eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieInteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
  • Data: 2010-03-01 20:19:28
    Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Boombastic pisze:

    > Święte słowa. Dodam jeszcze, że ta obecna elektronika jest strasznie
    > słaba i często niedopracowana, co widać po telefonach (wytrzymuje cudem
    > 2 lata a potem pad i nasmietnik), samochodach i innych urządzeniach na
    > przykład AGD.

    No właśnie... Nie chodzi tu o komórki :-), bo może faktycznie to
    zabrzmiało kto ma starszą i jest zadowolony z niej bo da się dzwonić...
    Chodzi o to, że te wszystkie 'półinteligentne systemy' są zwyczajnym
    wylaniem dziecka z kąpielą... No już jak tu kolega wyżej pisał, że w
    nowym BMW, żeby wysterować sobie nadmuch, trzeba przedrzeć się przez
    jakieś podmenu..., to mnie takie coś po prostu rozwala. Czy kierowca,
    żeby zmniejszyć sobie nawiew ma się zatrzymać na poboczu, popstrykać
    sobie na dotykowym wyświetlaczu, znaleźć odpowiednią funkcję i ustawić,
    a potem włączyć biegi i jazda...?, czy ma to zrobić nie odrywając wzroku
    od jezdni wyszukawszy odpowiednią dźwignię/pokrętło i ustawić sobie co
    tam chce bez _patrzenia na jakieś idiotyczne panele_ i _ bez uczenia się
    tysiąca i jednej funkcji_...?

    Przecież, żeby włączyć światło w pomieszczeniu do którego się wchodzi
    wystarczy jeden niewielki ruch ręką - sprawdza się to od dziesięcioleci
    - żeby wyłączyć ogrzewanie w pomieszczeniu gdzie chce się wywietrzyć,
    wystarczy zakręcić termostat... Też sprawdza się... :-)

    Rozumiem, że możliwości obecnej elektroniki są ogromne, ale... żeby nie
    okazało się, że to, co miało mi ułatwić, nagle stało się koszmarem,
    bo... nie tylko trzeba przejść zaawansowany kurs, żeby w ogóle umieć to
    obsłużyć, ale też w razie padu całego systemu, czy jakiegoś
    nieprzewidywanego zwisu, trzeba wzywać wysoce wykwalifikowanego
    serwisanta i słono mu za naprawę zapłacić... Pisano już o tym :-).

    Mnie śmieszy takie faszerowanie domu, gdzie przecież człowiek powinien
    czuć się swobodnie i nieskrępowanie, setką funkcji, które myślą za
    niego... Nic mnie bardziej nie pozbawia poczucia bezpieczeństwa, jak
    sprawianie wrażenia, że ktoś myśli za mnie... i ja już niby nie muszę...

    Jasne, że to sprawa subiektywna i spotkałem się w swoim życiu z
    poglądem, że jak ktoś nie musi myśleć, to czuje się szczęśliwszy, ale
    jakoś ja byłbym bardzo nieszczęśliwy gdyby okazało się, że nie muszę o
    niczym myśleć, bo myślą za mnie... elektroniczne systemy :-)


    Nie nie Panowie... dla mnie najbardziej komfortowe pozostanie to, w
    działaniu czego JA sam mam udział i nie myśli to za mnie. Nastąpił chyba
    jakiś przesyt tego, że myślano za człowieka w każdej sytuacji... i dziś
    też się chce za niego myśleć w każdej niemal dziedzinie :-) począwszy od
    polityki, przez zwyczajne codzienne zakupy, a na momencie włączenia
    światła i zasunięcia rolet w oknie skończywszy...

    No nie... tego za wiele...

    Ja u siebie zrobię po prostu zwykłą instalację elektryczną bez żadnego
    elektronicznego sterowania !!! A jeśli już będzie coś konieczne..., to
    ograniczę to do absolutnie niezbędnego minimum...

    Może staroświecki jestem, ale dla mnie wygoda jest wtedy, kiedy to ja
    decyduję, a nie programista, który dał mi do wyboru kilka opcji :-))

    Ale... to tylko moje skromne zdanie... prosty chłop jestem :-)))

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1