Kupując bułki nie interesuje Cię zapewne wiedza i doświadczenie piekarza
    > tylko kierujesz się innymi kryteriami.


    Nie, no nie wytrzymam. Z jednej strony fochujecie się jak jest drogo
    (przyznam, może zbyt drogo), z drugiej chcecie aby płacił gość podatki, z
    trzeciej wytykacie mu, że niszczy organizm społeczności i państwa, ale sami
    bierzecie kogoś z szarej strefy bo tanio jest. I nawet nikt nie odpowiedział
    na post dokładnie opisujący finansowy aspekt prowadzenia DG w zakresie
    elktryki.
    >
    > >> 2. Cena za jedno pole to 30-40zł, więc jak do cholery ma to kosztować
    > >> dwie stówki?
    >
    > Piszemy o 4 godzinach pracy jednej osoby wyposażonej w śrubokret i kilka
    > innych podstawowych tanich narzedzi.

    Ale on na godziny nie pracuje!!! Nie stać by Cię było, gdyby Ci podał swoje
    usługi w roboczogodzinie. Albo jego nie stać by było na prowadzenbie DG :).
    Wtedy jednak ta rozmowa nie miałaby miejsca, bo Henio kasowałby więcej.
    >
    > >> 3. Klient koniecznie próbuje odowodnić, że wysoka cena usługi(podana
    > >> przez wykonawcę prowadzącego DG)jest podyktowana jego zachłannością na
    > >> kasę, a jego informacje o konieczności szkoleń, cenie narzędzi,
    > >> odpowiedzialności i płaceniu podatków są wyssane z palca.
    >
    > Nie interesuja mnie jakie koszty ma wykonawca.
    > Podaje on swoją cenę i inwestor albo akceptuje albo nie akceptuje.
    > Skoro konkurent za tą samą robotę chce mniej to dlaczego inwestor ma
    > przepłacać?

    Nie wiem czy zauważyłeś, ale on na brak pracy nie narzeka i wyjaśnił, z
    czego jego cena wynika, co z koleji spotyka się z Waszej strony z kpinami.
    Heniek na bank ma wszystkie aktualne świadectwa, certyfikaty i zna się na
    normach ;). Teraz znowu wraca temat odnawiania uprawnień SEP-owskich. Ja to
    zlałem juz sporo lat wstecz i nie dam im zarobić, chociaż czasem muszę
    mądrzejszych od siebie spytać jak powinno to i owo wyglądać. Teraz
    zastanówcie się ile kosztują kursy i egzaminy dla kilku pracowników i kto za
    czas spędzony na kursie im płaci?
    >
    >
    > >> Jednak zaraz potem zarzuca mu się oszustwo, cwaniactwo i niepłacenie
    > >> odpowiednio wysokich pensji swoim pracownikom
    >
    > Ale tu wykonawca sam się przyznał że działa na pograniczu szarej strefy.
    > Ja tylko pytam czym więc różni on się od Heńka z Mietkiem?

    Poruszanie się na pograniczu różni się od przekroczenia granicy. Jak
    zaczniemy być wszyscy uczciwi, tak jak tego wymagacie, być może przestanie
    kombinować w życiu tylko zacznie po prostu żyć.
    >
    > >>słowem byłby zuch z niego, gdyby brał za rozdzielnię 200zł, wystawił
    > >>fakturę, zapłacił człowiekowi dniówkę na poziomie kilku setek
    > >> (wtedy ten zarobiłby na bank na lodówkę za 4 tysie), zapłacił wszystkie
    > >> podatki i na końcu zapłakał nad swoim losem.
    >
    > Takie dylematy ma każdy prowadzący własną działalność.
    > Ale co to obchodzi inwestora.

    No jak co obchodzi? Nie zastanawiałeś nigdy czemu płacisz za wizytę prywatną
    lekarza sporą sumę? Przecież można do dziecka wezwać znachora, szeptuchę,
    kaznodzieję, uzdrowiciela, energoterapeutę itd. Wtedy nie kombinujesz, tylko
    wyciągasz kasę z portfela, płacąc za syrop i tabletki, które na upartego tez
    kupisz w sieci i wierząc, że lekarz wykonał swoją pracę najlepiej jak
    potrafił, a nie zechciał przy okazji zarobić na wyjazd na narty z koncernem
    farmac. Demagogia z Waszej strony jest niewyobrażalna. Pieczątkę do podbicia
    montażu indukcji też na allegro kupisz? Czy zapłacisz we flaszkach? Nie pytam
    kto podłączy urządzenie, bo to proste jest. Czasem tylko mostki się komuś
    popierd... przy uniwersalnych podłączeniach.
    >
    > >> 4. Szanowni inwestorzy(sam nim jestem od jakiegoś czasu). Każdy orze jak
    > >> może. Jak nie stać mnie na porządne wykonanie jakiegoś zakresu to biorę
    > >> Heńka i mi robi tanio(lub sam zasuwam), ale konsekwencje tego mogą być
    > >> opłakane. Ryzyko jest wprost proporcjonalne do zaoszczędzonej kasy. W
    > >> przypadku kopania rowu, rozładunku cegły, malowania płotu czy sufitu
    > >> warto. Prąd i gaz już nie :).
    >
    > Już bez przesady. Instalacja elektryczna to jedna z prostszych instalacji w
    > domu.
    > Nie róbcie z tego jakiejś czarnej magii
    >
    >
    Zakładam więc, że w Twoim przypadku mamy inwestora godnego napisania
    poradnika "Jak tanio zbudować dom". Chętnie przeczytam jego kontynuację za
    kilka lat o tym "Na czym się potknąłem podczas budowy i tego konsekwencje".
    Pomimo niemałego doświadczenia w zakresie i elektryki, systemów
    oświetleniowych, wykończeniówki przez duże "W" i ogólnej budowlanki, jestem
    momentami na etapie swojej budowy jak dziecko we mgle.

    > >> 5. Cena 1000zł za złożenie kilkunastonastopolowej skrzynki jest za
    > >> wysoka, chyba, że mamy tam programatory, zmierzchówki itp. Te wymagają o
    > >> wiele więcej czasu i zachodu.
    >
    > W swoich postach pisałem dokładnie to samo.
    > Co nie znaczy że nie znajdzie się inwestor który zapłaci za prostą
    > rozdzielnie(4godz pracy 1 osoby) 1500zł
    > Kwetia dogadania się na lini inwestor- wykonawca
    > Ale linka do faktury i fotki prostej rozdzielni za taką kwote też nie
    > zauważyłem;)))
    >
    >

    Jestem pewien, że przestrzegając wszystkich przepisów prawa budowlanego i
    podatkowego taka rozdzielnia tyleby kosztowała. Masz jednak pewność, ze
    zaplombowana rozdzielnia jest pod dobrym nadzorem i masz pewność( w
    rozsądnych granicach zaufania), że nie zostaniesz z problemem sam. Jeśli po
    tym fordzie staruszku kupisz nówkę w salonie, też dowiesz się, że ingerencja
    w którąkolwiek instalację kończy gwarancję pojazdu, choćbyś zrobił
    zawieszenie na sportowo, a padł przy okazji nowy silnik.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1