eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioroRe: Jezioro
  • Data: 2014-07-06 16:40:46
    Temat: Re: Jezioro
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-07-06 14:57, Budyń pisze:

    >> Ano taki, że proboszcz jak przyszedł do nas "po kolędzie" i kiedy
    >> stwierdziłem, że sprawy kościelne mnie raczej nie interesują to
    >> proboszcz mi powiedział wprost "wiem, wiem, bo parafianie już mnie
    >> poinformowali".
    > ja mam wrazenie ze co by proboszcz nie zrobil i tak byloby zle. Interesuje sie
    wiernymi - zle bo sie wtraca. Ale w przeciwnym przypadku to by bylo - w d... ma
    wiernych, tylko kasa mu glowie.
    > Jak chcesz psa uderzyc to i kij sie znajdzie.
    > I wyglada twoja historia na typowa to znudzenia - jak ktos ma problem z zasadami,
    sex czy cokolwiek, wg ktorych kosciol uczy zyc to odwraca relacje- to nie ja, to on
    jest winien.

    Znów wrzeszczysz jak typowy PIS-owiec, który każdą wypowiedź i każde
    działanie uznaje za ataki na KK
    Tyle, że ja nie walczę z księdzem i mam z nim całkiem dobre relacje.
    Zawsze go serdecznie przyjmuję w moim domu, bo gość jest w porządku.
    Pisałem natomiast o naturze ludzkiej ludzi żyjących na wsi, którzy lecą
    do księdza i uprzejmie donoszą. O ich cechach związanych z plotkarstwem
    i złym traktowaniem ludzi im odmiennych, a Ty już z tego sobie zrobiłeś
    wojnę ideologiczną i podejmujesz krucjatę.

    >> Młodzież ma prawo poznać wszelkie metody antykoncepcji, sposoby
    >> stosowania oraz zalety i wady każdej z tych metod, aby sama mogła ocenić
    >> i wybrać zgodnie ze swoim sumieniem.
    > latwo napisac "mlodziez ma prawo" - a potrafisz uzasadnic ze ma prawo?

    A potrafisz uzasadnić, ze nie ma takiego prawa?

    > A moze mlodziez ma prawo poznac wady i zalety kradziezy i uzywac tej wiedzy zgodnie
    ze swoim sumieniem?

    Także ma prawo. Ma prawo wiedzieć czy kradzież jest zła czy dobra. Jakie
    niesie korzyści, a jakie w zamian sankcje karne i dlaczego jest niedobra.


    > Wracajac do edukacji seksualnej.
    > cytuje: Polska szkoła realizuje typ A, czyli wychowanie do abstynencji seksualnej.
    Mówimy młodemu człowiekowi: poczekaj z rozpoczęciem życia seksualnego. Okres
    gimnazjum czy liceum to jeszcze nie pora na aktywność seksualną, lepiej dorosnąć,
    stać się odpowiedzialnym człowiekiem. Jednocześnie, wbrew licznym zarzutom, na
    lekcjach są akcentowane elementy biologii i seksuologii. Nie uciekamy też od problemu
    antykoncepcji, ale wskazujemy na jej konsekwencje zdrowotne, psychiczne i moralne.
    Tak zostało to zagadnienie ujęte również w podstawie programowej. Mówimy też dużo o
    zaletach naturalnych metod planowania rodziny. Przekazujemy rzetelną wiedzę, nie
    wyrywkową.

    Widzisz, akurat tak się składa, że jestem otwarty, i dlatego miałem
    okazję dokładnie poznać typ A, którego uczy kościół, bo dałem się
    namówić na 2-tygodniowy obóz prowadzony przez Jana Górę przygotowujący
    do "życia w rodzinie", gdzie właśnie w trakcie codziennych zajęć uczono
    m.in. naturalnych metod regulacji poczęć.
    Oczywiście nie uczestniczyłem we mszach, ale na wszystkich wykładach byłem.
    Uważam, że jest to fajna sprawa dla każdego narzeczeństwa, choć nie do
    końca się zgadzam z kościołem w tych sprawach.

    >
    > Na świecie funkcjonuje jeszcze edukacja seksualna typu B, czyli biologiczna, o
    charakterze permisywnym, stawiająca za główny cel nauczenie młodzieży używania
    antykoncepcji, a jeśli zawiedzie, sięgania po środki wczesnoporonne lub poddania się
    aborcji
    > koniec cytatu

    Kolejne pierd..... bez sensu, typowa kościelna demagogia.
    A co z małżeństwami, które otrzymały już kościelny glejt na uprawianie sexu?
    Równie dobrze można powiedzieć, że kościół propaguje najmniej pewne
    metody antykoncepcyjne czyli kalendarzyk, a co w razie, kiedy metoda
    zawiedzie?
    Ja jakoś nie miałem oporów przed stosowaniem prezerwatyw, choć wolę bez,
    ale też nie wyobrażam sobie, abym zmusił do skrobanki.
    Jak więc widać stosowanie innych środków antykoncepcyjnych niż te
    jedynie słuszne, uważane przez KK, nie jest jednoznaczne z tym, że każda
    osoba która stosuje inne środki antykoncepcyjne, gotowa jest użyć
    środków wczesnoporonnych lub się poddać skrobance.

    >
    > i teraz jak to sie sprawdza w praktyce:
    > W 38-milionowej Polsce mieliśmy 42 legalne aborcje nastolatek, podczas gdy w
    9-milionowej Szwecji aż 7 tysięcy.

    A ile skrobanek w Polsce w tzw. podziemiu?
    Osobiście znam kilka kobiet, które poddały się aborcji w prywatnych
    gabinetach.
    Myślisz, że są one odnotowane w statystykach?


    > A przecież tam permisywną edukację seksualną wprowadzono już w latach 50. ubiegłego
    wieku. Jeśli chodzi o liczbę dzieci urodzonych przez matki w wieku 15-19 lat,
    przoduje tu Wielka Brytania z liczbą 50 tys. rocznie. Panuje nawet złośliwe
    powiedzenie, że Brytania "jest wciąż w ciąży".
    > Dla porównania - w Polsce nastolatki urodziły 21 tys. dzieci. Najniższy wskaźnik
    Polska ma także jeśli chodzi o liczbę zdiagnozowanych przypadków HIV i AIDS na 100
    000 mieszkańców. U nas wskaźnik ten wynosi 2,39, podczas gdy w Szwecji 4,97 a w
    Wielkiej Brytanii 13,26. To bardzo ciekawe zważywszy na to, że Wielka Brytania
    rocznie przeznacza ok. 160 mln funtów na lekcje edukacji seksualnej.
    >
    > czyli co - działa? działa - no to nie ma to jak zepsuc, zwlaszcza jesli mozna
    przylozyc przy tym w KK, pozyteczni idioci koncernow farmaceutycznych maja sie dobrze
    :)

    Takie bzdury wypisujesz, że szkoda gadać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1