eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioro › Re: Jezioro
  • Data: 2014-07-10 21:25:13
    Temat: Re: Jezioro
    Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-07-10 08:31, Budyń pisze:
    > W dniu czwartek, 10 lipca 2014 00:03:19 UTC+2 użytkownik ikka napisał:
    >> niestety tak jest nie tylko na wsi. w lublinie zdaje się jest w szkole
    >> tablica, gzie modlitwa przed i po posiłku jest wymieniona jako zasada
    >> jego kulturalnego spożywania.
    >
    > a przed wojna to kulturalny jeszcze musial muzykowac na jakims instrumencie :-)
    >

    a tak merytorycznie - uważasz, że miejsce na modlitwę jest w szkole?

    >
    >> szkoła to nie miejsce na deklaracje wiary. a etyka nie jest
    >> organizowana na tych samych zasadach, co religia. a powinna być.
    >
    >
    > powinna byc wtedy gdyby bylo podobne zapotrzebowanie. A nie jest.
    > Kasy w szkole nie na za wiele - jesli zrobisz etat czlowiekowi dla 2 dzieciakow to
    brakie jej na inny przedmiot dla calej reszty. Zwykly zdrowy rozsadek.
    >

    religia nie miała być finansowana z budżetu państwa. to po pierwsze. po
    drugie, jeśli mówimy o dzieciach, a mówimy, jeśli mówimy o szkole, a
    mówimy, to podczas uprawiania obrzędów przez część tych dzieci, reszta
    dzieci powinna mieć zapewnioną opiekę.
    po trzecie - religia miała być na pierwszych lub ostatnich zajęciach.
    jeżeli zdecydowano, o umieszczeniu tych dziwnych zajęć w środku lekcji,
    to powinno iść za tym działanie zmierzające do zapewnienia właściwej
    opieki innym dzieciom.
    wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie - czy chciałbym, żeby moje
    dziecko szwendało się po szkole podczas zajęć bez właściwej opieki?


    >> pacjentkę chazana pozbawiono tego prawa. nawet papież nie chciał, żeby
    >> go uporczywie utrzymywać przy życiu. a co dopiero to niemowlę, które
    >> będzie tylko cierpieć. to, co zrobiono jest torturą, jest dramatem,
    >> jest złe.
    >
    > To jest wykrecanie kota ogonem - pacjentkom taki ja ta pani zalezy zeby miec prawo
    sie wyskrobac "bo tak" a nie ze wzgledu na dobro dziecka.
    > Gdyby jest zalezalo na dobru dziecka to by sie nie poddala invitro, bo to wielkie
    ryzyko roznych wad. I to takich z którymi mozna zyc przez wiele lat.
    >

    chazan doprowadził tylko i wyłącznie do tego, że to dziecko żyło w
    męczarniach i zmarło w męczarniach.

    jest potworem. to wszystko.

    >> jak widać na przykładzie pacjentki chazana, zabrania, podstępnie jej
    >> zabronił, ale zabronił.
    >
    > on poszla do chazana tylko i wylacznie po to zeby jej zabronil. Wiadomo bylo z gory
    ze tam aborcji nie bedzie, i bez problemu mozna znalezc miejsce gdzie nie robia
    zadnego problemu. Czysta podpucha - a dobro czy cierpienie dziecka nic tej pani nie
    obchodziło.
    >

    szpital pisze, że w pełni realizuje kontrakt nfz. co więcej, bezczelnie
    pisze to nadal. nie kłam więc.

    >
    >> podpisanie konkordatu sprawiło, że to jego zapisy stoją ponad polskim
    >> prawem - akty stanu cywilnego, małżeństwa, pogrzeby, nauczanie religii.
    >> to już jest ograniczenie suwerenności, prawda?
    >
    > zapewne jestes konsekwentna i prawo ograniczajace nasza suwerennosc na rzecz europy
    ci przeszkadza i bedziemy protestowac?

    tak, są elementy, które mi przeszkadzają.

