eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieChciałbym sam zrobić instalację elektryczną › Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
  • Data: 2011-07-27 12:16:11
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: shaman <g...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Jul 26, 7:27 pm, "janko walski" <j...@o...com.pl> wrote:
    > Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w
    wiadomościnews:42278b1a-eb73-4dc9-9f0b-0478cb11f332@
    z14g2000yqh.googlegroups.com...
    >
    > > Masz problemy z czytaniem. Cytowanie przez Ciebie zdanie odnosiło się do
    > > obliczenia strat na kablu a nie do szukania zapisu, który jest tylko w
    > > Twojej głowie. Nigdzie w normie nie ma czegoś takiego co napisałeś.
    >
    > Raczej Ty masz problem z czytaniem, ponieważ pytałeś o zakaz wykonywania
    > zerowania i moja wypowiedź się własnie tyczyła tego zakazu i nie ma to nic
    > wspólnego do obliczania strat.

    Chyba się nieco pogubiłeś - odpowiedziałeś cytatem z innej części
    dyskusji, sugerując jakobym uważał, że nie trzeba mieć wielkiego
    pojęcia aby swobodnie poruszać się po wszystkich normach i przepisach.
    Akurat uważam odwrotnie co zresztą napisałem. Gdybyś tak dobrze znał
    to wszystko czym się chełpisz bez trudu potrafiłbyś wskazać miejsce, w
    którym jest zakaz wykonywania zerowania. A tak naprawdę nawet nie
    jesteś pewien czy to rzeczywiście jest wprost zapisane a jeśli tak to
    gdzie.

    > > Tak się składa, że to właśnie JEST takie proste. I chyba właśnie w tym
    > > jest problem - Twój problem dodajmy :)
    >
    > Samo wiercenie ścian i mocowanie przewodó jest proste. Tyle, ze trzeba
    > wiedzieć co jak i gdzie, żeby zrobić zgonie z prawem, normami oraz zasadami
    > technicznymi.

    A te zasady są tak skomplikowane, że bez ukończenia specjalistycznych
    kursów zwykły człowiek nijak nie jest w stanie ich przyswoić.

    > >> Jest bardzo wiele szczegółów, które decydują o tym czy instalacja będzie
    > >> bezpieczna i czy będzie odebrana przez nadzór.
    > > Znowu dochodzimy do tego, że ktoś to musi odebrać nawet jeśli sam
    > > sobie zrobię. No i? Skoro odbierze fachowiec to znaczy, że jest
    > > zrobione dobrze prawda? Jakiś problem?
    >
    > Tylko, że Ty zakładasz, że na pewno ktoś to odbierze i się pod tym podpisze.
    > A co będzie jak położysz źle i ten, kto się ma pod tym podpisać nie podpisze
    > się pod tym?
    > Będziesz rwał przewody i układał ponownie?

    Chyba nie myślisz, że cokolwiek robiłbym nie mając wsparcia osoby,
    która się ma pod tym podpisać. To już nawet nie jest kwestia własnych
    umiejętności, doświadczenia i wiedzy, tylko zwykłego "bycia w
    porządku" wobec kogoś kto ma wziąć na siebie odpowiedzialność. Ja
    naprawdę nie jestem kozakiem, który zamierza rzucać się z motyką na
    słońce. Uznaję wiedzę która jest potrzebna do ogarnięcia instalacji
    jako całości - widzianej szerzej niż tylko przez pryzmat czajnika
    podłączonego w kuchni do gniazdka. Ale mierzi mnie przeginanie w drugą
    stronę - robienie czarnej magii z prostych rzeczy.

    > > Ta..  szczególnym problemem jest sposób mocowania przewodów. Ty chyba
    > > jeszcze ciągle nosisz w zębach torbę za elektrykiem. Stąd te kompleksy
    > > i potrzeba dowartościowania. Co do uprawnień..już ustaliliśmy, że
    > > dostają je nawet analfabeci - co potwierdził właściciel firmy
    > > projektowej z 25-letnim stażem w branży :)
    >
    > Ja już swoje odnosiłem, teraz noszą za mną :)
    > Widzisz problem tego człowieka polega na tym, że jemu się wydaje, ponieważ
    > automatyka to trochę inna dziedzina niż typowe instalatorstwo.

    Zapinio napisał rzeczy oczywiste - polemika z jego tekstem jest
    kompromitująca. 25 lat zawodowej praktyki uwiarygadnia go bardziej niż
    noszenie torby w zębach przez pół życia. Tak jest zresztą w każdym
    zawodzie - doświadczona pielęgniarka ma nieporównanie większa wiedzę
    praktyczną od świeżo upieczonego lekarza. I żeby mi Jacek nie zarzucił
    filozofii - wiem to od młodej lekarki :)

    > > A ja niby skąd mam to jako takie pojęcie? Nie dostałem go pod hoinkę i
    > > Bzdury.. tak robi wielu ludzi, którzy przestawiają się inwestorowi
    > > jako fachowcy z papierami. Tak dokładniej ta rozmowa odbywała się
    > > pomiędzy "moim" elektrykiem a elektrykiem z firmy wynajętej przez ZE
    > > do postawienia skrzynki przyłączeniowej. Obaj wymieniali sposoby i
    > > rechotali. Sam nie wiem czy to bardziej śmieszne czy straszne.
    >
    > Widzisz bo w zakompleksionych i niedouczonych Polakach jest taka dziwna
    > cecha ośmieszania konkurencji z branży. W ten sposób się dowartościowują i
    > podwyższają swój prestiż, którego im brak. Dobry fachowiec tak nie robić,
    > ponieważ ma renomę, masę roboty i brak czasu na samodowartościowywanie się i
    > skupia się na tym, żeby robotę zrobić dobrze.

    Powtórzę po raz kolejny - przeciętny inwestor, nie jest w stanie
    wyłowić elektryka-perełki pośród tych tłumów Polskich zakompleksionych
    i niedouczonych elektryków z papierkiem. Żadna więc dla niego korzyść
    z zatrudnienia takiego "fachowca".

    --
    PZDR
    Shaman

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1