eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domKuchenka gazowa czy elektrycznaRe: Kuchenka gazowa czy elektryczna
  • Data: 2012-07-04 22:59:54
    Temat: Re: Kuchenka gazowa czy elektryczna
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 03 Jul 2012 22:37:02 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    > W dniu 03.07.2012 16:45, Jacek Osiecki pisze:
    >> Nie jedyna. Dużo mniej skutecznie przekazuje energię, dłużej się nagrzewa.
    > Co to "dużo"? 10%? 100%? 1000%?

    Pomiary już raz tu były rzucone na grupę, link do jakiegoś PDFa. O ile
    pamiętam to w maju/czerwcu...

    >> Ja rozumiem gdyby kupno nowych garnków to była inwestycja na 10 lat, ale
    >> naprawdę - garnki drogie nie są :)
    > Tylko kuchenki indukcyjne mają ceny dwukrotnie wyższe, niż te z
    > promiennikami.

    Owszem, tanie nie są. Po prostu za wygodę się płaci.

    >> Miałem do czynienia z klasycznymi płytami elektrycznymi, potem z
    >> halogenowymi a teraz z indukcyjnymi. Indukcja przestaje grzać natychmiast -
    >> to co piszesz o bezwładności "przeniesionej na garnek" nie jest prawdą, bo
    >> tyczy się każdej kuchenki :)
    > Wiem. Czyli każda ma bezwładność.

    Nie. Każdy garnek ma swoją - minimalną - bezwładność. Halogenowe dokładają
    do tego swoją :)

    >> W indukcji używanie timera ma sens, nie mówiąc
    > Generalnie nie widzę sensu używania zegara poza piecykiem lub mikrofalą.
    > Przynajmniej w moim pichceniu ;)

    Dwa przykłady które stosuję na co dzień:
    - jajka do garnka, gdy się zaczyna gotować odliczam ze 20s i potem ustawiam
    2 minuty na timerze, żeby były w sam raz na miękko
    - mleko do muesli. Z doświadczenia wiem, że jak naleję pół garnka, ustawię
    power na 7 i timer na 4 minuty, to trafię idealnie przed momentem
    zagotowania.

    Owszem, przy jajkach to i tak trzeba szybko reagować - ale przynajmniej jest
    ten timer ;)

    >> już o wygodzie gdy coś przypadkiem wykipi - po prostu na chwilę przekładasz
    >> garnek i wycierasz do sucha, nic się nie przypala ani nie oparzysz sobie
    >> dłoni.
    > Cóż, u znajomej promiennik halogenowy robił się "nieparzący" całkiem szybko.

    Ale jak wykipi Ci mleko to się przypali.

    >>> niejako się przenosi do garnka) a ta z promiennikami miała bezwładność
    >>> jak te stare, żeliwne ze spiralkami grzejnymi.
    >> Oczywiście że nie ma aż takiej, ale ma daleko większą niż indukcja.
    > Jak "daleko"?

    Nie liczyłem, ale wystarczająco dużą bym widząc że mleko się gotuje i już
    idzie w górę mógł po prostu wyłączyć palnik, a nie ściągać szybko garnek.

    >>> Ja bym poprosił o konkrety, a nie agitację fanatyków jednej czy drugiej
    >>> technologii ;)
    >> Od razu fanatyków. Po prostu jest wygodne, a przy okazji bezpieczne i tańsze
    >> w użytkowaniu.
    > Oj, nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie serio ;)
    > Po prostu potrzebuję w miarę konkretnych informacji, a nie "dużo większe".

    Jak konkretnych? Pytasz ludzi którzy po prostu korzystają, a nie pracowników
    laboratorium :) Po prostu piszę, że indukcja jest bardzo wygodna i w życiu
    bym jej nie zamienił na halogeny.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1