eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzeka mnie REWOLUCJA. Gaz. › Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
  • Data: 2021-03-21 17:01:11
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-03-21 o 14:23, ToMasz pisze:
    >>> tak na szybko
    >>> https://www.euro.com.pl/artykuly/wszystkie/artykul-t
    aniej-gotowac-wode-na-gazie-czy-w-czajniku-elektrycz
    nym-odpowiadamy.bhtml
    >>>
    >>
    >> Daj spokój z takimi wyliczeniami, bo są niewiarygodne, gdyż w ogóle
    >> nie uwzględniają sprawności urządzeń.
    >
    > daj spokój, to jest argument?
    >
    > ja wolę inny: kolejne wyliczenia:
    >
    > Najmniejszy zmierzony koszt zgotowania 1 litra wody wyniósł (garnek
    > zakryty):
    > Płyta gazowa: 4,61 gr.
    > Płyta indukcyjna: 5,45 gr.
    > Płyta ceramiczna: 7,45 gr.
    > https://jackiewiczowie.blogspot.com/2015/02/koszt-uz
    ytkowania-pyty-indukcyjnej.html
    >

    Wybacz, ale śmieszą mnie Twoje argumenty  dowodzące, że jednak to ja mam
    rację to jeszcze dowodzą, że zbyt wygórowałem cenę prądu względem gazu.

    >> energii się marnuje uciekając wraz ze spalinami wokół garnka.
    > przez pół roku grzejąc mieszkanie. marnotrawstwo? a zbiornik 300
    > litrów utrzymywany latem to nie?

    Tak, tak i te wilgotne spaliny rozprowadzasz po całym domu?

    Ja to chyba jestem głupi, bo jak gotuję to automatycznie uruchamiam
    okap, aby usuwał to wilgotne powietrze, żebym w domu nie hodował grzyba.

    No ale co kto lubi.

    >> Palnik gazowy podgrzewa ze sprawnością ok. 30-50% i zależy od doboru
    >> odpowiedniego palnika do wielkości garnka.
    > a jakiś link do tej rewelacji?
    > podaj link do porównania które wskazuje inne wyniki

    Przecież podałeś już sam w ww linku :)

    Podałeś koszty dla zagotowania 1 litra wody. W moim przypadku było to
    prawie 10 litrów.

    >
    > (...)
    > reszta głupoty.

    Faktycznie. Twojej głupoty nie ma już co komentować.

    > Fajnie się gada bogatym ludziom co jest lepsze. Wybieracie co Wam
    > wygodniejsze i macie spokojne sumienie, bo każdy wydatek jest
    > racjonalnie uargumentowany. bez prawa poniesienia kontrargumentów.
    > Majka się pytała czy ogarnie to w 20tyś. domyślam się więc że ma na
    > zmianę sposobu ogrzewania ograniczone środki finansowe. Kto tu stara
    > się podać tanie rozwiązania?

    Gdybym nie robił takich instalacji w takich pieniądzach to bym o tym nie
    pisał. Tak więc daruj sobie dalsze czcze dyskusje laika z instalatorem,
    bo w przeciwieństwie do Ciebie, wiem ile co kosztuje.

    Kupno kiepskiego Termeta z 2 letnią gwarancją to oszczędność rzędu
    500-600zł względem niezniszczalnego ACV-a.

    Sama cena kotła to jeszcze nie wszystko. Tak termeta kupisz za 3 tys.
    zł, a ACV powiedzmy za ok. 5 tys.

    Tyle, że do Termeta musisz zamknąć instalację, czyli doposażyć
    instalację w naczynie przeponowe i cały związany z tym osprzęt, a do ACV
    nie trzeba zamykać układu, czyli odpada cała ta przeróbka (koszty
    robocizny i koszty materiałowe).

    > pierwszy argument: ja tak mam
    > drugi argument: musi być drogo i skomplikowanie bo tani i prosty
    > termet jest awaryjny. to że ma 7 lat gwarancji i działa  w tysiącach
    > domów, gdzie nikt się nie zastanawia czy można byłoby skomplikować
    > instalację - to już nie ważne.
    > wspomniałeś o zdrowiu.

