Myjk pisze:

>> No ale standardy zużycia ciepłej wody w podręcznikach wyliczone
>> są z typowych zachowań suwerena.
>
> Są wyliczone z zapasem dla oszołomów. Dlatego większość zużywa
> mniej niż w normach.

Czyli ze szczegółowych badań wynika, że rozkład jest asymetryczny?
Tak myślałem. Szczególnie, że wielu nie zużywa wcale.

> Dotyczy to nie tylko zużycia wody, ale także choćby powietrza
> (przy normach WM).

Nawet nie wiem ile zużywam powietrza. Pewnie znowu wyjdzie, że
jakoś niesprawiedliwie dużo i że wdycham to, co innym by się
należało.

> Jak ktoś zużywa więcej niż mówią normy, to nie jest normalny. :P

A ci, którzy mniej?

> Ja się zadowalam z rodziną w 3 os. ~50L CWU dziennie. W lato
> woda grzana do 50, w zimie do ~60. No i tak, od ilości wylanej
> wody nie zależy czystość człowieka.

Wiem o tym. Pan Longinus Podbipięta (z Myszykiszek) ślubował
czystość. Ale od wody stronił, co innego wolał i za kołnierz
nie wylewał, choć głowę miał nietęgą.

Jarek

--
-- Wszystko jedno. Nescio, co bym wolał, czy mysie, czy psie kiszki.
Ale to pewna, żebym w żadnych mieszkać nie chciał, bo to i osiedzieć
się tam niełatwo, i wychodzić niepolitycznie.