eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePV - produkcja dzisiaj › Re: PV - produkcja dzisiaj
  • Data: 2023-06-02 13:08:05
    Temat: Re: PV - produkcja dzisiaj
    Od: Cavallino <C...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 02-06-2023 o 12:52, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .06.2023 o 11:44 Mateusz Viste <m...@...invalid> pisze:
    >
    >
    >> Bierzesz moje uwagi mocno do siebie, a ja w żaden sposób nie oceniam
    >> Twoich działań. Nic mi do tego, kto ile pali węgla, czy w co inwestuje.
    >> Wskazuję tylko, że Twój przypadek jest pewnym potwierdzeniem mojej tezy
    >> o tym, że PV może sztucznie napędzać konsumpcję energii - również tej
    >> węglowej. Na ile to powszechny trend, i czy jest statystycznie znaczący
    >> nie mam pojęcia. O czym też wspominałem.
    >
    > Mój przypadek niczego nie potwierdza, jest pomijalny w statystykach.
    > Takich jak ja jest promil wśród posiadaczy PV.
    > Większość instalacji w PL jest robiona przez firmy od PV.
    > One działają tak:  biorą faktury za 2 poprzednie lata i na ich podstawie
    > dobierają instalację z lekkim minusem "mocowym".
    > Ten "minus" jest po to aby wyszło taniej a nie drożej.
    > W takim układzie właściciel PV nie ma szans na żadne fanaberie - on
    > nigdy nie schodzi z rachunkami do 0. Zawsze płaci za prąd, ale znacząco
    > mniej niż bez instalacji. Rosnąca cena energii dodatkowo powstrzymuje go
    > przez działaniami jakie sugerujesz, bo wzrost cen energii też jest
    > odczuwalny przez takich właścicieli PV.
    > Żaden ze znanych mi posiadaczy PN nic nie wie ratowaniu klimatu.
    > Zakładają PV aby płacić mniej.
    >
    >> "zrobiłem, więc należy mi się".
    >
    > Dokładnie tak, jak Ty kupujesz nieruchomości lub akcje aby osiągnąć zysk
    > lub zabezpieczyć się przed inflacją. Oczekujesz, że będziesz miał z tego
    > tytułu jakąś wartość dodaną.
    > To zwykły biznes, nastawiony na zysk lub ograniczenie straty.
    >
    >> Ja właśnie o tym pisałem, i doskonale
    >> rozumiem i szanuję Twoje stanowisko. Nie zmienia to jednak faktu, że PV
    >> napędza tutaj pozasezonową konsumpcję węgla.
    >
    > Jest dokładnie odwrotnie,  OZE przyczynia się do systematycznego spadku
    > zużycia węgla energetycznego.
    > Potwierdzają to dane:
    > https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szczyt-zuzycia-wegl
    a-na-swiecie-mamy-za-soba-8024428.html
    >
    > Dodatkowo zyski z PV podnosi to, że wytworzony przeze mnie prąd "zjada"
    > mój sąsiad lub pizzernia obok. Nie ma żadnych strat na przesyle -
    > wszystko rozchodzi się lokalnie.
    > A straty w energetyce zawodowej są bardzo duże, w PL szacuje się, że są
    > na poziomie 7-8%.
    > Tyle idzie bezpowrotnie do ziemi, przy poziomach GWh to są miliardy PLN
    > tracone rocznie i wagony węgla spalane niepotrzebnie.
    >
    >
    >> To zwyczajna obserwacja z
    >> mojej strony, i zarazem przeciwwaga do ew. wywodów o tych milionach
    >> obywateli rycersko walczących o oszczędność węgla.
    >
    > Oszczędność jest bardzo duża, ale ona się dzieje przy okazji.
    > Nikt nie robi PV aby "rycersko walczyć" - każdy liczy swoje pieniądze.
    > Przy okazji, dzieje się jeszcze jedna rzecz, jest coraz mniej
    > "kopciuchów" w zimie.
    >
    >
    >> O przysłowiach raczej nic nie było, natomiast wypowiadałeś się w tym
    >> temacie dość obszernie, dlatego Twoja sytuacja stała się swego rodzaju
    >> metonimią panelowca. Rozumiem jednak Twój żal, i postaram się dobierać
    >> taktowniejsze przyrównania.
    >
    > No to jeszcze raz zacytuję Ciebie:
    > "Zauważ też, że w mojej wcześniejszej wypowiedzi nie chodziło koniecznie
    > o Ciebie ("mógł nakupować") - Tomasz w tym kontekście równie dobrze
    > mógłby być Kowalskim. Wbrew temu, co być może sądzisz, to nie była
    > żadna osobista zaczepka w Twoim kierunku."
    >
    > Kręcisz, a i tak wszyscy już tu wiedzą, że jesteś złośliwcem.

    Dokładnie.
    Do tego z mocno uwstecznionymi światopoglądami.

    Złośliwości o Twoich "mikrourazach" też już stosuje nagminnie, pewnie
    nawet nie wiedząc do kogo pisze.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1