eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom dwulokalowy, dwupokoleniowy › Re: Dom dwulokalowy, dwupokoleniowy
  • Data: 2012-03-08 09:10:02
    Temat: Re: Dom dwulokalowy, dwupokoleniowy
    Od: Lukasz <w...@b...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-03-08 09:46, z...@g...com pisze:
    > Mam dobrego kumpla który kilka lat temu razem z rodzicami wybudował taki dom.
    Większość kasy dali rodzice. Dom parterowy oddzielne wejścia i itd ...
    > No i co ?
    > Rodzice chłopaka nie mieli co robić i codziennie przebywali z młodymi.

    a u mnie przychodzą na weekend i to nie każdy, czasem chwilę pogadam z
    nimi na podwórku, rzadko wpadną w tygodniu (zwykle w jakiejś konkretnej
    sprawie), zawsze wcześniej zapytają czy mogą przyjść

    > Na początku było fajnie ale bardzo szybko zaczęło to mocno denerwować i bardzo źle
    wpływać na związek. Dochodziło do kłótni bo teściowa wtrącała się do wychowania
    dzieci , ciągle pouczała "córkę" i itd ...

    dlatego trzeba im jednoznacznie dać do zrozumienia kto wychowuje dziecko
    i kto ustala zasady. u mnie też było tak (jeszcze w czasie kiedy
    mieszkania były połączone) 'julcia, julcia czemu płaczesz' - a płakała
    bo chciała coś wymusić. Szybko im uświadomiłem że to my wiemy kiedy jej
    trzeba pomóc i że nie powinni się wtrącać, a takie gadanie jest
    denerwujące dla rodziców i psuje moje dziecko- bo widzi że jej udawany
    płacz przynosi efekty. Teraz jest spokój; próbowali też sugerować jakieś
    zachowania w stylu 'dobrze by było jakby julcia pojechała dziś na basen'
    albo 'daj mi julcię pójdę z nią na dwór bo po chorobie i takim czasie
    spędzonym w domu jej się przyda', ale wystarczyło powiedzieć że teraz
    nie - nie podając nawet powodów - i że to my zdecydujemy kiedy będzie
    mogła pójść - i teraz już nie ma takich problemów

    > Wiem że było bardzo ostro bo niemalże nie skończyło się na rozwodzie. Kumpel coś
    przebąkiwał że chce kupić mieszkanie i dom , bo już ma dość...

    bo najlepszym wyjściem jest wkład 50/50, wtedy nikt nikomu nie wypomni
    że to za jego pieniądze... Nie zawsze tak się da, wtedy też trzeba
    ustalić twarde reguły i zapisy w księdze wieczystej ;) a resztą się nie
    przejmować

    >
    > Sam przez chwilę (2mc) mieszkałem z teściami (musieliśmy opuścić nasze mieszkanie ,
    a nie mogliśmy wprowadzić się do naszego domu bo wymagał jeszcze wykończeniówki).
    Uwierz mimo że żyję z teściami bardzo dobrze to po zamieszkaniu powoli zaczęło
    dochodzić do spięć ...
    >

    ale to całkiem co innego. Też mieszkaliśmy razem z rodzicami po
    sprzedaży mieszkania i wspólna kuchnia, przedpokój czy chociażby to że
    teściowa widzi co robisz a czego nie nie jest dobrą rzeczą

    > Z tego co sam mówisz macie mieszkanie. Sprzedać je , dołożyć i kupić dom.
    >
    > My swoje mieszkanie 65m2 sprzedaliśmy dołożyliśmy i kupiliśmy gotowy dom.
    >
    > Jeśli masz mieszkanie to sądzę że bez problemu dostaniesz kredyt.

    kwestia indywidualnego wyboru i podejścia, każde rozwiązanie ma swoje
    minusy. Ile spłacacie miesięcznie kredytu? nie każdego może być na to
    stać, szczególnie że decydując się na dom decydujesz się na nieskończoną
    inwestycję - na to też muszą się znaleźć środki. W niektórych
    przypadkach lepiej mieszkać z sąsiadami teściami niż wpierdzielać suchy
    chleb, bo na koncie pustki, a znowu coś trzeba w domu naprawić (dla
    jednego będzie to faktycznie suchy chleb, dla drugiego brak możliwości
    wyjazdu na wakacje...)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1