> Jeżeli nie jesteś w stanie tego pojąć to jest to właśnie koronny dowód na
> to dlaczego to ja mam firme, a ty siedzisz w budżetówce.

no coz, widocznie masz jakies lepsze informacje o mnie niz ja sam :)
nie wiedzialem ze pracuje w budżetówce :)

> Otóż gdybyś tak robił interesy, jak rozumujesz w powyższym przykładzie, to
> szybko byś
> popłynął.

nooo ciezkie jest do pojecia to ze masz klienta ktory chce zebys mu wykonal
robote, ale ty zamiast kupic plytki taniej to wolisz odmowic roboty bo
lokalna hurtownia daje ci gorsza cene niz hipermarket:)
zaiste jest tutaj jakas ukryta logika :)

> No tak, w sumie to kupowałem płytki w marketach tylko ze 40 razy, mam
> obcykanego Leroya, Obi, Castorame i Praktikera, jestem w którymś z tych
> sklepów conajmniej raz dziennie od paru lat, ale co ja tam moge wiedzieć.
> Ty kupowałeś płytki dwa razy i wiesz lepiej :)

no coz ja na to poradze ze widocznie nie potrafisz robic porzadnie zakupow?
jakos ty masz problemy a ja i paru innych grupowiczow nie, o czym to
swiadczy ?

--
pzdr
piotrek

do góry

> Większe ilości zawsze są do odebrania z
> magazynu i chciałbym zobaczyć, jak oglądasz każdą jedną paczkę i dajesz
> panu magazynierowi żeby Ci odmienił bo nie zgadza sie numerek na kartonie.

widzisz jak sie chce miec cos porzadnie to trzeba podchodzic od tego z glowa
i pomyslec jak sie kupuje panie specu co to nie jeden hipermarket zwiedzil
:)
jak bys mial ciut wieksze doswiadczenie w hurtowych zakupach to bys wiedzial
ze przy sporych ilosciach palety na magazynie w hipermarkecie nie sa
rozpakowaywane przez pracownikow(bo po co) wiec jak kupujesz 1-3 palety to
masz je najczesciej zapakowane tak jak przyjechaly z fabryki a nie zbieranne
po pare paczek z kilku mies:)

kazdy zakup(wiekszy czy mniejszy) nalezy sprawdzac, czy to sa materialy
budowlane czy elektronika czy cokolwiek innego. ale jak sie niechce albo ma
sie do tego dwie lewe rece to lepiej przeplacac lokalnie w hurtowni i ludzic
sie ze tam cie w wala nie zrobia chociaz jak widze nie bylo by to takie
trudne.

ehhh specjalista :)

--
pzdr
piotrek

do góry

Dnia Mon, 9 Feb 2009 22:18:54 +0100, Piotrek napisał(a):

> no coz, widocznie masz jakies lepsze informacje o mnie niz ja sam :)
> nie wiedzialem ze pracuje w budżetówce :)

Widocznie pomylilem Cie z innym Piotrem. Sorry.

> nooo ciezkie jest do pojecia to ze masz klienta ktory chce zebys mu wykonal
> robote, ale ty zamiast kupic plytki taniej to wolisz odmowic roboty bo
> lokalna hurtownia daje ci gorsza cene niz hipermarket:)
> zaiste jest tutaj jakas ukryta logika :)

Po pierwsze nie lokalna hurtownia tylko producent, po drugie klient napewno
kupilby te plytki u mnie skoro w byle markecie mogl je kupic taniej.
Rzeczywiscie, jest tu jakas ukryta logika!

> no coz ja na to poradze ze widocznie nie potrafisz robic porzadnie zakupow?

Fakt, nieudacznik jestem jak cholera.

> jakos ty masz problemy a ja i paru innych grupowiczow nie, o czym to
> swiadczy ?

Moze o tym, ze ja te zakupy robie codziennie a wy okazjonalnie? Na jakiej
próbie robiłeś te swoje badania dot. bezproblemowej obsługi?

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia Mon, 9 Feb 2009 22:30:02 +0100, Piotrek napisał(a):

> kazdy zakup(wiekszy czy mniejszy) nalezy sprawdzac, czy to sa materialy
> budowlane czy elektronika czy cokolwiek innego. ale jak sie niechce albo ma
> sie do tego dwie lewe rece to lepiej przeplacac lokalnie w hurtowni i ludzic
> sie ze tam cie w wala nie zrobia chociaz jak widze nie bylo by to takie
> trudne.

No to mi dosrałeś :) Przepłacam w owej "lokalnej hurtowni" conajmniej -10%
w stosunku do cen z marketu, panie specjalisto :) Markety nie są najtańsze
i nie mają monopolu na sprzedawanie.

Koniec dyskusji, bo widze, że jesteś z gatunku tych co wszystkie rozumy
zjedli (nie dokoncze).

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:11rvc45ff33ts.dywn56z631gp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 8 Feb 2009 20:47:31 +0100, wolim napisał(a):
>
> Markety rozwalają normalny handel.


A ja boję się pomysleć co by było gdyby nie supermarkety.
Przecież nasi "normalni" handlowcy nie mając nad soba presji cenowej
supermarketów oskubali by nas dokładnie.

