"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:h3v3f3$2ic$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:h3utet$nu7$1@inews.gazeta.pl...
>
>> To jest żadne porównanie, bo te wyniki mogą się brać po prostu z
>> konstrukcji dwóch różnych kotłów.
>
> No jak zadne porownanie?
> Masz czarno na bialym jak rozni sie spalanie w kondensacie i kotle
> atmosferycznym. Inna konstrukcja to oczywiste, ale o tym wlasnie
> dyskutujemy.

Ja watpię, że przy podwyższonej temperaturze spalin jakaś kondensacja może
być wliczana w bilans.
Podłogówka do 30-35 stopni C i nic ponad to. Raz napuścisz pełną wannę wody,
a wanny mamy duże zwykle :-) I cały zysk poszedł w komin.

do góry

"Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> wrote in message
news:h3ut4j$mim$1@inews.gazeta.pl...

> wygody. Niestety najgorsi są ci inwestorzy, któym się tylko wydaje, że się
> znają, a do tego są przekonani do swojej nieomylności (nie buerz tego do
> siebie ;)

Nie birę, bo uważam, że odpisujesz na posta a nie mnie :-) Trzeba mieć
dystans do internetu :-)

Ale jeżeli byś lutował kable bez kalafoni czy pasty, na sucho, bo po co :-)
To chyba zmienia postać rzeczy :-)
My właśnie walczymy z tym.

do góry

Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
news:h3v71d$f5b$1@opal.futuro.pl...

> Ja watpię, że przy podwyższonej temperaturze spalin jakaś kondensacja może
> być wliczana w bilans.
> Podłogówka do 30-35 stopni C i nic ponad to. Raz napuścisz pełną wannę
> wody, a wanny mamy duże zwykle :-) I cały zysk poszedł w komin.


Ale Wy rozpatrujecie kotly kondensacyjne wylacznie pod katem skroplin i
uzysku z nich. Ale te kotly sa lepsze nie tylko z tego jednego powodu. Poza
tym temp. kondensacji to nie 35 stopni a chyba nawet 55 stopni (nie chce mi
sie grzebac dla potwierdzenia tych dodatkowych 5 stopni).
Ten przyklad z wanna jest bardzo ciekawy, ale korzystajac z kondensacji w CO
zapracujesz zyskiem z niej na wanne wody, bez kondensacji wanny nie grzejesz
za darmo. :-)
Czytalem po lebkach o jakims kotle pracujacym kondensacyjnie rowniez z CWU.
Szczegolow nie pamietam i byc moze tez czegos nie zrozumialem. Kluczem do
tego byc moze bylby duzy zasobnik przechowujacy wode o temp. powiedzmy 50
stopni, to juz tylko takie moje przemyslenia.

Pozdro.. TK

do góry

kiki wrote:
> "Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
> news:h3v3f3$2ic$1@news.interia.pl...
>>
>> Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:h3utet$nu7$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> To jest żadne porównanie, bo te wyniki mogą się brać po prostu z
>>> konstrukcji dwóch różnych kotłów.
>>
>> No jak zadne porownanie?
>> Masz czarno na bialym jak rozni sie spalanie w kondensacie i kotle
>> atmosferycznym. Inna konstrukcja to oczywiste, ale o tym wlasnie
>> dyskutujemy.
>
> Ja watpię, że przy podwyższonej temperaturze spalin jakaś kondensacja
> może być wliczana w bilans.
> Podłogówka do 30-35 stopni C i nic ponad to. Raz napuścisz pełną
> wannę wody, a wanny mamy duże zwykle :-) I cały zysk poszedł w komin.

kiki jak ktoś co dziennie robi pełną wanne kompieli to wiadomo że nie bezie
tanio, komfort kosztuje

do góry

Maniek4 wrote:
> Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomoœci
> news:h3v71d$f5b$1@opal.futuro.pl...
>
>> Ja watpię, że przy podwyższonej temperaturze spalin jakaś
>> kondensacja może być wliczana w bilans.
>> Podłogówka do 30-35 stopni C i nic ponad to. Raz napuścisz pełną
>> wannę wody, a wanny mamy duże zwykle :-) I cały zysk poszedł w komin.
>
>
> Ale Wy rozpatrujecie kotly kondensacyjne wylacznie pod katem skroplin
> i uzysku z nich. Ale te kotly sa lepsze nie tylko z tego jednego
> powodu. Poza tym temp. kondensacji to nie 35 stopni a chyba nawet 55
> stopni (nie chce mi sie grzebac dla potwierdzenia tych dodatkowych 5
> stopni). Ten przyklad z wanna jest bardzo ciekawy, ale korzystajac z
> kondensacji w CO zapracujesz zyskiem z niej na wanne wody, bez
> kondensacji wanny nie grzejesz za darmo. :-)
> Czytalem po lebkach o jakims kotle pracujacym kondensacyjnie rowniez
> z CWU. Szczegolow nie pamietam i byc moze tez czegos nie zrozumialem.
> Kluczem do tego byc moze bylby duzy zasobnik przechowujacy wode o
> temp. powiedzmy 50 stopni, to juz tylko takie moje przemyslenia.

dokładnie nie jesteś isntalatorem a łąpiesz o co chodzi.

generalnei wogóle grzanei wody do 85 stopni jest mało ekonomiczne bo straty
ciepła są tym wieksze im wyższa różnica temperatur. Lepiej jest trzymac
więcej wody ale chłodniejsze.

