Ariusz pisze:

> Dlatego skorzystam pewnie zrobię jak piszecie zewrę N z PE

...i niczego się nie dowiesz, bo to nie jest sposób na sprawdzenie
różnicówki. Albo wywali różnicówkę albo nie i wcale nie będzie to
dowodem że coś jest nie tak.

Połączenie N i PE wywali różnicówkę *wyłącznie* jeśli gdziekolwiek w
instalacji zasilany jest odbiornik inny niż trójfazowy bez punktu
neutralnego i to też w zależności od parametrów instalacji i mocy owego
odbiornika. Jeśli do styku PEN w przyłączu nie wpływa żaden prąd z N, to
różnicówka nie ma prawa wyłączyć bo i jak ?

Różnicówka wywali wyłącznie jeśli we wspomnianym połączeniu N do PE, w
przewodzie N popłynie prąd większy od 30mA (typowo). W przeciwieństwie
do połączenia L z PE, w połączeniu N i PE nie można określić w jakich
warunkach ów prąd będzie płynął; zależy to od zbyt wielu czynników -
przekrojów przewodów, jakości połączeń, długości itd. W powyższym
połączeniu PE staje się połączeniem równoległym do N - część prądu
odbiornika który płynął z N do PEN w przyłączu zaczyna płynąć także
przewodem PE do PEN.

Między innymi z powyższych względów w trójfazowych instalacjach powinno
się stosować wyłączniki RCD rozłączające także N :-)


--
Pozdrawiam,
Sebcio