--
Pozdrawiam

Kris

do góry

> A ja boję się pomysleć co by było gdyby nie supermarkety.
> Przecież nasi "normalni" handlowcy nie mając nad soba presji cenowej
> supermarketów oskubali by nas dokładnie.
>
Oferta hipermarketów i droższych sklepów raczej się nie pokrywa. Jest sobie w
Krakowie taki wielki salon MAX-FLIZ. Wszystko dla łazienek, salonów, sypialni
etc. Ceny z gatunku wysokich i bardzo wysokich. W sobotę i w niedzielę kłębi
się tam tłum jakby towar za darmo rozdawali. Płytki po 200 zł. za _sztukę_
(tak tak) też się sprzedają. Uczciwie przyznam, że mają tam bardzo ładne
rzeczy. Sam tam kupowałem płytki, ale serce i kieszeń mnie boli do dzisiaj ;-)
W Excelencie to samo. Ceny z kosmosu, choć na dzień dobry dostajesz rabat 15%,
i klientów masa.


Pozdrawiam
e-kran

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Mon, 09 Feb 2009 21:20:24 +0100, scream <n...@p...pl> wrote:


> Nie bądź śmieszny. Wybierać może i się da jak kupujesz pięć paczek na
> krzyż
> i bierzesz je z hali sprzedażowej. Większe ilości zawsze są do odebrania
> z
> magazynu i chciałbym zobaczyć, jak oglądasz każdą jedną paczkę i dajesz
> panu magazynierowi żeby Ci odmienił bo nie zgadza sie numerek na
> kartonie.
>


Tak, rzeczywiście. Tylko że w większości tych "hurtowni", to na większość
asortymentu jest najwyżej katalog i ewentualnie wystawka (to już nie
zawsze - kupowałem kilka drobiazgów w ciemno). Trzeba wpłacić zaliczkę, i
mieć nadzieję, że towar dojdzie za dwa tygodnie, tak jak obiecywali.

--
Pozdrawiam
RobertP.

do góry

Użytkownik "RobertP." <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.uo4nm3g7bpkylh@pc-rp.bustec.pl...
> Tak, rzeczywiście. Tylko że w większości tych "hurtowni", to na większość
> asortymentu jest najwyżej katalog i ewentualnie wystawka (to już nie
> zawsze - kupowałem kilka drobiazgów w ciemno). Trzeba wpłacić zaliczkę, i
> mieć nadzieję, że towar dojdzie za dwa tygodnie, tak jak obiecywali.


Dokładnie tak. Tak samo było z drzwiami wewnętrznymi i futrynami do nich.
Chciałem je kupic u lokalnych sprzedawców ale zaden nie miał na stanie-
mieli tylko katalogi a drzwi za dwa tygodnie obiecywali sprowadzić.
Pojechałem wiec 50km dalej do Castoramy tam wszystko było na miejscu i nawet
taniej. A jakość dokladnie ta sama.


--
Pozdrawiam

Kris

do góry

> Ja uważam że producenci produkuja tak samo zarówno do marketów jak i małych
> sklepów. Nie wiem jak jest z artykułami budowlanymi ale wiem jak jest ze
> spożywką(frytki, chipsy, itp) . Jest u bnas jeden z wiekszych producentów
> tych smakołyków i znam mnóstwo osób tam pracujacych. I wiem ze robia
> dokładnie takie same produkty dla marketów jak i normalnych sklepów. Te dla
> marketów maja tylko inne opakowania najcześciej(logo marketu). Poważny
> producent nie moze pozwolic sobie na robienie lipy szczególnie dla tak
> masowych odbiorców jak markety.

Widzisz jak jest logo marketu to ma być tanio a nie dobrze, przecież nikt do
producenta nie będzie biegł z reklamacją.
Mówimy raczej o sytuacji, gdzie ten sam produkt pojawia się w ofercie dużych i
małych sklepów.
Według mnie w przypadku płytek może być tak, że rzeczywiście w markecie możesz
się naciąć nieźle i trzeba uważać ale jak będziesz pilnować jakości to pewnie
trochę taniej można kupić.
Markety mają taką siłę zakupową, że dostają za ten sam towar o wiele lepszą cenę.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>> Tak, rzeczywiście. Tylko że w większości tych "hurtowni", to na większość
>> asortymentu jest najwyżej katalog i ewentualnie wystawka (to już nie
>> zawsze - kupowałem kilka drobiazgów w ciemno). Trzeba wpłacić zaliczkę, i
>> mieć nadzieję, że towar dojdzie za dwa tygodnie, tak jak obiecywali.
>
>
> Dokładnie tak. Tak samo było z drzwiami wewnętrznymi i futrynami do nich.
> Chciałem je kupic u lokalnych sprzedawców ale zaden nie miał na stanie-
> mieli tylko katalogi a drzwi za dwa tygodnie obiecywali sprowadzić.
> Pojechałem wiec 50km dalej do Castoramy tam wszystko było na miejscu i
> nawet taniej. A jakość dokladnie ta sama.
>

Tak, ale raczej nie były to ościeżnice regulowane dostępne w kilkunastu
(kilkudziesięciu) kolorach - tylko stałe w 3 - 4 kolorach i do tego w tych
3 - 4 kolorach kilka modeli drzwi w najpopularniejszych rozmiarach....

Co do jakości to jest ta sama co w hurtowniach (drzwi Pol-Skone to drzwi
Pol-Skone), ale wybór bardzo ograniczony.

Nie da się w małej lokalnej hurtownii posiadać calego asortymentu...

do góry