eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieElektryka w wykonaniu amatora -cz. 3 i ostatnia - poległem › Re: Elektryka w wykonaniu amatora -cz. 3 i ostatnia - poległem
  • Data: 2011-09-11 07:54:15
    Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora -cz. 3 i ostatnia - poległem
    Od: "Darek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > I podsumuję tak: roboty sam nie skończę - połamałem wiertła i bruzdowniki,
    > utopiłem kupę kasy w puszkach których nikt nie chce wykorzystać (za
    > głębokie otwory trzeba kuć), kupiłem przewody których sam nie dam nikomu
    > wykorzystać i instalację zrobi mi fachowiec za 45zł od punktu - jak
    > zapłacę za materiał sam. Sam, bo taniej ja kupię na Allegro niż elektryk w
    > hurtowni. A co to jest punkt - nie wiadomo.

    nie daj się wrabiać w żadne punkty. Niech elektrycy sobie liczą jak chcą
    te punkty, daj im czas na kalkulowanie i inne czary mary. Elektryk przed
    przystapieniem do prac ma Ci odać pełną cenę za robotę a nie za abstrakcyjne
    punkty, Bóg jeden wie jak liczone, wtedy możesz porównać wyceny kolejnych
    rozważanych fachmanów.

    To już jest jakieś wariactwo z m2 za tynki, za płytki, jak liczyć okna, jak
    liczyć
    półki z płytek itd itd.

    Ciebie jako inwestora interesuje cena ostateczna i tego się trzymać
    w każdym innym prypadku, możesz się zdziwić na końcu gdy przyjdzie do
    płatności.

    > PPS To jak się osadza te puszki??? Nie na gips (elektryk) bo to tynkarz ma
    > je zlicować - jak się te puszki przygotowuje dla tynkarza???

    IMHO tynkarz osadza jak mu pasuje.
    Mnie się wydaje, że to jest jedyne logiczne podejście, jeżeli wszystkie
    puszki chcesz mieć równo a tynkarz nie będzie mógł zwalać na elektryka.

    pzdr
    e.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1