eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyPnącze milin › Re: Pnącze milin
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!peer03.fr7!news.highwinds-media.com!newsfee
    d.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news
    .neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.rec.ogrody
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Subject: Re: Pnącze milin
    References: <mqipll$spp$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <mqlh4a$j3q$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <55cf47e9$0$4775$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <55cf9ca1$0$4768$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <55cfb8f0$0$27520$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: : : :
    Date: Sun, 16 Aug 2015 01:30:28 +0200
    User-Agent: slrn/1.0.2 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    Lines: 84
    NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
    X-Trace: 1439681428 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 8383 77.253.217.116:18089
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 5320
    X-Received-Body-CRC: 1634113077
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:239140
    [ ukryj nagłówki ]

    Pani Ewa napisała:

    >> Badano też mrówki. Z badań wyszło, że bodaj 40% populacji robotnic
    >> przez całe swoje życie nie robi nic pożytecznego. Chodzą tymi samymi
    >> drogami co inne, wędrują z mrowiska na leśną polanę i z powrotem, ale
    >> żadniej nie przyłapano na przenoszeniu choćby najmniejszej drzazgi. A
    >> te targające ciężary nie mają do nich najmniejszej pretensji.
    >
    > Może część mrówek chodzi w charakterze zabezpieczenia? Na przykład
    > na wypadek, gdyby którejś targającej się zeszło śmiertelnie w wyniku
    > przeciążenia lub z innego powodu. Wtedy tamta bierze ciężar na siebie
    > i idzie dalej. Albo po to, by w razie czego walczyć o zdobycz. Albo
    > idą luźne na wypadek, gdy trafi się jakiś ciekawy kąsek do wzięcia (a
    > że się nie trafia, to się tylko cieszyć).

    Życie mrówki pełne jest trudu i znoju, a niebezpieczeństwa czyhają na
    każdym kroku. Powodem może być kopytko jelenia lub wszędobylski gajowy
    Marucha, który właśnie przechadzał się po lesie. Ale nie, gdy co złego
    się w transporcie przytrafi, inne mrówki wezmą dodatkowy ciężar na swe
    barki, a jeśli się tak nie uda, dokończą swoją robotę i wrócą kontynuować
    zadana tragicznie zmarłej. To jest mrówcza codzienność, każda z nich
    pewnie nieraz za swojego żywota coś takiego zobaczy. Zobaczy, bo część
    z nich tylko zobaczy. I pewnie z wielką troską sytuacji tej będzie się
    przyglądać.

    > Musi być jakieś uzasadnienie!

    W Grecji mieli na przykład filozowów. Każde społeczeństwo musi mieć
    kogoś takiego. Mrówki nie mogą być gorsze.

    > NB Taki sznur mrówek wędrujących wzdłuż całej dość długiej ulicy też
    > tam widziałam.

    https://youtu.be/cl8IJrpYtgg -- ci potrafia się jeszcze lepiej zorganizować.
    Łatwo takich spotkać w naszych nadbałtyckich lasach sosnowych. Właśnie
    teraz, w sierpniu.

    >> Zauważyłem w pewnej chwili, że mi się wkręcił kleszcz. Wyjąłem go
    >> i utłukłem. Janek z uśmiechem zapytał: "A potrafisz zrobić drugiego
    >> takiego samego?". Głupio mi się zrobiło. Potem te same kleszcze
    >> zaatakowały Janka i spowodowały u niego przykrą chorobę. A po paru
    >> latach znów go odwiedziłem i pszczoła wkręciła mi się we włosy.
    >> Pamiętając tamtą historię popatrzyłem na Janka i pytam, co mam zrobić.
    >> Janek mówi: "Musisz ją popsuć". Ja: "Ale to jest twoja pszczoła".
    >> Janek: "Mam dużo takich pszczół, a musisz ją popsuć, bo inaczej ona
    >> cię użądli".
    >
    > Ciekawe.

    Tak. Ja nie tylko zrobić, ale nawet naprawić popsutego nie potrafię.

    >> Tam mają dużo pszczół. Tak dużo, że muszą one czasem błąkać się i
    >> nawet wyjadać resztki ze śmietników. Jednak gdy kwitną mandarynki,
    >> nie trzeba szukać szczęścia w śmietniku, dość jest białego kwiecia.
    >> Po co by ktoś miał się trudzić z jakimis olejkami, skoro te małe
    >> zwierzątka, gdy się zbiorą wraz, to nie tylko łyżeczkę, ale cały
    >> słoik aromatycznego miodu zrobią? Ponadto gdyby mandarynek nie
    >> zapyliły, to by też dżemu mandarynkowego nie było. A jest.
    >
    > Z taką właśnie nadzieją go kupowałam. I smakuje mi! Kiedyś kupiłam
    > jakiś miód w Grecji, nawet nie wiem z czego był, ale tak paskudny,
    > że nadawał się tylko do wyrzucenia.

    Czytałem kiedyś o królu Midasie. Ten jak czegoś dotknął, zamieniało
    się to w złoto. O mały włos źle się to dla niego nie skończyło. Krewki
    był i w panikę łatwo wpadał, czego królowie robić nie powinni. Śpieszno
    mu wtedy było do wody -- a mógł zdążyć jeszcze dla swoich poddanych
    zrobić wiele dobrego. Z królami bywa różnie. Są też tacy, że jak się
    czego dotkną, to w śmieci się przemienia. U pszczół również są królowe.
    Może też jedne złe, inne dobre. A że owad to zgodny, dobroć ta (albo
    złość) może na całe pszczele państwo przechodzić. Czyż nie jest tak,
    że dalmacka pszczoła byle co ze śmietnika wyciągnąwszy zrobi z tego
    pachnący miód? Zaś pszczoła grecka, mając wokół kwiaty i zioła pachnące,
    nosi to w plaster, a tam w śmieci jeno obraca? Dla sprawiedliwości tu
    dodajmy, że w Grecji za to fliozofów mieli dobrych. I nie całkiem jest
    tak, że z nich żadnego pożytku na przyszłość nie ma.

    Jarek

    --
    Za brudny syrop pachnący miód
    owady przynoszą ci co dnia
    roboczy tydzień trwa siedem dni
    a rola pszczelarza przewodnia

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1