    To Ty wolisz wydać więcej, mieć gorsze i częściej wymieniać, bo ten
    Termet szybciej padnie, a do tego łudzić się, że masz 7-letnią gwarancję.

    Nie pisz pierdół o 7-letniej gwarancji na Termeta, bo już mi się
    zdarzało wymieniać 5-6 letnie Termety na inne, normalne kotły. O dziwo
    jak się okazywało, że ta 7-letnia gwarancja nie obejmowała danego kotła,
    bo użytkownik nie dopełnił stosownych formalności tzn. nie dokupił
    przedłużenia gwarancji i nie pilnował terminów przeglądów.

    Teraz Ci mina zrzednie jak Ci policzę ile by Cię kosztowała ta 7-letnia
    gwarancja, której obecnie nie masz.

    Aby przedłużyć gwarancję do 7 lat należy co roku robić przegląd kotła -
    koszt 307,50zł + koszty dojazdu.

    Wykupić co roku przedłużenie do 5 lat 3 x 220zł = 660zł oraz serwisować
    co roku czyli kolejne 3 x 307,50zł + koszty dojazdu.

    Aby przedłużyć gwarancję od 5-tego do 7-ego roku, należy wykupić pakiet
    gwarancyjny za 696,63zł oraz serwisować co roku czyli 2x307,50zł +
    koszty dojazdu.

    Jak podliczymy:

    3 x 220 + 696,63 + 6 x 307,50 = 3201,63zł. Do tego doliczmy najtańsze
    kosztu dojazdu 50zł

    Zatem razem z kotłem daje nam to kwotę 3000 + 3201,63 + 300 = 6501,63zł

    Zatem za kocioł z 7 letnią gwarancją musisz zapłacić co najmniej 6501,63zł

    Ale kto by tam czytał warunki gwarancji? Tylko głupi!

    https://www.termet.com.pl/upload/upload/KG/KG%20-%20
    ok%C5%82adka%20z%20warunkami%20gwarancji%20-%20maj%2
    02020.pdf

    W rzeczywistości głupim jest klient, który kupuje kocioł i myśli, że za
    3000zł będzie miał 7 lat gwarancji :)

    Dla porównania swojego ACV-a potrafiłem nie czyścić przez 3 lata.
    Przypomniał mi o tym jak się zapchał. Wyczyszczenie tego kotła to raptem
    godzina pracy i jest w stanie to wykonać praktycznie każda osoba, która
    ma minimalny zmysł techniczny. Zapchał się po 3 latach tylko dlatego, że
    mam sąsiadów, którzy strasznie kopcą i palą plastiki.

    Gdybym tak zrobił z Twoim Termetem, to prawdopodobnie byłby już do
    wyrzucenia. Na ACV-ale nie zrobiło to żadnego wrażenia. Kocioł po prostu
    się wyłączył i zgłaszał awarię. Po wyczyszczeniu pracuje normalnie.

    > emisja co2 podczas wytworzenia 1kw energii
    > z prądu to 820gram
    > z gazu to 200gram.
    > Co Ty na to?
    > Gaz mamy z różnych źródeł, w  tym transportowany z usa statkiem.
    > raczej drożej nie będzie. Prąd mamy z elektrowni węglowych, które na
    > 100% bedą miały kary za emisję co2, więc prąd będzie drożał bardziej
    > niż gaz.
    > Co Ty na to?
    > Takie fakty latwo pominąć, ale to że filtr w okapie trzeba częście
    > zmieniać to nie?
    >
    > ToMasz

    No popatrz, a można mieć prąd z atomu i wtedy emisja będzie dużo
    mniejsza jak z gazu.

    Choć powiem Ci, że dla mnie ten cały ekofaszyzm to tylko nowoczesna
    ideologia, ponieważ ekosystem sam potrafi regulować gospodarkę tlenu i
    CO2. Jeżeli rośnie zawartość CO2 to rozwijają się rośliny zielone, które
    przetwarzają CO2 na cukier potrzebny im do życia oraz O2, który z kolei
    jest niezbędny nam do życia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1