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h3ujvc$7th$1@news.onet.pl...

>> Czyli RTL. Nie mam z tym doswiadczenia, ale nie wydaje sie to dobre
>> chocby ze wzgledu na brak sterowania tym pogodowo. Na pierwszy rzut
>> oka. Masz nastawe temp. wody i nic poza tym. Czy na dworzu bedzie -20 czy
>> -5 temp. zasilania Twojej podlogowki w skrocie bedzie zawsze taka
>> sama. Wiadomo ze woda w ukladzie nie bedzie miala zawsze stalej temp.
>> z uwagi na pogodowke dla grzejnikow, nie mniej sterowania tym nie
>> bedzie.
>
> masz 100% racji.
>
> i naprawdę hydraulicy nie ukrawiaja jakiś tajemnej wiedzy, a napewno nei
> więcej niż przedstawiciele innych zawodów.

Jesteście w wielkim błędzie. Obecnie hydraulika to nie jest kilka rurek
pospawanych i podłączonych do główengo zaworu oraz kilka grzejników
dobranych "na oko" z ręcznymi zaworami.
Teraz instalacje hydrauliczne i CO to często wyrafinowane układy pomiarowe,
regulacji i automatyki, które przerastają wielu hydraulików, zwłaszcza
starszej daty. Tu niestety nie wystarczają już proste, podstawowe informacje
o hydraulice, tu potrzebna jest wiedza z zakresu automatyki (regulacji i
sterowania), termodynamiki, charakterystyk poszczególnych podzespołów
regulacyjnych, a przede wszystkim znajomości rynku poszczególnych
podzespołów automatyki i armatury, a rozwiązań są setki i poznanie ich
wszystkich to wiedz, którą zdobywa się latami na szkoleniach oraz własnej
praktyki. Niestety, zeby zostać dobrym fachowcem trzeba być przez kilka lat
"prowadzonym za rączkę" przez lepszych fachowców i doświadczyć wielu błędów
projektowych i wykonawczych, które też zdarzają się nawet tym najlepszym.
Fachowiec jest wtedy dobrym fachowcem, kiedy wskaźnik błędów ma na niskim
poziomie, a do tego potrafi skutecznie naprawiać popełnione kolejne błędy
oraz wyciągać z nich wnioski, aby nie popełniać następnym razem.

do góry

"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:h3v5r7$i32$1@news.onet.pl...

> ale twoja dorada moze mieć dla neigo konkretne implikacje finansowe,
> negatywne dodam.

Obawiam się, że twoje odradzanie może mieć implikacje. Ja jestem nadto
przezorny.

do góry

Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
news:h3v76t$fsv$1@opal.futuro.pl...

> Nie birę, bo uważam, że odpisujesz na posta a nie mnie :-) Trzeba mieć
> dystans do internetu :-)

A mnie to interesuje z psychologicznego punktu widzenia. Jak mozesz nie brac
do siebie jak jestes tworca posta? Kazdy post jest inny, nikt tu jeszcze nie
napisal dokladnie tego samego, dla czego?? Bo nie jestesmy tacy sami. Nie da
sie oderwac pisanych postow od jego tworcow. Czytajac posty na grupie wbrew
pozorom wiem sporo o ich tworcach mimo ze w czasie czesto stosuja
autokreacje. To tak jak bys puscil smierdzacego baka na oficjalnej imprezie
i liczyl na to, ze reszta bedzie miala pretensje wylacznie do baka ze
smierdzi.:-)

Pozdro.. TK

do góry

"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:h3v5ji$4vd$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:h3uk8b$8e1$1@news.onet.pl...
>
>>> No właśnie, niech cos napisze albo wstawi plany na fotosik z opisem.
>>
>> kiki naprawdę warto poszukać uczciwego instalatora kóry zrobi jakiś
>> projekt, na pałę sie instalacji nei powinno robić.
>
> To prawda od tego powinien zaczac. Mam tylko nadzieje ze watkotworca
> traktuje te dyskusje jedynie jako opinioznawcza.

Trudno ocenić kto jest dobry w tych czasach. Mogą ci robić dwa miesiace w
super atmosferze, a po wyjściu okazuje się, że jakiś pracownik zapomniał
wsadzić uszczelek w rury kanalizacyjne i właściwie nie wiadomo gdzie są, a
gdzie ich nie ma.
Trzeba by wymagać na każde złącze chyba dokumentacji video.

do góry

"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:h3v4q4$422$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:h3uuoh$dd$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Na Allegro sprzedają kotły taniej, bo też i nie martwią się o serwis.
>> Serwis wtedy jest fabryczny i zazwyczaj jest to jeden czy kilka oddziałów
>> w Polsce, a termin usunięcia usterki jest ściśle określony w karcie
>> gwarancyjnej. Jeżeli nie jest określony to może to być nawet miesiąc
>> czasu i więcej.
>
> No wlasnie tak tez slyszalem, zreszta to dosc logiczne. Ja w kazdym razie
> nie ryzykowalem i kupilem kociol po przyjacielsku w zaprzyjaznionej
> firmie,

A ja kupiłem kocioł z Niemiec, Vaillanta, bo były o połowę tańsze, dokupiłem
dodatkowy palnik na zapas i mam w nosie Polską gwarancję. Jak sie zepsuje
coś to i tak nie ma na kogo liczyć. Piec reguluje sobie sam.

do góry