    >
    >> czy w takim razie chore pokrzykiwania terlikowskiego są na miejscu? czy
    >> kościół zajął stanowisko? jakie? wspierał to dziecko?
    >> tu jest przykład stanowiska kościoła:
    >> http://www.wprost.pl/ar/155280/Ekskomunika-za-aborcj
    e-dla-zgwalconej-9-latki/
    >> samej dziewczynki nie ekskomunikowali, wykazali się dobrocią, łaskawcy.
    >> jej matkę i lekarzy owszem.
    >> nie uważasz, że to jest chore?
    >
    > ważna sprawa, mocne skutki (w ktore nie wierzysz zresztą) - co jest chore?
    >
    >

    chore jest stanowisko kościoła. to ludzkie cierpienie i ludzki dramat.
    dramat dziecka.


    >
    >>> > więc powiem ci, że gdyby jakiś skurwiel zapłodnił mnie siłą, to
    >>> > natychmiast zażądałabym pigułki po, potem bym go zatłukła. znalazłabym
    >>> > go i zatłukła. jeśli faceci kazaliby mi rodzić - zabiłabym siebie, ale
    >>> > nie urodziłabym dziecka. czy wtedy twoje sumienie byłoby nadal czyste?
    >
    > To przykład jak zwykle skrajny i niemiarodajny. Zgwalcone kobiety nie popelniaja
    morderstw, a nie sie nie zabijają.
    >

    czyli byłoby czyste? może twój brak empatii to wynik tego, że w życiu
    przeczytałeś tylko jedną książkę, akurat tę niewłaściwą.
    a może tylko ci o niej opowiedzieli?

    >
    >> żadna normalna kobieta nie będzie traktowała aborcji jak antykoncepcji,
    >
    > wielokrotne, kolejne aborcje sa faktem.
    >

    to nie ty zachodzisz w ciążę, nieprawdaż? nie ty ponosisz
    odpowiedzialność.


    >
    >
    >> gdyby bóg nie chciał, żebyśmy umieli usunąć ciążę, nie dałby nam mózgu,
    >> któr pozwala wymyśleć, jak to zrobić. ripostując.
    >> gdyby był bóg, zsyłałby dzieci tym, którzy się o nie modlą. ripostując.
    >> gdyby był bóg, to nieszczęsne niemowlę miałoby mózg w czaszce.
    >> katolicka śmieszna deklaracja sumienia miesza w to boga. więc pytam,
    >> czy bóg, w którego wierzycie by to pochwalił?
    >
    > buahahaha, nie ma to jak domorosły filozof, który jednym posem zalatwia cale
    stulecia mysli filozoficznej.

    nie, zawsze zakładam, że mogę się mylić. chociaż, z drugiej strony,
    może lepszy domorosły, empatyczny filozof, który waży za i przeciw niż
    fanatyk twierdzący, że zna plan boga?
    czy pycha nie jest jednym z grzechów głównych? na razie wiesz lepiej,
    czego chciałby bóg. a to się zazwyczaj leczy...
    może twój bóg, gdyby istniał, nie chciałby takiego cierpienia dla tych
    ludzi?


    >
    >
    >> kobieta powiedziała, że nie chce, żeby jej dziecko tak strasznie
    >> cierpiało. może jest katoliczką i wierzyła w chrześcijańskie
    >> miłosierdzie. może wierzyła, że dobrzy ludzie, katolicy, nie pozwolą
    >> jej (jak to działacze prolife określają) dzieciątku tak niewyobrażalnie
    >> cierpieć...
    >
    > kiepska podpucha, wy sie musiecie zdecydowac, dziecko bez mózgu cierpi strasznie
    ale nie czuje czegokolwiek, bo nie ma mózgu.
    >

    momencik... nie ma mózgu, nie myśli, nie czuje, nie ma świadomości więc
    jest człowiekiem czy nie jest?


    http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/68977
    4,prof-chazan-episkopat-smierc-dziecka-i-nowa-konkwi
    sta.html



    --
    You are the result of 4 bilion
    years of evolutionary success.
    Fucking act like it!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1