eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyStare nasiona... czy jeszcze żyją? › Re: Stare nasiona... czy jeszcze żyją?
  • Data: 2015-02-04 14:21:59
    Temat: Re: Stare nasiona... czy jeszcze żyją?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Pszemol napisał:

    >> Ja przeważnie nie spełniam warunków. Ale się nie poddaję -- w tym roku
    >> też posieję. Pewnie do doniczki. A może do skrzynki. Może się uda.
    >> Pytałem tu ostatnio, co mam w te suche piachy, ale odpowiedzi się nie
    >> doczekałem. Do wiosny jeszcze trochę czasu, może wiedze posiądę.
    >
    > W internecie piszą ludziki że maciejka jak najbardziej nadaje się
    > do doniczek/pojemników - ludziki z powodzeniem trzymają ją
    > na balkonach w blokach, bez ogródków, więc i Tobie się musi udać.

    Nie mam bloku, więc pewnie znów mi coś nie wyjdzie. Ale nie poddaję
    się, będę próbował.

    > Swoją drogą tu piszą, że kiełkowanie wymaga 10-15 dni, dziwne:
    > http://www.everwilde.com/store/Evening-Scented-Stock
    -Wildflower-Seeds.html
    > Bo moje maciejki wzeszły wczoraj 3-go lutego, posiane 31-go Stycznia.

    Bo to pewnie są te chwaściki-dowcipaski, o których pisałem.

    > No i jeszcze inny ciekawy pomysł z tej strony, aby zbierać mini-strączki
    > i zachować nasiona na następny siew w przyszłym roku - nie wpadło mi to
    > do głowy...

    No bo to takie nowatorskie, żeby część plonów przeznaczyć na materiał
    siewny. Rzeczywiście ciekawa idea.

    >>> Tak, tylko wolałbym to miejsce w doniczce przeznaczyć na coś co lepiej
    >>> rokuje rokuluje? ;-) niż trzymać beznadziejny szczypiorek.
    >>
    >> Szczypiorek, to ciekawy zawodnik. Może trudno mu się zdecydować,
    >> by wysuną ckiełek, ale jeśli już, to później... Mam na działce
    >> kępy szczypiorku, które ktoś posiał lub posadził dawno temu, może
    >> jeszcze przed reformą rolną. Co roku wczesną wiosną, gdy jeszcze
    >> trawy i trawki nie puszczają, to on wystawia z ziemi zielone łodyżki.
    >> Później zanika całkiem i czeka do wiosny nowej. DO jedzenia się nie
    >> nadaje, bo konsystencję łodyżki ma jak u jakiego rajgrasu czy innej
    >> wiechliny. Ale szczypiorkiem pachnie mocno.
    >
    > Tak, szczypiór wieloletnia roślina, więc wszystko się zgadza - jak
    > nie smakuje to wykop ten niesmaczny i posiej taki dobry, "prawdziwy".

    Mieszka tam dłużej ode mnie, więc nabył praw do miejsca. Zresztą serce
    by mi chyba pękło, gdybym miał żywinkę skrzywdzić. Taki mam chrakter.
    I jeszcze trzeci powód, by nie: zanim chwycę za jaką łopatę, to on się
    już maskuje, znika całkiem z powierzchni ziemi.

    > Kanapki upieczonego w domu chleba, posmarowane masłem ze szczypiorkiem
    > i szczyptą soli - to jest pycha...

    Może mam jeszcze krowę sobie w garażu zaprowadzić, żeby mieć własne
    masło? (sól własną jakąś mam, w rdzeniach wiertniczych, wśród pamiątek
    rodzinnych).

    >>> Hej, jak cytujesz to podaj przynajmniej autora ;-)
    >> Sen taki miałem. Może pod wpływem lektury Usenetu.
    > Jak Ty cytujesz Biblię przez sen to już źle z Tobą, stary... :-))))

    A mówili mi, że ten Usenet, to taka niegroźna zabawa!

    Jarek

    --
    Dobra jest sól; lecz jeśli nawet sól smak swój utraci,
    to czymże ją zaprawić?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1